Dwaj najwybitniejsi kubańscy muzycy Chucho Valdes i Paquito D’Rivera, współtwórcy cuban-jazzu oraz sztandarowej formacji Irakere spotkali się po czterdziestu latach by zrealizować album “I Missed You Too”. Premiera albumu była jednocześnie entuzjastycznie przyjmowaną światową trasą koncertową, z rewelacyjnym koncertem na Bielskiej Zadymce Jazzowej 2022.

Legendarna grupa Irakere została utworzona w 1973 roku w Hawanie. Formacja błyskawicznie stała się  prekursorem latyno-kubańskiej mody i cuban-jazzu. Kubańskie rytmy nabrały nowego wyrazu i choć niepozbawione znamion autentyzmu stały się ważnym nurtem współczesnej muzyki rozrywkowej.  W przypadku jazzowych zespołów i solistów kubańskich,  którzy mieli okazję koncertować i nagrywać wcześniej  na Zachodzie aplauz dla ich twórczości był oczywisty. Tak było także w przypadku  muzyków skupionych wokół Orquesta Cubana de Musica Moderna. Najwybitniejsi z nich to pianista Chucho Valdes,  trębacze Arturo Sandoval,  Jorge Varona,  saksofoniści Carlos Averhoff,  Paquito D’Rivera,  gitarzysta Carlos Emilio,  wokalista i perkusista Oscar Valdes. To właśnie ta grupa tworzyła, przez wiele lat, sztandarową dla kubańskiego jazzu,  formację Irakere. Kiedy w 1978 roku zespół odbył trasę koncertową w USA – zachwytom nie było końca. W czasie trasy europejskiej zespół ustanowił swoisty rekord: w londyńskim klubie Ronnie’go Scotta grał ( wyprzedane do ostatniego miejsca) dwa koncerty dziennie przez równe cztery tygodnie.  W 1978 roku Irakere zawitali do Warszawy, jako gwiazda festiwalu Jazz Jamboree ( choć nazwiska muzyków niewiele wówczas jazzfanom mówiły: pianista Chucho Valdes, saksofonista Paquito D’Rivera, trębacz Arturo Sandoval). Irakere koncertowali  i nagrywali w różnych składach personalnych,  jej liderzy podejmowali także autorskie projekty i tworzyli własne ( często cieszące się jeszcze większym powodzeniem niż Irakere) zespoły. Koncertowali i nagrywali  także z  muzykami amerykańskimi (np.   w Hawanie w 1979 roku z Dizzy’m Gillespiem). W 1980 roku zespół opuścił Paquito D’Rivera  a rok później Arturo Sandoval, którzy zdecydowali się na indywidualne kariery. Także z formacją rozstał się frontmen-pianista Chucho Valdes. Mimo braku najbardziej kreatywnych muzyków, grupa nadal – i to z dużymi sukcesami – koncertowała i nagrywała. Zespołem ( do lat 90-tych) przewodził   Chucho Valdes, który równocześnie  prowadził także własny kwartet oraz występował solo jako pianista. W 1980 zainicjował Havana International Jazz Festival,  który przez lata stał się ważnym wydarzeniem artystycznym. Dzięki  inicjatywie Chucho Valdesa w Hawanie pojawili się z jazzowymi koncertami wybitni muzycy: Tania Maria, Dizzy Gillespie,  Carmen McRae,  Roy Hargrove.

Chucho Valdes to niekwestionowany weteran „kubańskiej eksplozji” w jazzie lat 70-tych. Obok Paquito D’Rivery, Arturo Sandovala oraz zespołu Irakere jest uznawany za autora światowego  sukcesu cuban-jazzu. Naukę muzyki oraz gry na pianinie odebrał od ojca Bebe Valdesa, popularnego lidera jednej z hawańskich orkiestr tanecznych. Ponadto uczył się prywatnie u wybitnych kubańskich pedagogów: Zenaidy Romeu oraz  Rosario Franco. Początkowo pracował z zespołach Ernesto Lecuony oraz   Benny’ego More’a. Swoje autorskie trio założył w 1957 roku; koncertował z nim przez kilka sezonów ( równocześnie grając w orkiestrze ojca).Grał także w słynnej Elio Reve Orchestra (1965-67). Wraz z grupą muzyków założył w 1967 roku słynną Orchestra Cubana de Musica Moderna. Zespół ten stał się zaczątkiem nowego afro-cuban jazzowego stylu, co w konsekwencji ( i po zmniejszeniu składu) doprowadziło do powstania grupy znanej  później jako Irakere. Ostatnia dekada to triumf solowej pianistyki Chucho Valdesa. Jest ozdobą wielu prestiżowych estrad, pojawia się w glorii legendarnego twórcy na festiwalach w Ameryce i w Europie. Jego ogromna dyskografia zawiera nie tylko nagrania dokonane wraz z Irakere, ale także doskonale przyjmowane autorskie – zwłaszcza solowe – projekty. Najciekawsze albumy to z pewnością „Irakere” , “Misa Negra”, “A Night At Ronnie Scott’s” , “The Legendary Irakere In London” , “Lucumi – Piano Solo”, “From Havana With Love”, okolicznościowy “Felicidad” ,  “Homenaje A Benny More” , “ In The Spur Of The Moment” ( zrealizowany  z Stevem Turre’m) oraz “Tribute To Irakere” oraz nagrany dla Blue Note Records “Live in New York”.

Bohaterem albumu I Missed You Too” jest także Paquito D’Rivera – kubański mistrz saksofonu altowego a także klarnetu i saksofonu sopranowego. Mając zaledwie pięć  lat rozpoczął naukę gry na saksofonie u swojego ojca Tito D’Riviery – znanego kubańskiego klasycznego saksofonisty i dyrygenta. Uznawany za cudowne dziecko występował z Narodową Orkiestrą Kubańską. W wieku siedmiu lat sygnował instrument legendarnej firmy Selmer. Współpracował z takimi muzykami i zespołami jak: McCoy Tyner, Dizzy Gillespie, George Coleman, Chick Corea,  Tito Puente, Astor Piazzolla, Ying Quartet, Turtle Island String Quartet, Mark Summer, Alon Yavnai i Yo-Yo Ma. Prowadził swój autorski zespół Havana/New York Ensemble w którym znalazło się wiele młodych, kubańskich muzyków ( np. Michel Camilo, Danilo Perez, Hilton Ruiz i Claudio Roditi). Paquito D’Rivera od najmłodszych lat zafascynowany buł jazzem Benny’ego Goodmana, Charliego Parkera i Paula Desmonda. Pierwsze lekcje gry i jazzu pobierał u ojca, popularnego na Kubie saksofonisty tenorowego. W 1960 roku podjął studia w Konserwatorium Hawańskim, gdzie poznał  pianistę i kompozytora Chucho Valdesa, który wywarł duży wpływ na jego muzykę. Po odbyciu służby wojskowej ( gdzie grywał w zespole wojskowym do 1965 roku ) został zaangażowany  do prestiżowej Orquestra Cubana de Musica Moderna. Wraz z kilkoma muzykami tej orkiestry założył (w 1973 roku) jazzową grupę Irakere. Z zespołem tym koncertował w Europie do 1980 roku po czym zdecydował się na solową karierę w USA. Początkowo grywał i nagrywał  z różnymi zespołami oraz – gdy już zdobył uznanie w nowojorskim jazzie, z Davidem Amramem, McCoy Tynerem i Dizzy’m Gillespie’m. Po współpracy z gigantami jazzu zdecydował się utworzyć własny zespół, z którym nagrywał i koncertował w Stanach, Europie i Ameryce Południowej. Udzielał się także jako muzyk studyjny w przedsięwzięciach innych artystów. Zyskał uznanie jako jeden z najwybitniejszych innowatorów latynoskiego bop-jazzu. Ma na swoim koncie osiem nagród Grammy, był pierwszym artystą, który otrzymał Latin Grammy w dwóch kategoriach: muzyki klasycznej i jazzu latynoamerykańskiego – za „ Histoire du Soldat” Igora Strawińskiego oraz „Brazilian Dreams” z grupą wokalną  New York Voices. Paquito D’Rivera jest także znakomitym kompozytorem. Jego utwory odzwierciedlają szerokie spektrum wpływów i zainteresowań muzycznych artysty. Spośród trzech utworów kameralnych, które nagrał wspólnie z wiolonczelistą Yo-Yo Ma, utwór „Merengue” został wyróżniony nagrodą Grammy. W 2002 roku dla The National Symphony Orchestra oraz Rotterdam Philharmonic skomponował koncert „Gran Danzon /The Bel Air Concerto”. Premierowe wykonanie dobyło się w nowojorskim The Kennedy Center for the Performing Arts pod kierunkiem Leonarda Slatkina, z  solistką- flecistką Mariną Piccinini.

Przez blisko sześćdziesiąt lat  Chucho Valdes i Paquito D’Rivera są przyjaciółmi i powszechnie uznawanymi kreatorami muzyki afro-kubańskiej, jazzu, muzyki klasycznej i wielu innych różnorodnych stylów muzycznych. Od młodości Chucho i Paquito pielęgnowali w sobie solidną przyjaźń i wspólne, artystyczne inspiracje. Takim jest także album „ I Missed You Too” zrealizowany wraz z autorskim sekstetem ( Diego Urcola na trąbce i puzonie wentylowym, Armando Gola na kontrabasie i basie elektrycznym, Dafnis Prieto na perkusji i Roberto Jr. Vizcaino na instrumentach perkusyjnych).  „Jestem bardzo dumny z tego projektu  – mówi o sesji i trasie koncertowej  Paquito D’Rivera. Chucho jest częścią mojego życia. Jego ojciec był bardzo bliskim przyjacielem mojego ojca. Nasza przyjaźń jest czymś, co ma długą historię. Pierwsza piosenka, którą napisał Chucho, która stała się sławna, nosiła tytuł „Niezniszczalny”. To jest nasz związek: niezniszczalny”. Wyjaśniajac tytuł albumu Chucho Valdes wspomina „Tęskniłem za nim, bo Paquito jest częścią mojego życia. Grałem z jego ojcem, Tito, wspaniałym saksofonistą, zanim zagrałem z nim. Paquito to rodzina i jest dla mnie bardzo ważny muzycznie. Jest wielu wspaniałych muzyków, ale Paquito jest wyjątkowy !”.

Dionizy Piątkowski