Trwa festiwal nagrań Milesa Davisa. Ukazują się  wznowienia jego autorskich płyt i  liczne, wcześniej nie publikowane , nagrania : od  „ Bitches Brew –Live”,Another Bitches Brew” , „Complette Bitches Brew”  po serie koncertów z lat 1969 – 72  rejestrowanych na  europejskich festiwalach. Materiały pochodzą najczęściej z koncertów lub z zapomnianych, wcześniej odrzuconych „ tracków ” studyjnych. Rozrasta się zatem dyskografia Milesa o przedziwne nagrania „ pirackie” ( w tym edycję  LP oraz  CD i DVD polskiego koncertu Davisa w Kongresowej w 1983 roku ), nigdy dotąd nie publikowane fragmenty koncertów lub autoryzowane przez  wydawców ( Sony, Prestige) „ previously unissued tracks”, czyli  z różnych powodów wcześniej nie publikowane nagrania koncertowe i studyjne. Wśród nowych wydawnictw prym wiodą nagrania koncertowe, które obejmują waży okres  twórczy Milesa oraz jego muzyki. Określa się go mianem „ fusion jazzu „ lat siedemdziesiątych a sztandarowym nagraniem jest legendarny album „ Bitches Brew

Materiał na tę legendarną sesję zrealizowano  między 19 i 21 sierpnia 1969 roku w Nowym Jorku. W pionierskim projekcie Milesa Davisa wspomagał zespół genialnych muzyków: saksofonista Wayne Shorter, klarnecista Bennie Maupin, perkusiści Jack De Johnette i Lenny White, bębniarze Jim Riley i Charles Alias, basiści Dave Holland i Harvey Brookes, gitarzysta John McLaughlin oraz wyśmienici pianiści :  Larry Young ,Chick Corea i Joe Zawinul. Brzmienie muzyki zbudowano o oparciu o elektryczne fortepiany, gitarę, pulsujący Fender bas. Podwójny LP zawierał  tylko sześć kompozycji ( „ Pharaoh’ Dance” –J.Zawinula, „ Sanctuary „ – W.Shortera oraz autorskie kompozycje Davisa: „ Bitches Brew ”, „ Spanish Key ”, „ John McLaughlin ” i „ Miles Runs The Voodoo Down ”. Dzisiaj album ten uznawany jest  za jeden z przełomowych albumów w historii jazzu  i traktowany jako  pionierski album  i szablon   dla fusion – jazzu.

Nim jednak doszło do realizacji przełomowego Bitches Brew”  kontrowersyjny trębacz już wcześniej  przemycał do swojej muzyki elementy rocka oraz elektronicznego brzmienia. Szczególnie  interesowało go  nowe, jazzowe brzmienie gitary elektrycznej. Zafascynowany był wirtuozerią Jimi’ ego Hendrixa . Miles Davis doskonale zdawał sobie sprawę z potencjału muzyki, w której doszłoby do połączenie rockowych rytmów i brzmień ze złożonością i przestrzennością improwizacji jazzowej. Zaczął coraz bardziej ‘ elektryfikować ’ swoje grupy i odważniej zmierzać w kierunku rocka. W jego zespole pojawiły się syntezatory,  elektryczny fortepian i gitara elektryczna; Miles  swoją trąbkę wzmocnił elektroniką i używał pedału wah-wah. W efekcie tych działań w dekadę  lat siedemdziesiątych wchodził z zespołem, który nie pasował do ortodokcji jazzu lat sześćdziesiątych. Nowe  pomysły  zawarte  zostaną w kolejnych nagraniach Davisa  (np.  „Filles  Of  Kilimanjaro”,  „In  A Silent Way”), w których  coraz  wyraźniej  pobrzmiewa  elektroniczna  nuta. Wśród muzyków  nowoczesnego, jazzowego pokolenia pojawiają się: pianiści  Herbie  Hancock,  Chick  Corea, Keith Jarrett i   Joe Zawinul, gitarzysta John McLauhlin , basista Dave Holland oraz perkusiści Airto Mortira i Billy Cobham.  Jednak dopiero pojawienie się w 1970 roku albumu   ” Bitches  Brew ”  wskazało swego rodzaju  jazzowa  manifestację  narastającego  elektronic – jazzu i fusion jazzu Milesa Davisa.  Koncepcję tę Miles rozwinął   także na innych  płytach ( np.  „Jack  Johnson”, „Live-Evil”, „On The Corner”, „Big Fun”), które fusion i jazz-rock  ustawiły   na   najwyższym   artystycznym   poziomie. Nagranie „ Bitches Brew ” stało się dla wielu muzyków z zespołu Milesa najważniejszym, kreatywnym drogowskazem dla własnych projektów: Chick Corea z Airto Moreirą założą wkrótce Return To Forever, Wayne Shorter  i Joe Zawinul na długie lata zwiążą swój jazzowy patos z formacja Weather Report , John McLaughlin przez całe dekady doświadczał będzie stylistyki autorskiej The Mahavishnu Orchestra .

 Obok „ Another Bitches Brew – Two Concerts in Belgrade 1971-73 ” , „ Miles Davis –Bitches Brew _Special Edition ” ( z dodatkowymi nagraniami i “ alternative tracks ” ) na rynku znajduje się także limitowana edycja „ Deluxe- 40th Anniversary ” zawierająca trzy  CD  oraz DVD ( z fragmentami  koncertów) plus limitowana edycję podwójnego LP-albumu. Wersja „ Collector Item ” zawiera natomiast nagrania z sesji „ Bitches Brew ” zebrane na sześciu CD plus wersję DVD z rejestracją koncertu w Kopenhadze w 1968 roku ( nigdy dotąd nie publikowaną). Najnowsza edycja to Bitches Brew- Live przygotowana przez  Teo Macera ,nadwornego producenta Milesa, zawiera sensacyjne nagrania  z Newport Jazz Festival z 1969 roku, na którym zespół Davisa wykonał po raz pierwszy  „ Miles Runs The Voodoo Down ”, „ Sanctuary ” oraz temat, który nie wszedł do oryginalnej wersji „ Bitches Brew ”  czyli kompozycję Milesa „ It’s About That Time ”. Warto także dodać, że nagrania te  Davis zrealizował z  udziałem trio : Jack De Johnette – perkusja, Chick Corea – fortepian elektryczny i Dave Holland- kontrabas. Album „ Bitches Brew –Live” zawiera także fragmenty koncertu, jaki grupa Davisa  ( Gary Bartz, Chick Corea, Dave Holland, Jack De Johnette, Airto Mortira oraz grający na elektrycznych organach Keith Jarrett ) przedstawiła ponad półmilionowej publiczności zgromadzonej na festiwalu rockowym Isle Of Wight w 1970 roku.

Nowa    muzyka    Milesa  Davisa  lat    siedemdziesiątych    postawiła  kontrowersyjnego twórcę jazzu w roli propagatora wszystkiego co nowe i  awangardowe. O prestiżu Milesa Davisa świadczą nie tylko laury  spływające na artystę w kategoriach jazzu i rocka, bestsellerowe  nakłady  albumów,  lecz  także współpracujące z nim liczne grono  najwybitniejszych  muzyków,  którym odpowiadał elektroniczno-jazzowy styl  Milesa  . Fala popularności i stylistyki „ Bitches Brew” spowodowała, że Miles ogrywał swój fusion przez kolejną dekadę. Pojawiały się co prawda  nowe  nagrania  („Agharta”,  „Get  Up  With  It„)  i  wznowienia  starszych,  nie publikowanych (np. ” Circle „), ale gwiazda Milesa  jako idola jazzu coraz wyraźniej bladła. Niemniej to właśnie zrealizowane wówczas albumy zapoczątkowały rozkwit jazz-rocka i ogromną popularność jazzu i jazzmanów.

 

 

Dionizy Piątkowski