Autorskie, pogodne i rozpalone nostalgią bluesa miniatury to zgrabny autorski album „Still Got The Bass” i piąta solowa płyta gitarzysty basowego Dariusza Ziółka. Autor z dystansem i szczerością śpiewa asekurując się frazą, bo „nie jestem z USA”, ale dla mnie takie wyznanie jest ciekawą muzyczną propozycją, gdzie zamysł lekkiej, nostalgicznej zadumy staje się formatem zgrabnie przemycanym w krótkich, melodyjnych frazach z ważnym, słownym przesłaniem i ludyczną obserwacją.
Dariusz Ziółek to wszechstronny muzyk, gitarzysta basowy, pianista, wokalista, kompozytor i aranżer. Zadebiutował na scenie w 1985 roku na festiwalu Jazz Jantar w zespole Zbigniewa Namysłowskiego. Swoją pierwszą płytę nagrał z big-bandem Zygmunta Kukli. Współpracował z najwybitniejszymi muzykami bluesowymi i jazzowym: z Ireneuszem Dudkiem, Andrzejem Zauchą, Leszkiem Możdżerem, Markiem Soskinem, Lorą Szafran, Krystyną Prońko i Ewą Urygą. W 2000 roku stworzył swój pierwszy autorski projekt, grupę D-Bass z Ireneuszem Głykiem na wibrafonie i Zbigniewem Lewandowskim na perkusji. W 1999 roku nagrał z Grzegorzem Kapołką płytę „Blue Blues” oraz jej kontynuację album „Blue Blues II” z udziałem Tomasza Stańki (nagrodzona tytułem „najlepszej gitarowej płyty bluesowej 2001 roku„). W 2001 roku wydał pierwszą płytę solową „4 Bass”, na której znalazły się standardy jazzu grane wyłącznie na gitarze basowej. W 2005 roku nagrał, firmowaną przez liderów grupy Krzak płytę „3. Numer„, uznaną za najlepszą gitarową płytę rockową. W dyskografii basisty jest także „Voice’n’Bass„, „Blue Blues III„- nagrany z Grzegorzem Kapołką, „Jedno spojrzenie” – najnowsza płyta Ewy Urygi oraz „4 basy” z zespołem Krzak.
Po sukcesie jazzowego albumu „Forget Not Yet„, gitarzysta powrócił do odpowiedzialnej formuły nagrywania solo, która doskonale sprawdziła się na jego dwóch wcześniejszych albumach. To wtedy Dariusz Ziółek eksponował wirtuozerię gry na basie, ale również świetnie opanowaną techniką scata. Płyta „Still Got The Bass” kontynuuje tę koncepcję i wnosi nowe podejście do autorskich kompozycji: Dariusz Ziółek opowiada krótkie, banalne historyjki, które są pełne emocji oraz osobistych impresji. Teksty opowiadają z dystansem o zawirowaniach muzycznej profesji, przy tym pełne lekkiej ironii i szczypty złośliwości. Dariusz Ziółek, łącząc różnorodne style oraz inspiracje, tworzy ciekawą mozaikę dźwięków.












