Don Cherry ( 18.11.1936 – 19.10.1995) zaczął grać na trąbce podczas nauki w szkole średniej w Los Angeles. Grał również na fortepianie i właśnie na tym instrumencie po raz pierwszy zaprezentował się publiczności, występując w zespołach rhythm and bluesowych. Do jego najwcześniejszych partnerów muzycznych należał Billy Higgins, z którym najpierw poznawał sekrety be-bopu, a od połowy lat 50-tych świat muzyki Ornette’a Colemana. Potem należeli do kwintetu Colemana, który w 1958 roku nagrał dzisiaj już legendarną płytę „Something Else!!!!! The Music Of Ornette Coleman”, przedstawiającą rewolucyjne koncepcje stylu free. Zespół Ornette’a Colemana, okrojony do kwartetu (czwartym członkiem został kontrabasista Charlie Haden) występował z tak dużym powodzeniem w nowojorskiej Five Spot Cafe, że kontrakt Colemana został przedłużony. Trwał od listopada 1959 roku do wiosny 1960 roku, kiedy miejsce Higginsa zajął Ed Blackwell (później na jakiś czas odszedł także Haden, którego zastępowali Scott La Farro i Jimmy Garrison). Grupa Colemana nagrała kilka albumów o historycznym znaczeniu, które pomogły uczynić z free-jazzu jeden z wiodących stylów jazzu lat 60., a jednocześnie zwróciły oczy całego świata na wyjątkowe umiejętności sidemenów Colemena. Dla Don’a Cherry’ego była to najwspanialsza szkoła postrzegania i tworzenia nowoczesnego jazzu. Po takim „debiucie” Don Cherry pojawiał się także w innych zespołach awangardowych twórców, jak np. John Coltrane i Archie Shepp, obok Alberta Aylera i Billa Dixona.
W 1964 roku Don Cherry i John Tchichai wzięli udział w sesji nagraniowej Alberta Aylera, a powstała wówczas muzyka została później wykorzystana jako ścieżka dźwiękowa do filmu „New York Eye And Ear Control„. Tego samego roku Don Cherry występował z A.Aylerem w Europie i nagrał album „Vibrations”. Koncertował także ( równolegle i także w USA) z zespołem Gato Barbieri’ego. Podczas pobytu w Europie Don Cherry współpracował z George’em Russellem, a pod koniec dekady zwiedził Europę, Afrykę i Azję poznając tamtejszą kulturę i ucząc się gry na instrumentach ludowych( np. drewnianych fletach z północnej Europy czy instrumencie z rodziny gitar o nazwie doussn’gouni).Wtedy zaczął także używać pakistańskiej „kieszonkowej” trąbki (pocket trumpet) ze zgiętym ustnikiem. Do swojej muzyki wprowadzał coraz więcej elementów etnicznych (gł. tradycji azjatyckiej) i należał do nielicznych muzyków, którym powiódł się taki mariaż zachodniej i wschodniej kultury. Już pod koniec lat 60-tych Don Cherry (mieszkał wówczas w Szwecji ze swoją żoną Moki) był największym autorytetem w rozwijającym się nowym muzycznym nurcie, który po latach przyjęło się nazywać „world music„.
W 1971 roku Don Cherry nagrał wraz z Krzysztofem Pendereckim płytę „Actions”, dokumentującą ich wspólny występ na Donaueschingen Music Festival. Nawiązał współpracę zespołem Osjan, z którym odbył z nim wspólną trasę koncertową.W połowie lat 70-tych Don Cherry ponownie znalazł się w zespole z Charliem Hadenem, Ed Blackwellem i saksofonistą tenorowym Deweyem Redmanem; formacja Old And New Dreams , która na wiele tal zdominowała artystyczne koncepcje muzyków i która oprócz własnych kompozycji miała w repertuarze także oryginalnie przetworzone wersje utworów Ornette’a Colemana. Na przełomie lat 70-tych i 80-tych Don Cherry grywał także w grupach rockowych, występował gościnnie z pianistą Abdullahem Ibrahimem. W 1977 roku założył (wraz Collinem Walcott i Naną Vasconselosem) trio Codona . Do powstania zespołu doszło dzięki szefowi wytwórni ECM, Manfredowi Eicherowi, u którego nagrywali wszyscy trzej artyści: Cherry wystąpił na płycie Walcotta ‘Grazing Dreams’, a Walcott spotkał się z Naną przy realizacji ‘Sol Do Meio Dia’ Egberto Gismontiego. Na pierwszej wspólnej płycie „Codona” muzycy tworzyli porywającą muzykę, którą Don Cherry nazwał „uniwersalnym folklorem świata”, a Walcott zdefiniował jako próbę połączenia ze sobą najbardziej odległych muzycznych form , ale tak, żeby nie zamienić wszystkiego w bezpłciową papkę… ponieważ przyświecała nam przede wszystkim miłość i szacunek dla tradycji„.
Imponująca dyskografia trębacza zawiera zarówno nagrania z legendarnymi innowatorami jazzu, jak i komplet autorskich propozycji artystycznych, które na stale wezzly do kanonu najważniejszych płyt w historii muzyki ( od „Something Else!!!! The Music Of Ornette Coleman”, “Change Of The Century” i “Free Jazz” ( z Ornette’m Colemanem), “The Avant Garde”( z Johnem Coltrane’m), “Evidence” (ze Stevem Lacy’m), “Our Man In Jazz” (z Sonnym Rollinsem), “New York Ear And Eye Control” (z Albertem Aylerem), “Liberation Music Orchestra ( z Charliem Hadenem), po autorskie “Symphony For Improvisers”, “ Eternal Rhythm”,” Human Music”, “Orient”, “ Hear And Now”, oraz sesje “Codona” oraz “Art Deco” i “Multikulti”).
Kilka lat przed modą na ‘world music’, muzycy Codony podkreślali wspólnotę wszystkich gatunków muzyki: ze smakiem i entuzjazmem mieszali ze sobą hinduską ragę z muzyką japońską; jeden i ten sam utwór dedykowali zarówno Ornette’owi Colemanowi, jak i Steviemu Wonderowi; w interpretacji najzwyklejszego bluesa posługiwali się egzotycznym sitarem. Jednocześnie Don Cherry nie porzucał indywidualnych zainteresowań etniczną muzyką i instrumentarium. Choć w grze na swej kieszonkowej trąbce Cherry nie bardzo przypominał wirtuozów be-bopu to zamiast zawrotnych błyskotliwych pasaży używał starannie dobranych dźwięków, koncentrując się na emocjonalnej oraz intelektualnej stronie przekazu. Jako kompozytor – a raczej twórca muzyki, który nie tyle zapisywał ją na papierze, co tworzył na żywo, z wszystkich otaczających go elementów, w charakterystycznych happeningowych spektaklach – Don Cherry należał do najbardziej oryginalnych postaci współczesnej muzyki.