Czy powinienem pisać recenzję albumu najwybitniejszego herosa amerykańskiej muzyki folkowej i country ? Od wielu sezonów Willie Nelson prowokuje muzyczny świat swoimi jazzowymi inklinacjami oraz aspiracjami .I przyznać muszę efekt jest ekscytujący ! Nie ucichły jeszcze zachwyty nad wspólnym , muzycznym spotkaniem Nelsona z trębaczem Wyntonem Marsalisem  i zrealizowanym wspaniałym albumem (oraz DVD-rejestracją  koncertu ) „ Two Men With the Blues” a już anonsowany jest w USA nowy projekt obu gigantów: rejestracja na koncertu pod znamiennym tytułem „ Willie Nelson and Wynton Marsalis Play the Music of Ray Charles „.

Mamy kolejną odsłonę jazzującego Willie’go Nelsona – swingowy album „ American Classic ”. Nagranie jest kolejnym projektem realizowanym w prestiżowej, jazzowej oficynie Blue Note. Jest to także  pierwsza płyta Nelsona ze standardami amerykańskiej piosenki od czasu (od 1978 roku)  przełomowego albumu „ Stardust ”. Producentem nowego albumu jest legendarny  Tommy LiPuma, autor sukcesów płyt m.in. Diany Krall i Norah Jones. Nie jest zatem zaskoczeniem, że Nelsonowi w nagraniach towarzyszą właśnie te dwie znamienite artystki. Dodajmy do tego subtelne brzmienie smyczków ( brawurowe aranżacje Johnna Mandela) oraz zespół jazzowych gwiazd , jak pianista Joe Sample, basista Christian McBride i perkusista Lewis Nash i otrzymujemy „ American Classic ”  historię muzyki w pigułce, ze standardami, jak „ The Nearness Of You”,  „ Fly Me To The Moon” , „ Come Rain Or Sine”, „ Ain’t Mesbehavin ’”, ale także  przebojami „ If I Had You” (z udziałem Diany Krall) oraz „ Baby It’s Cold Outsider” (z gościnnym udziałem Norah Jones). Poprzedni, podobny album Nelsona „ Stardust ”  sprzedał się w ponad 5 milionach egzemplarzy i przyniósł wokaliście nagrodę Grammy. Jazzowe projekty Nelsona  stają się już teraz bestsellerami i klasykami muzyki rozrywkowej.

Dionizy Piątkowski