Morten Haxholm jest uznanym duńskim kontrabasistą i kompozytorem, absolwentem Rhythmic Music Conservatory w Kopenhadze oraz autorem ośmiu autorskich albumów. Zdolny muzyk zaangażowany jest w liczne duńskie projekty jazzowe, popowe i rockowe oraz udziela się jako kompozytor i aranżer. Wśród współpracujących muzyków pojawiają się tacy duńscy artyści, jak Nikolaj Hess, Jesper Løvdal, Claus Waidtløw, Søren Møller, Bob Rockwell, Jakob Høyer i Mads LaCour oraz gama muzyków, z którymi koncerytował i nagrywał: od Lage Lunda, Gilada Hekselmana, Emmy Rawicz, Lionela Loueke, Melissy Aldany i Seamusa Blake’a, po Johna Escreeta, Jonathana Kreisberga i Ari’go Hoeniga. Po spędzeniu dekady w nowoczesnej scenie jazzowej w Nowym Jorku najnowszy „Aether II” wyznacza powrót Mortena Haxholma do jego nordyckich korzeni.
Priorytetem dla kontrabasisty jest projekt „Aether”, który nominowany był do Danish Music Award, jako przykład wyjątkowego podejścia do współczesnego jazzu. „Aether” stanowi głęboko osobistą i nastrojową kolekcję, która na nowo wyobraża sobie nowoczesną balladę poprzez minimalistyczne tekstury, nordycki liryzm i delikatne elementy elektroniczne. „Sesje Aather krążą wokół ballady jako koncepcji – wyjaśnia Morten Haxhom. Chciałem zakwestionować ciszę i rozciągnąć ją dynamicznie, dodać gęstości i pozwolić, aby dyskretne elementy elektroniczne wzbogaciły świat akustyczny”. Dla realizacji takiej koncepcji kontrabasista pozyskał znakomitych muzyków: Lubosa Soukupa (saksofon i klarnet), Rasmusa Oppenhagena Krogha (gitara), Nikolaja Hessa (fortepian i Rhodes), Jakoba Høyera (perkusja), Tomasza Dabrowskiego (trąbka) oraz Caspera Hesselagera (Wurlitzer, przetwarzanie dźwięku i syntezator modułowy). Muzyka opiera się na introspektywnym świecie dźwięków wkraczając w ekstrema dynamiczne i bogactwo tonalne. Proste melodie akustyczne unoszą się obok ziarnistych nagrań terenowych, pejzaży dźwiękowych i starannie stosowanej post- produkcji. Każdy utwór na najnowszym albumie „Aether II” jest zakorzeniony w osobistych historiach, poświęconych ludziom, miejscom i wspomnieniom, które ukształtowały życie Mortena Haxholma. Łagodne kołysanie „Magnolii” przywołuje dziecięce popołudnia w ogrodzie dziadków, podczas gdy utwór „Coda” zawiera dźwięki lasu przeplatane ręcznie graną perkusją elektroniczną. „Silveon” nazwany na cześć ukochanej zabawki najstarszej córki Haxholma ( jest zbudowany wokół naiwnej, śpiewnej melodii, która odzwierciedla jej energię i światło). Album zamyka „Incarnadine” – przemyślany hymn, który stopniowo przekształca się w rytualny śpiew, odzwierciedlając tematy transformacji, pamięci i uwolnienia. Wizualnie album uzupełnia okładka stworzona we współpracy z córkami Mortena Haxholma: odzwierciedlenie rodzinnych więzi i wspólnej kreatywności, które zainspirowały cały projekt.












