Ray Charles  – wielki i charyzmatyczny artysta oraz uosobienie przebojowej, jazzowej i soulowej elegancji.  Jego nagrania i koncerty były jednym, wielkim pasmem sukcesów, uznania i uwielbienia. Wszystko w rytm najwspanialszego „The Best Of”, prezentowanego przez dekady milionowej publiczności, która go kochała, szanowała i podziwiała. Dla niej stał się synonimem najwspanialszego brzmienia, estradowej zabawy i artystycznych wzruszeń. Zgrabnie wdzięczył się wielkimi przebojami i stawał się – podobnie jak Louis Armstrong – herosem oraz  niekwestionowanym bohaterem szeroko rozumianej pop-kultury.

Urodził się na głębokim amerykańskim, biednym Południu, by jako upośledzone dziecko (postępująca jaskra doprowadziła do ślepoty sześciolatka) próbować wygrać życie dla siebie. Początkowo akompaniował bluesowej śpiewaczce Ruth Brown, trochę komponował, podśpiewywał własne kompozycje, bawiąc się muzycznie bluesem, gospel i jazzem. Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych Ray Charles zrealizował kilka nagrań, w tym jego pierwszy przebój „Confessin’ Blues”. Potem z ckliwych bluesowo–gospel-jazzowych piosenek producenci stworzyli niepowtarzalną stylistykę i charakterystyczne brzmienie wokalisty i pianisty. Mocniej osadzili jego muzykę w niezwykle modnym wtedy rhythm and bluesie oraz zainicjowali kreację pianisty. W 1955 roku nagrywa słynny „I Got A Woman” – sztandarowe dzisiaj nagranie muzyki soul, a w 1957 roku jego „Swanee River Rock” pojawia się na pierwszym miejscu list przebojów Ameryki. Ray Charles stał się wtedy jednym z najważniejszych artystów, a jego przeboje oraz albumy okupowały wszystkie prestiżowe listy przebojów i popularności. Ociemniałego muzyka okrzyknięto Królem Soul Music. Po przebojowych albumach wokalnych pianista zrealizował także wspaniałe płyty instrumentalne  (z wibrafonistą Miltem Jacksonen – „Soul Brother”, „Soul Meeting”) oraz będące wizytówką jego jazzowego talentu albumy „Genius + Soul = Jazz” czy „The Great Ray Charles” (zrealizowany wraz z Quincy’m Jonesem). Nagrania te, nie zarzucając soulowej stylistyki Charlesa, budowały reputację dojrzałego, elokwentnego artysty. Kontrakt z ABC Paramount w 1959 roku spowodował diametralny zwrot w karierze i muzyce Raya Charlesa. Zrealizowane wtedy nagrania stały się znakami firmowymi artysty i to z nimi objeżdżał świat przez kolejne pół wieku. Utwór „Georgia On My Mind” już w ciągu kilku dni stał się najważniejszym przebojem Ameryki. Sukces ten uruchomił lawinę milionowych nakładów płyt oraz złotych przebojów – od „Unchain My Heart ”, „Hit The Road” i ”You Are My Sunshine”, po bodaj najpopularniejszy “I Can’t Stop Loving You”.

Pomimo niekwestionowanej pozycji , aureoli wielkiej, komercyjnej gwiazdy Brother Ray nie porzucał jazzu, współpracował z uznanymi kompozytorami, aranżerami oraz z legendarną wokalistką Betty Carter. Utytułowany i nagradzany wszelkimi laurami show businessu, stał się z czasem jego bezwiednym zakładnikiem. Coraz częściej etykieta „Soul Brother” była chwytem marketingowym, a Ray Charles nagrywał albumy odlegle od nurtu, który wcześniej tak żarliwie lansował. W 1979 roku przebój Charlesa „Georgia on My Mind”  zostaje uznany za oficjalną pieśń stanu Georgia.W 1986 roku artysta zostaje wprowadzony do Rock And Roll Hall Of Fame a w 1993 roku otrzymuje Songwriters Hall Of Fame. Jest także laureatem tuzina Grammy Awards. Podczas wręczania jednej z nich padają znamienne słowa laudacji: ”… ojcu muzyki soul, personifikacji prawdziwej istoty muzyki soulowej, we wszystkich odmianach bluesa, ballad, jazzu i country”.

 

Dionizy Piątkowski