W 1999  roku ukazał się album „Not Two, Not One”, jaki trio w składzie Paul Bley -fortepianem, Gary Peacock– kontrabas i Paul Motian– perkusja nagrało dla monachijskiej ECM Records. Trzech mistrzów, trzy wielkie osobowości świata jazzu, każdy z doskonałą jazzową reputacją oraz zestawem najprzedniejszych albumów. Wydany po 20 latach album „When Will The Blues Leave” zarejestrowany został w tym samym okresie, co  sesja „Not Two, Not One„, podczas trasy promującej płytę muzycy odwiedzili Lugano, gdzie w Aula Magna dali porywający koncert, który Manfred Eicher – producent ECM Records szczęśliwie zarejestrował. To ważne nagranie nie tylko w sensie historycznym, ale także sesja o wyśmienitej jakości technicznej. Program koncertu składał się z pięciu kompozycji Bley’a, jednej Peacocka i dwóch standardów – „When Will The Blues Leave” Ornette’a Colemana oraz „I Loves You, Porgy” George’a Gershwina. Trzech wirtuozów wnosi tutaj  do świata jazzu dojrzałą perspektywę, pochodzącą z ich bogatej artystycznej drogi. Symbioza ulotnego liryzmu i swobodnej improwizacji w natężeniu perfekcjonistów jazzu.

Paul Bley zasłużył sobie już dawno na miejsce w historii jazzu, choćby ze względu na intuicję, z jaką wyszukuje młode talenty. Legendarny kwartet Ornette’a Colemana (z Donem Cherrym, Charliem Hadenem i Edem Blackwellem) rozpoczął karierę jako cztery piąte kwintetu Paula Bley’a. Pianista przyczynił się do zaistnienia na kompozytorskim rynku swojej żony, Carli Bley, oraz Annette Peacock, budując swój repertuar głównie na ich kompozycjach. W latach 60-ych, gdy jeszcze nikt nie słyszał o P. Methenym i J. Pastoriusie, zaprosił ich do swojego zespołu i umożliwił nagranie płyty. Jednakże wszystko to nie dorównuje w najmniejszym stopniu znaczeniu, jakie dla jazzu ma jego muzyka, która niezależnie od okresu kiedy powstała, zawsze brzmi nowocześnie i świeżo. Paul Bley należy do czołówki jazzu: jako młody pianista przyjaźnił się i występował z Charliem Parkerem. Stałymi gośćmi tria Bley’a byli Jackie McLean i Donald Byrd. W rozpoczęciu kariery nagraniowej pomógł mu Charlie Mingus, który na „Introducing Paul Bley” grał na kontrabasie (perkusistą był Art Blakey). W latach 60-tych  jego kariera rozwijała się w różnych kierunkach: w orkiestrze George’a Russella grał duety z Billem Evansem, w triach Dona Ellisa i Jimmy’ego Giuffre’ego swoją grą ożywiał intelektualną, introspekcyjną tkankę ich muzyki; jest też autorem klasycznej dziś płyty „ Footloose”, która zapoczątkowała nową estetykę kameralnego jazzu. Po awangardowych eksperymentach ( Albert Ayler, Sun Ra) w latach 70-tych Paul Bley wrócił do muzyki akustycznej, a melancholijny, wzruszający album „Open To Love” był wyznacznikiem nowego kierunku w jego twórczości. W tym samym czasie pianista założył wydawnictwo płytowe i stawał się często producentem takich muzyków, jak Sun Ra, Ran Blake, Marion Brown, Sam Rivers. Jego dyskografia jest przeogromna: wszystkie płyty, niezmiennie na tym samym wysokim poziomie. Jak zauważył recenzent New York Times „ Bley dawno temu znalazł jedyny w swoim rodzaju sposób przekazu swoich długich, eleganckich i przestrzennych myśli. Sposób, który zakłada całkowitą niezależność od utartych dróg ale jest też odległy od free jazzu. Przebieg muzyczny jest mieszaniną głębokiej wiedzy historycznej i własnych, ustalonych przez artystę zasad.”

Paul Motian to muzyk o ugruntowanej pozycji, budowanej przez kolejne dekady w  legendarny już dzisiaj trio Billa Evansa, zespo