Coraz powszechniejsza staje się pianistyczna, jazzująca maniera wykonawcza upatrująca w improwizowanej muzyce znamion sztuki „lekkiej, łatwej i przyjemniej”. I choć brzmienie i nastroje zbliżają ten jazz ku horyzontom klasyki, impresjonizmu czy pogodnej, fortepianowej romantyki, to coraz trudnej upatrywać w tych pomysłach autentycznej, jazzowej kreacji. Co ciekawe nagrania te cieszą się sporym uznaniem publiczności ( a często i krytyki), która upatruje w pogodniej, często nieskomplikowanej strukturze, przyjemnego, pogodnego i melodyjnego jazzu. Wśród ogromnej rzeszy pianistów, którzy tak postrzegają współczesny jazz odnaleźć można nagrania Hani Rani, Nilsa Frahma, Joepa Bevinga, Petera Brodericka czy niektóre projekty Leszka Możdżera. Teraz do pokolenia „neoklasycznych” pianistów i kompozytorów dołącza niemiecka pianistka Finja Skadi Vollbrecht.  Jej debiutancki album „Reaching The Light” jest ciekawą zapowiedzią modnej stylistyki pianistki, ale także odpowiedzią na ogromne zainteresowanie nagraniami Skadi w serwisach internetowych.

Uwielbiam poruszać melodie oparte na tonacjach molowych – mówi o swojej sztuce Finja Skadi Vollbrecht  Kiedy słucham muzyki, często kręcę melodią w mojej głowie, oznacza to, że „widzę” dźwięki w kolorach i kształtach. Wcześniej myślałam, że to  zupełnie normalne, ale dzięki moim studiom dowiedziałam się, że synestezja wydaje się być nawet stosunkowo powszechna wśród artystów. Każda kompozycja ma duszę i charakter, każda melodia opisuje bardzo specyficzną scenerię. Jestem pewna, że synestezja pomaga mi znaleźć inspirację, bo szybko nawiązuję  to muzycznymi skojarzenia”.

Dionizy Piątkowski