Pokładana w amerykańskim trębaczu nadzieja oraz towarzysząca mu aureola spadkobiercy  muzycznych tradycji Milesa Davisa i Clifforda Browna odnajduje swoje uzasadnienie w doskonałej sesji jego kwartetu  zarejestrowanej w legendarnym nowojorskim klubie The Village Vaungard. Wydając podwójny album „A Rift in Decorum: Live at The Village Vanguard”,  Ambrose Akinmusire oraz  Sam Harris (fortepian), Harish Raghavan (kontrabas) i perkusista Justin Brown  dołączyli do elitarnego grona artystów jazzowych, którzy  mają w swojej dyskografii album z etykietą „ Village Vanguard” ( od Johna Coltrane’a i Theloniusa Monka po Duke’a Ellingtona i  Sonny’ego Rollinsa).

Młody, amerykański  trębacz Ambrose Akinmusire nie jest już dzisiaj debiutantem; jest laureatem wielu prestiżowych konkursów ( np. Thelonious Monk International Jazz Competition ) oraz autorem kilku znamienitych płyt. Zachwyt publiczności i krytyków jest zgodny: The New Yorker określił Akinmusire jako „porywającego młodego trębacza i doświadczonego lidera zespołu, którego grę cechuje wyjątkowy blask”; natomiast  Down Beat opisuje jego grę jako „olśniewającą i pozbawioną nieśmiałości – męską, wciągającą, o zdecydowanym brzmieniu, miękkim frazowaniu i skłonności do używania dużych skoków interwałowych” i konkluduje „widać jasno, że mamy tu do czynienia z bardzo specjalnym i osobistym spojrzeniem na jazz, z wizją jazzu wykraczającą poza przyjęte schematy, szerszą i zawierającą poważny ładunek intelektualny przekraczający granice sesji nagraniowej„.

Ambrose Akinmusire ( ur 1.o5.1982 roku) jest doskonale przygotowanym do roli wielkiego improwizatora dzisiejszego jazzu. Uczył się w Berkeley High School Jazz Ensemble, pod wodzą wybitnego i nowoczesnego saksofonisty Steve’a Colemana. Oczywistą rekomendacją dla młodego trębacza był udział w europejskiej trasie koncertowej słynnego  zespołu Five Elements- Steve’a Colemana.  Akinmusire studiował  także w Manhattan School of Music, potem ukończył studia magisterskie na Uniwersytecie Południowej Kalifornii i uczęszczał na zajęcia w Instytucie Thelonious Monk Jazz w Los Angeles.  W przełomowym dla muzyka  2007 roku wygrał prestiżowy Konkurs Jazzowy im. Theloniousa Monka oraz Międzynarodowy Konkurs Jazzowy Trąbki Carmine Caruso. Pojawiła się także wtedy  debiutancka płyta ” Prelude to Cora ” . Trębacz stal się „modnym” muzykiem i pojawiał się w zespołach niekwestionowanych gwiazd ( Vijay Iyer, Aaron Parks, Esperanza Spalding i Jason Moran); zwłaszcza tych którzy związani byli kontraktami ze słynną wytwórnią  Blue Note Records. Jego debiutancki album „ When The Heart Emerges Glistening ” z 2011 roku wprowadził trębacza błyskawicznie na jazzowe salony i potwierdził wartość kontraktu z Blue Note Records. Kolejny album „The Imagined Savior Is Far Easier To Paint ” trębacz zrealizował  już z autorskim kwintetem (saksofonista Walter Smith III, pianista Sam Harris, basista Harish Raghavan i perkusista Justin Brown ) wraz z gitarzystą Charlesem Altura,  OSSO String Quartet oraz wokalistami .

Teraz Ambrose Akinmusire proponuje swój trzeci krążek: obszerny, podwójny album „A Rift in Decorum: Live at The Village Vanguard”. Kwartet doskonale wpisał się w tradycję klubu i przedstawił niezwykle ciekawy i przemyślany zestaw, perfekcyjnie zagrany i jeszcze mocniej, emocjonalnie wyważony. Zespół trzyma słuchaczy w napięciu, budując skomplikowane frazy oraz dając muzyczne sygnały : słuchajcie za chwile wydarzy się jeszcze ciekawsza fraza i mocniejsza improwizacja. Kompozycja  „Moment In Between The Rest (The Curve An Ache)” jest tutaj li tylko skromną “przygrywką” ale i nastrojem całego wieczoru. Ambrose Akinmusire jest przy tym doskonałym kompozytorem, który swoim muzykom pozostawia sporą dozę inwencji i wzajemnej, improwizatorskiej tolerancji. “Dużo rozmawialiśmy o atmosferze, która panuje w Vanguard –  wspominał sesję  Akinmusire. Czujemy się tam fantastycznie. To cudowne, że świat jazzu ma miejsce, które, mimo upływu lat, nie straciło nic ze swojego pierwotnego czaru”.   

„ Rift in Decorum: Live at The Village Vanguard ” to z jednej strony dalsze poszukiwania w zakresie formy, brzmienia, koloru dźwięku. Są więc momenty kruchej nostalgii, dziwacznych odlotów i nurkowania w głębiny dźwięku niczym ekipa pionierów zapuszczająca się w nieznane. Ale jest też brawurowa, ocierająca się o telepatyczne porozumienie, interakcja między członkami zespołu. Trębacz wyjaśnia , co oznacza tytuł jego najnowszej płyty: ”‘Rift’ to symbol wniknięcia w daną chwilę. Niedoskonałości są czymś, co świadczy o pięknie otaczających nas rzeczy. ‘Decorum’ jest z kolei komentarzem do obecnej sytuacji na świecie, zarówno jeśli chodzi o muzykę, jak i politykę. Tytuł nawiązuje też pośrednio czerwonej kurtyny w Vanguard: w połączeniu z wizją ma to swój głębszy sens. Ten album to celebracja życia, jego pięknych, ale też i tych złych, brzydkich chwil ”.

Dionizy Piątkowski