Podobno Joe Venuti (16.09.1903 -14.08.1978) zaczął grać na skrzypcach po tym, jak ze swoim kolegą Eddie’m Langiem rzutem monety zadecydowali, który z nich ma grać na jednym z dwóch instrumentów zakupionych w lombardzie. Jako zdolny muzyk, Joe Venuti grał w różnych grupach w okolicach Filadelfii gdzie wśród partnerów miał nie tylko Eddie’go Langa, ale także Reda Nicholsa, Frankie Trumbauera, Benny’ego Goodmana i Jacka Teagardena. Najdłużej współpracował w  grupie Berta Estlowa a w 1924 roku przejął prowadzenie jednego z zespołów Jeana Goldkette’a i równocześnie  pracował (zazwyczaj z Lang’em) w formacjach Rogera Wolfe’a Kahna i Adriana Rolliniego. Nagrał w tym okresie wiele płyt, m.in. klasyczne nagrania w duecie z Langiem  (1926-28) dla wytwórni Blue Four. W 1929 roku związał się na krótko z Paulem Whitemanem, a rok później wystąpił w popularnym filmie „The King Of Jazz„. Na początku lat 30-tych Venuti brał udział w licznych sesjach nagraniowych z takimi artystami, jak Red McKenzie, Jack Teagarden, Tommy Dorsey, Jimmy Dorsey, Frank Trumbauer, Bing Crosby, Lee Wiley oraz śpiewajacymi Boswell Sisters. Przybity nagłą śmiercią swojego przyjaciela Eddiego Langa ( w 1933 roku), przez dłuższy czas nie koncertował. Występował na Europie i nagrywał w Wielkiej Brytanii, grając  na skrzypcach i na gitarze. Po powrocie do USA sformował  (w 1935 roku) big-band, który jednak nie odniósł większego sukcesu. Zespół zawiesił działalność w 1943 roku i przez pewien czas Joe Venuti grał w studiach radiowych i telewizyjnych (regularnie pojawiał się w programie Crosby’ego). W latach 50-tych występował w klubach i nagrywał płyty,; w latach 60-tych popadł w alkoholizm. Dopiero w 1967 roku przypomniał o sobie publiczności biorąc udział w Dick Gibson Colorado Jazz Party. Wrócił do studia i ponownie zaczął nagrywać jako lider, a także w duetach z innymi jazzmanami (m.in. Earlem „Hatha” Hinesem). W 1968 roku wystąpił na Festiwalu Jazzowym w Newport, zaś rok później na Jazz Expo w Anglii. Nie zważając na zaawansowany wiek, słabe zdrowie i ciężkie przejścia dokonał wielu wspaniałych nagrań, m.in. z George’m Barnesem, Rossem Tompkinsem, Dave’m McKenną, Zootem Simsem, Marianem McPartlandem i Scottem Hamiltonem. W trakcie swej długoletniej kariery Joe Venuti niezmiennie prezentował błyskotliwą, artystyczną pomysłowość i niezwykłą witalność. Do swojej gry wprowadzał nastrój ekspresji, gwałtowności i estradowego  napięcia.

Gitarzysta  Eddie Lang (Salvatore Massaro; 25.10.1902- 26.03.1933)  to jeden z ważniejszych prekursorów jazzu. Swą karierę rozpoczął na skrzypcach, ale o grze na gitarze – instrumencie jego życia – posiadał już wcześniej sporą  wiedzę (dzięki ojcu-lutnikowi). Jako młody chłopak miał okazję grać ze skrzypkiem Joe’m Venutim, pracował w różnych zespołach w Filadelfii i w Atlantic City, potem związał się z  zespołem Mound City Blue Blowers, (z którym odwiedził Londyn w 1924 roku). Początkowo   grał w zespole prowadzonym przez skrzypka Joe Venuti’ego; potem duet ten dołączył do  orkiestr Rogera Wolfe’a i Adriana Rolliniego. Równocześnie  prowadzili własny zespół, wreszcie zatrudnił ich do swojej orkiestry  Paul Whiteman.  Edie Lang, w czasie pracy z Whitemanem, nagrywał  także z Bingiem Crosbym,  pojawił się także  w filmach „King Of Jazz” (1930) i „The Big Broadcast” (1932). Po odejściu z orkiestry Paula Whitemana, akompaniował Crosby’emu oraz przez wiele lat koncertował i nagrywał z Joe Venutim. Langa ceni się głównie za jego solówki na jednej strunie, (single-string solo) oraz sprawne akompaniamenty. Do czasu pojawienia się Langa na scenie muzycznej, gitarę traktowano jako instrument głównie akordowy, przydatny na ogół w sekcji rytmicznej. Zasługą Eddie’go Langa było uczynienie z gitary efektownego instrumentu solowego. Eddie Lang, w czasie swej krótkiej kariery nagrał wiele płyt ( w tym kilka doskonałych  z Lonnie’m Johnsonem i Joe Venutim), dokonał nagrań sesyjnych z Crosby’m i Joe’m „King” Oliverem. Do historii jazzu przeszedł jednak głównie dzięki nagraniom z genialnym skrzypkiem Joe Venutim; nagrania te uchodzą  dzisiaj za klasykę gatunku.

Dionizy Piątkowski