Wydawać by się mogło , że to Mariza jest niekwestionowaną  Królową Fado , ale zacny dwór Dam Fado tworzą przecież i ultranowoczesna Misia , Cristina Branco i subtelna oraz  powściągliwa w muzycznej emocji Ana Moura.

Fado jest z pewnością jednym z bardziej charakterystycznych elementów kultury portugalskiej, swoistym znakiem rozpoznawczym tego kraju, będącym najczystszym wyrazem portugalskiej duszy. Podobnie jak w przypadku hiszpańskiego flamenco  także fado  – regionalna muzyka ludowa – urosła do rangi narodowego produktu i doskonałego narzędzia promocji kraju i kultury. Miliony turystów odwiedzają kluby i knajpy Lizbony, by przy długich stołach bawiąc się i popijając „ porto ” podziwiać popisy mistrzów . Fado prezentowane jest także na dużych koncertach, odbywają się trasy koncertowe gwiazd tej muzyki. Ogromna popularność fado  także poza Portugalią stała się fenomenem wielkiej polityki światowego show-businessu i dzisiaj nikogo nie dziwi już  fakt, że  gwiazdy fado – Misia, Mariza, Cristina Branco, Katia Guerreiro czy ludyczna Dona Rosa sprzedają płyty w milionowych nakładach i ich recitale są ozdoba najważniejszych festiwali i gal koncertowych .

Ana Moura – kojarzona z głównym nurtem muzyki fado  ma na swoim koncie ponad  trzysta tysięcy sprzedanych płyt i koncerty u boku takich gwiazd jak Prince, The Rolling Stones, Caetano Veloso, Gilberto Gil czy Herbie Hancock. „ Moura ” to szósty album Any Moury  i kontynuacje słynnego   „Desfado” – albumu, który w Portugalii osiągnął status pięciokrotnej platyny. Krążek do dziś utrzymuje się tam na szczytach list przebojów.  „ Desfado ” to także pierwszy album Any Moury, który został wydany  na całym świecie i pojawiał się na listach popularności zarówno w  Portugalii, Anglii, i Hiszpanii jak  i – ostrożnym w przyswajaniu europejskich nowości –  USA.

„Moura” to przede wszystkim kompozycje Carlosa Tê, Samuela Úrii ( którego, jak sama przyznała, jest wielką fanką) , a także innych kompozytorów, takich jak Jorge Cruz, Edu Mundo, czy Sara Tavares. Album uzupełniają kompozycje artystów, z którymi śpiewaczka fado podjęła współpracę podczas nagrywania swojej poprzedniej płyty – „Desfado” ( np. Pedru Abrunhosa, napisał dwie, urokliwe  piosenki).       Do tego brzmienie i nastrój tradycyjnego fado. Imponujący przy tego rodzaju realizacjach jest także zestaw muzyków, którzy wzięli udział w sesjach nagraniowych „ Moura”. Oprócz dwóch portugalskich instrumentalistów, którzy stale towarzyszą jej podczas koncertów ( Ângelo Freire na gitarze portugalskiej i Pedro Soares na wioli fado), pojawiają się sesyjni wirtuozi , jak basista Dan Lutz ( nagrywał z Lizz Wright i Michaelem Bublé), gitarzysta Dean Parks (znany z nagrań Madonny, Steviego Wondera, Eltona Johna i Diany Ross), Pete Korpela na instrumentach perkusyjnych ( Robbie Williams i Melody Gardot), klawiszowiec Pete Kuzma ( Jill Scott i Lizz Wright), czy wreszcie legendarny perkusista Vinnie Colaiuta, który przez wiele lat współpracował z Frankiem Zappą i Stingiem. Wielkie nazwiska towarzyszyły artystce również w fazie produkcyjnej albumu. Za brzmienie nagrań odpowiedzialni są Tim Palmer ( który ma na swoim koncie miksowanie albumów U2, The Cure oraz sławnego już krążka Pearl Jam – „Ten” ) oraz Tchad Blake, współtwórca sukcesu „El Camino”- The Black Keys, „AM” – Arctic Monkeys”, czy „Songs Of Innocence”  grupy U2. Nagrań dokonano w  słynnym Hanson Recording Studios w Hollywood ( gdzie nad swoją muzyką pracowali m.in. Paul McCartney, The Rolling Stones, Alicia Keys, Bruce Springsteen, czy Justin Timberlake )  oraz w The Village Studios (  gdzie nagrywali Aerosmith, Tori Amos, The Beach Boys, John Lennon i Madonna).

Czyżby te fakty układały się w najprzedniejszą rekomendacje  światowej kariery Any Moura i przymiarkę do …detronizacji Marizy ?

 

Dionizy Piątkowski