Postacią pierwszoplanową poznańskiego jazzu był przez kilka dekad pianista,wibrafonista i kompozytor  Jerzy Milian. Pojawiły się wtedy nazwiska, które odtąd stanowiły o sile tej muzyki w mieście nad Wartą: Wojciech Lechowski, Janusz Hojan, Jerzy Grzewiński oraz przyszli Komedowcy : Krzysztof Trzciński, Jan Wróblewski, Stanisław Pludra, Jerzy Milian Jako jedyny i czołowy reprezentant „poznańskiej szkoły jazzu” pozostał jej wierny jeszcze w latach sześćdziesiątych a nawet – choć już sporadycznie – w latach późniejszych. To na niego spadł ciężar „ jazzu w Poznaniu”, gdy Krzysztof Komeda-Trzciński  i Jan Ptaszyn Wróblewski opuścili Poznań.

Jerzy Milian (10.04.1935-7.03.2018) był absolwentem wydziału Architektury Wnętrz PWSSP w Poznaniu oraz wydziału muzyki rozrywkowej Akademii Muzycznej w Berlinie. Już w pierwszej połowie lat 50-tych , gdy jazz był sztuką cenzurowaną Milian prowadził swe pierwsze zespoły. Zainteresowania muzyką taneczną i swingową przejawiał już w szkole muzycznej: w 1951 roku zakłada orkiestrę taneczną, jako pianista grywa także w innych zespołach. Pierwsze muzyczne eksperymenty Miliana wiodły od swego rodzaju „chóru rewelersów”, w którym śpiewało czterech chłopców od Kurczewskiego, po – w 1952 roku zorganizowaną – pierwszą orkiestrę Rytm.  Jako Kwintet Rytm, który koncertuje od 1952 roku w klubie SARP i jest to pierwszy, jazzowy zespół Miliana. Z grupą tą dokona swym pierwszych, radiowych nagrań i nawiąże współpracę z Estradą. Jerzy Milian w tym okresie dużo komponuje i aranżuje na małe składy, również dla potrzeb studenckich kabaretów Żółtodziób, Modliszka oraz Teatru Trójkątnej Sceny. W 1954 roku Krzysztof Komeda po wysłuchaniu kwintetu Miliana angażuje cały zespół na koncerty do zakopiańskiego Morskiego Oko, gdzie w programie pojawia się po raz pierwszy nazwa: Sekstet Krzysztofa Trzcińskiego. Zafascynowany osobowością Komedy, chcąc dalej pracować w jego zespole, porzuca fortepian  i odtąd będzie nadwornym wibrafonistą w zespole Komedy. Z początkiem 1956 roku powstaje grupa o enigmatycznej nazwie Sekstet Komedy, która kilka miesięcy później stanie się sensacją artystyczną , i która wyznaczy tory dla rodzimego modem—jazzu. W skład tej legendarnej już dzisiaj grupy weszli następujący, związani z Poznaniem, muzycy: saksofonista altowy Stanisław Pludra, saksofonista barytonowy Jan Wróblewski, wibrafonista Jerzy Milian, basista Józef Stolarz, perkusista Jan Zylber oraz lider i pianista Krzysztof Trzciński. Oficjalny debiut Sekstetu Komedy, jak powszechnie się uważa, odbył się w ramach festiwalu jazzowego w Sopocie ,latem 1956 roku. Jednak pierwszy raz Sekstet zaprezentował się publicznie już na początku marca 1956 roku  w świetlicy RSW Prasa przy ulicy Grunwaldzkiej. Ówczesny student PWSSP, Jerzy Milian, był nie tylko dobrze zapowiadającym się muzykiem jazzowym, lecz także doskonałym organizatorem. Z jego inicjatywy zorganizowano po raz pierwszy w Poznaniu oficjalne (a nawet w pewnym sensie międzynarodowe) jam session, w którym udział wzięła czeska orkiestra Gustava Broma, zespół Jerzego Grzewińskiego oraz muzycy z grupy Krzysztofa Trzcińskiego. Było to, jak na ówczesne czasy, doniosłe wydarzenie w życiu kulturalnym Poznania, a Gustav Brom, wtedy europejska znakomitość jazzowa, wyrażał się o Komedzie w samych superlatywach i mówił o nim, jako o prekursorze cool-jazzu w Europie Wschodniej.

W 1956 roku Jerzy Milian porzucił fortepian i  został wibrafonistą w Sekstecie Krzysztofa Komedy; umownie można nawet przyjąć, że wtedy  w Poznaniu narodził się nowoczesny jazz. Jeszcze w tym samym roku zespół Komedy i Miliana wziął udział w  legendarnym dzisiaj I Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Sopocie. Sukces jaki odnieśli tam „komedowcy” spowodował wielkie zainteresowanie  także wokół muzyki Miliana. To jego kompozycja „Memory Of Bach” stała się tematem przewodnim  modern-jazzowych aspiracji innych grup jazzowych. Kiedy Sextet Komedy ulegał rozpadowi a Milian nie zdecydował się na „ucieczkę do przodu” i pozostał w Poznaniu z góry zakreślająć swoją rolę w nowym, polskim jazzie. Jerzy Milian pozostając w Poznaniu gra w różnych zespołach : Poznańskiej Piętnastce Radiowej, radiowym Sextecie .W 1958 roku pojawia się z zespołem w towarzystwie Andrzeja Kurylewicza i Romana Dyląga, a w latach 1959-60 gra w zespole Jana Ptaszyna Wróblewskiego. I choć w  latach 1959-75 występował na festiwalach Jazz Jamboree : w zespołach Jana Ptaszyna Wróblewskiego (1959-60), Krzysztofa Komedy (1961-64), z Wojciechem Karolakiem (1965), a w latach 1966-70  z własnym  triem ( kontrabasiści Jacek Bednarek lub Jacek Ostaszewski oraz perkusiści Andrzej Dąbrowski lub Grzegorz Gierłowski)- to tak naprawdę coraz trudniej odnajdywał się na pozycji kreatywnego lidera. W latach 1959-75 występuje najczęściej jako muzyk i solista  różnych „all stars”  ( wraz z K. Komedą, A.Kurylewiczem, Leszkiem  Dudziakiem, Wojciechem Karolakiem, Jackiem Bednarkiem, Jackiem Ostaszewskim). Bierze udział w licznych koncertach jazzowych ( np. wraz z kwartetem Komedy w koncercie „Jazz i poezja”), koncertach tzw.trzeciego nurtu ( gdzie gra utwory Kotońskiego i Schaeffera).Na Jazz Jamboree’63 Milian wraz z orkiestrą symfoniczną wykonuje „Music for MI „ kompozycję Bogusława Schaeffera. Jako kompozytor i aranżer współpracuje z orkiestrami Gustava Broma, Studiem Jazzowym Polskiego Radia, big bandem Andrzeja Kurylewicza ( brawurowe wykonanie „Dialogów instrumentalnych „ Miliana).W 1965 roku Milian podejmuje ( do 1986 roku) współpracę kompozytorską z orkiestrą belgijskiego radia BRT. Praca ta jest ważnym elementem innych działań Miliana na niwie jazzowej. Współpracuje ze znanym choreografem Konradem Drzewieckim ( „Tempus Jazz 67”), pracuje dla big bandu radia NRD, jest wykładowcą w berlińskiej szkole muzycznej, zakłada Orkiestrę Rozrywkową PR i TV w Katowicach, gra w autorskim Trio ( z Jackiem Bednarkiem i Grzegorzem Gierłowskim).

Dla serii „Polish Jazz” realizuje album „Baazaar” .To jedyny longplay tego zespołu, a zarazem  – jak się po latach okazało – jedno z najciekawszych wydawnictw serii „Polish Jazz”. Płyta jest ukoronowaniem i podsumowaniem piętnastoletniej działalności jazzowej kompozytora i wibrafonisty. Została nagrana w czerwcu 1969 roku, półtora miesiąca po śmierci Krzysztofa Komedy. Płytę otwiera utwór „Memory of Bach”, który Sekstet Komedy wykonywał na I Festiwalu Jazzowym w Sopocie w 1956 roku. To piękny, hołd Jerzego Miliana  dla Krzysztofa Komedy. Tytuł płyty „Baazaar” jest syntezą muzycznej zawartości z muzyka wyjątkowo różnorodną, rzadkimi instrumentami, rozmaitymi formami, barwami, rytmem, ekspresja i – tak u Miliana charakterystyczną – kompozytorską  liryką. Twórcami tej płyty są członkowie istniejącego od 1966 roku Trio Jerzego  Miliana: kontrabasista Jacek Bednarek i perkusista Grzegorz Gierłowski, a także członkowie grupy „NOVI”: wokalistka Ewa Wanat i flecista Janusz Mych.

Jerzy Milian – jako wirtuoz wibrafonu posługuje się szeroką gamą barw i nastrojów, jako improwizator ujawnia inwencję dużą i oryginalną. Jest kompozytorem opery „Łowy w Operlandii” , oratorium „Dziesięć dni, które wstrząsnęły światem”, baletów („Tempus Jazz”, „Rywale”, „Thema Con Variazioni”, „Cztery Tanga”, „Byczek Fernando”, „Sny”), musicali („Tajemnica Starego wiatraka”, „Czarująca szefcowa”, „Przygody Sindbada Żeglarza”, „Ondyna”), utworów orkiestrowych („Dialogi instrumentalne”, „Music for M.”, „Circulations”- koncertu na orkiestrę symfoniczną i big-band, „In memoriam Martin Luther King”, „Polish Folk Suite”, „Point”, „Lines and figures”, „Living inside two worlds”, „Silesian Sketches”, „Stratus nimbus”, „Ora et colabora”, „Nihil Obstat”- koncertu na klarnet basowy i big-band), muzyki do filmów fabularnych ( „Warszawskie Podwórko”, „Mocne uderzenie” ), muzyki do filmów krótkometrażowych i animowanych, tematów jazzowych, utworów instrumentalnych oraz piosenek. Wielu artystów zawdzięcza mu swoje debiuty a prawie cała czołówka polskich piosenkarzy udane nagrania i koncerty.

Dionizy Piątkowski