Ukazała się wspaniała monografia o wymownym tytule „Był jazz. Krzyk jazz–bandu w międzywojennej Polsce” Krzysztofa Karpińskiego – prawnika, pianisty, entuzjasty jazzu i badacza jego historii. To pierwsza książka, skarbnica wiadomości, anegdot i fotografii plus CD z oryginalnymi nagraniami z lat dwudziestych i trzydziestych ! Autor opisuje najwybitniejszych wykonawców muzyki synkopowanej w dwudziestoleciu i miejsca, które tętniły jazzem. Gratuluję ( ogrom roboty ) i polecam tym wszystkim, którzy sądzą, że polski jazz zaczął się w tzw. czasach katakumbowych..
Sam badając początki jazzu w Polsce trafiłem na ciekawe informacje ( zawarłem je w książce „Era Jazzu: 70 lat jazzu w Poznaniu”. Oto ciekawy fragment : ”…punktem zwrotnym dla rodzącego się polskiego jazzu był z pewnością rok 1928. Wtedy to na terenie Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu reprezentacyjnym lokalem dancingowym był pawilon Hartwiga Kantorowicza. Główną atrakcją tego lokalu była jazzowa orkiestra Szymona Kataszka i Zygmunta Karasińskiego. W nowoczesnej scenografii, za kolorowymi pulpitami i w eleganckich ubraniach, na kilku podestach umieszczono orkiestrę, która koncertując wzbudzała spore zainteresowanie i ciekawość. Zainteresowanie i aplauz były tym większe, iż orkiestra Kataszka—Karasińskiego koncertowała, to znaczy grała nie do tańca — lecz wyłącznie do słuchania. Zdawali sobie sprawę z tego także liderzy orkiestry, bowiem w czasie recitali na PWK-1928 prześcigali się w zgrabnych jazzowych improwizacjach. Poznań w czasie pierwszej Powszechnej Wystawy Krajowej pełen był zatem nie tylko handlowego gwaru, ale i jazzowo—dancingowej muzyki…”
więcej:
Krzysztof Karpiński – Był jazz. Krzyk jazz–bandu w międzywojennej Polsce
Dionizy Piątkowski – Era Jazzu: 70 lat jazzu w Poznaniu