Charyzmatyczny wokalista, gitarzysta i pianista Slim Gaillard ( Bulee Gaillard, 4.01.1916 –  26.02.1991) urodził się w Santa Clara na Kubie, objechał w dzieciństwie pół świata, by do historii muzyki przejść także jako… muzyk Charliego Parkera i Dizzy’ego Gillespie’go.

Dzieciństwo Gaillarda obfitowało w nieprawdopodobne zdarzenia:podczas podróży statkiem ( na którym jego ojciec był stewardem) przez niedopatrzenie zostawiono go na Krecie, był profesjonalnym bokserem, pracownikiem kostnicy i kierowcą ciężarówki u karaibskich przemytników. Slim Gaillard wychował się w Detroit, gdzie we wczesnych latach 30-tych występował na scenie wodewilowej ze skeczem, w którym grał na gitarze. W późniejszych latach tej samej dekady wyjechał do Nowego Jorku i założył duet z kontrabasistą Slamem Stewartem  (Gaillard grał na gitarze i śpiewał). Spora część ich repertuaru składała się z własnych piosenek (z tekstami Gaillarda), w których wykorzystywał popularny „jive talk” (żargon „hipsterów” – wielkomiejskich artystów, snobów i dziwaków), który w jego ustach przybierał surrealistyczny wymiar. Wiele płyt duetu, jak „Flat Foot Foogie” cieszyło się sporym powodzeniem. Odniesiony sukces zapewnił im także udział w utrzymującej się przez dłuższy czas na antenie audycji radiowej Hellzapoppin. W 1943 roku Slam Stewart został powołany do wojska i zastąpił go Bam Brown. Duet przeniósł się do Los Angeles, gdzie Slim Gaillard nadal pisywał swoje zabawne piosenki, często przy współudziale Browna; jedna z nich, „Cement Mixer/Put-ti Put-ti” stała się ich wielkim przebojem. Razem z Brownem napisał  „Opera In Vout”, której premiera odbyła się w 1946 roku w Los Angeles. Innym szlagierem Gaillarda okazała się piosenka „Down By The Station”, która – co dość dziwne w przypadku jazzowej kompozycji – stała się klasyczną pozycją śpiewnika dla dzieci. Ważne dla Slima Gaillarda były jego występy z czołowymi artystami be- bopu, jak z Charliem Parkerem czy Dizzy’m Gillespie’m. W końcu lat 40-tych kontynuował swoją  działalność rozrywkową, której jednym z bardziej intrygujących punktów była gra na fortepianie grzbietami dłoni. Nic dziwnego, że przy takich ekstrawagancjach wykonawczych i leksykalnych twórczość Slima Gaillarda była dla niektórych odbiorców całkowicie niezrozumiała, a jedna z radiostacji zabroniła nawet prezentowania na antenie utworu Gaillarda „Yep Roc Hersey”, uważając go za produkt daleko posuniętej degeneracji (okazało się, że tekst piosenki jest restauracyjnym spisem ich narodowych potraw armeńskich). Od końca lat 50-tych przez kilkanaście następnych lat Slim Gaillard zajmował się działalnością pozamuzyczną, ale powoli zyskiwał utraconą popularność, dzięki rolom aktorskim (m.in. w znanym amerykańskim serialu telewizyjnym „Korzenie”), a także występom (wraz ze Slamem Stewartem) na festiwalach w Stanach i Europie.

W 1983 roku artysta przeniósł się do Wielkiej Brytani gdzie brał udział w licznych spektaklach estradowych i telewizyjnych. W 1989 roku był bohaterem w czteroczęściowym programie telewizji BBC „The World Of Slim Gaillard”. Jego wysoka, zgarbiona postać, z nieodłącznym leciutko drwiącym uśmiechem na twarzy i noszonym na bakier białym berecie stała się nieodłącznym elementem londyńskiej sceny jazzowej.

Dionizy Piątkowski