Claudio Monteverdi (1567-1643) był jednym z najwybitniejszych twórców operowych. Napisał ponad dwadzieścia dzieł, ale tylko trzy zachowały się w całości, jako pełnospektaklowe widowiska operowe. Rok po premierze słynnej dzisiaj opery „ Orfeusz „ Monteverdi pisał dzieła niesłychanie głębokie, przejmujące i ckliwe. Podobno na premierze opery „ Arianna ” publiczność – przy arii „Lamento”- płakała. Claudio Monteverdi był pierwszym włoskim wielkim kompozytorem oper, skrzypkiem, a jednocześnie śpiewakiem. Już w wieku dwudziestu lat wydał księgę świeckich madrygałów. Stworzył także swoje słynne opery: „Orfeusz” i „Arianna”, a także „Nieszpory Najświętszej Maryi Panny”. W 1613 roku rozpoczął pracę w kapeli przy Bazylice św. Marka w Wenecji. Dziewiętnaście lat później, w wieku 65 lat przyjął święcenia kapłańskie i czas ten był najbardziej owocny w jego kompozytorskiej karierze: stworzył kolejną księgę madrygałów, dialog dramatyczny „Combattimento di Tancredi e Clorinda”, zbiór „Selva morale e spirituale”, opery „Powrót Ulissesa do ojczyzny”, „Wesele Eneasza i Lavinii”, a także „Koronację Poppei”. W historii opery styl Monteverdiego był tak rozbudowany, że porównywano go często z osiągnieciami ( późniejszego w cały wiek) Jana Sebastiana Bacha. Claudio Monteverdi ustalił własne zasady powiązań między głosem wokalnym a zespołem instrumentalnym, wstawiał ritornele orkiestry ( jakby przerywniki) do dzieła wokalnego, usamodzielnił partie instrumentalne, które wymagały odrębnej, starannie w wyrazie i w efektach dopracowanej partytury, stworzył dramatyczny styl recytatywny posługując się motywami o dużej plastyczności, rozwinął – uzasadniając dramatycznie – formę arii da capo i inne formy arii, które potem pojawiały się w operach innych twórców w niemal naturalny sposób.
Zaskakującym zatem może wydać się fakt nagrania albumu, który w oparciu o zamysł kompozytorski Monteverdiego prezentuje niezwykle ciekawe, jazzowe podejście do klasyki baroku. Roberta Mameli – wybitna śpiewaczka pieśni oraz arii Monteverdiego, realizując podobną w zamyśle płytę „Round M” zastanawiała się i „ na samym początku pomyślałam, że to czyste szaleństwo. Łączyć Monteverdiego i jazz… Nie! Dopiero wtedy, gdy te dwa odległe światy muzyczne – dawny i współczesny – spotkały się ze sobą, uświadomiłam sobie ze zdumieniem, że mówią one tym samym językiem. Z mojego punktu widzenia to prawdziwy dowód na nowoczesność Monteverdiego. Wstępna idea tej płyty narodziła się na scenie. Kiedy śpiewam „Lament Nimfy”, doznaję niezwykłego uczucia. Rubato, które Monteverdi wyprowadza z samego głosu (Nimfa musi śpiewać zgodnie z rytmem serca) sprawia, że zaczynam myśleć, iż ten utwór mógłby być grany z towarzyszeniem instrumentów niekoniecznie dawnych. Dlatego właśnie Claudio Cavina spróbował połączyć barokowe i jazzowe instrumentarium, ponieważ instrumenty używane przez muzyków jazzowych łatwo mogą improwizować na tle basso ostinato. To osobliwe spotkanie pomiędzy mną (barok) i nimi (jazz) było bardzo intensywne, wszystko, co robiliśmy, było jak najbardziej naturalne”.
Słynąca z ciekawych projektów monachijska ACT Music przygotowała nagranie ” Monteverdi In The Spirit Of Jazz” stanowiące zgrabną prezentację jazzowych transkrypcji oraz improwizacji zrealizowanych ( często przy okazji innych sesji) przez m.in. trębacza Paolo Fresu, akordeonistę Richarda Galliano, kontrabasistów Larsa Danielssona i George’a Mraza oraz pianistów Michaela Wollny’ego, Danilo Rea, Richie’go Beiracha i Jana Lundgrena. Wśród tematów jazzowe impresje rozegrane oraz improwizacyjnie przyporządkowane tematom C.Monteverdiego : „ Se nel partir da voi”, „ Toccata From Orfeo”, „ Dialog Orfeo Messenger”, „ Amor – Lamento della Ninfa “, „ Around Dialog Orfeo Messenger “, “ Si dolce e il tormento „ – z solówką Paolo Fresu, „ Fantasy On Lamento d’Arianna”, „ Lasciatemi morire”, “Si ch’io vorrei morire”, „ Orfeos Lament” oraz brawurowy „ Lamento d’ Arianna” trio Beirach-Mraz-Huebner ( trio Richie Beirach-George Mraz i skrzypek Gregor Huebner nagrali już wcześniej podobny album „ Round About Monteverdi”). Ciekawy jest także słynny ”Lasciatemi morire /Lamento d’Arianna ” w subtelnej interpretacji trio Michaela Wollny’ego. To niepublikowane wcześniej nagranie „Lamentu Arianny„, pieśni pochodzącej z drugiej opery Monteverdiego z 1608 roku w interpretacji trio Michaela Wollny’ego ( nagranie to zrealizowano na sesji Trio rejestrując album „Weltentraum”) – ale ostatecznie nie znalazło się w zestawie. Teraz powraca w „tematycznym”, pięknym zestawie „ Monteverdi – In the Spirit of Jazz” .