„Always On My Mind” – najnowszy album norweskiej wokalistki Rebekki Bakken jest wspaniałą syntezą jej dotychczasowych sesji i bestsellerowych albumów. O ile poprzednie sesje obejmowały głównie autorskie piosenki, to album „Always On My Mind” jest zdecydowanie inny. Tym razem Rebekka Bakken wybrała kompozycje, których autorami są najwybitniejsze osobowości muzyki, i które – także teraz w interpretacji norweskiej wokalistką – stają się niezwykłymi, emocjonalnymi i niezwykłymi standardami. “Najpopularniejsza wokalistka Skandynawii” oraz „piękność i wielkie odkrycie” – tak przedstawiana jest w europejskich mediach Rebekka Bakken. Norweska wokalistka była gościem Ery Jazzu w 2019 roku. Teraz – wraz z premierą nowego albumu – pojawi się w Ostrowie Wielkopolskim honorując 142 edycję popularnego Jazz w Muzeum.
Rebekka Bakken wychowała się w muzykalnej rodzinie, w niewielkiej wiosce Lier, niedaleko Oslo. Już w dzieciństwie grała na skrzypcach, jednak od dziecka interesował ją śpiew; sama nauczyła się grać na fortepianie po to, by móc sobie akompaniować. Po latach śpiewania norweskich utworów ludowych i pieśni kościelnych, jako nastolatka zainteresowała się muzyką funkową, soulem i rockiem, wtedy też zaczęła zbierać bezcenne doświadczenia na scenie, grając z lokalnymi zespołami. Choć wychowała się w Norwegii to dłuższy czas mieszkała również w Nowym Jorku i Wiedniu. To kosmopolityczne uwarunkowanie jest dość mocno akcentowane także w jej muzyce. Jej debiutancki, doskonale przyjęty album „The Art Of How To Fall” zapowiadał lokalny sukces, ale artystka potrzebowała nagrania, które wylansowałoby jej muzykę dalej niż opłotki Oslo. Takim okazał się album “Morning Hours” – stylistycznie budowany jako chłodny, “skandynawski”, z drugiej strony niezwykle przebojowy i “amerykański”. Może powodem takich właśnie skojarzeń jest fakt, iż nad brzmieniem i charakterem tego albumu czuwał znany producent Craig Street, odpowiedzialny wcześniej za kreację i brzmienie albumów Norah Jones, K. D. Lang, Cassandry Wilson czy Manhattan Transfer. Norweska wokalistka dołączała do tej elitarnej grupy a jej kolejny album „Things You Leave Behind” jest syntezą tych brzmień: Rebbeka Bakken stylowo śpiewa kompozycje jazzowe, które wzbogaca swoją charakterystyczną folkową manierą. Jest tam także sporo amerykańskiego rhythm & bluesa, nastrojów rocka i funky.
Na albumie „Always On My Mind” Rebekka Bakken odkrywa na nowo swoje ulubione piosenki okraszone charakterystycznym brzmieniem klimatycznego skandynawskiego popu i jazzu. Wraz ze swym zespołem przedstawia klasyczne dzisiaj standardy: „Yesterday” Lennona/McCartneya, „Here Comes The Flood” Petera Gabriela, „Why” Annie Lennox, “Red Right Hand” Nicka Cave’a, “Louisiana 1927” Randy’ego Newmana, ”Where Teardrops Fall” Boba Dylana, “We All Fall In Love Sometimes” Eltona Johna, “Everything I do/ I Do It For You” Bryana Adamsa a także znakomicie wtopione w nastrój sesji nowe piosenki (np. „Break My Heart Again” Finneasa O’Connella). W otoczeniu kameralnego zespołu składającego się z najlepszych norweskich muzyków studyjnych, wielokrotnie nagradzana wokalistka i producentka sięga do mistycznych głębi tych piosenek. Rebekka Bakken umiejętnie wykorzystuje dźwięki gitarzysty Eivinda Aarseta łącząc je z eterycznym brzmieniem organów i syntezatorów Jørna Øiena i wtłacza je w emocjonalne akordy fortepianu Torjusa Vierli i rytm Egli Krekena ( kontrabas) i Rune Arnesena (perkusja).
Rebekka Bakken nie jest typową emisariuszką „skandynawskiego jazzu”, ale najznamienitszym przykładem artystki (i muzyki), która rozwijając swój talent potrafi doskonale zaistnieć na hermetycznym rynku śpiewających dam. Jest melancholijnie ujmująca jak Marianne Faithfull, jazzująca jak Diana Krall, charyzmatyczna jak Joni Mitchell i folkowo autentyczna jak Norah Jones. Ten budowany przez wokalistkę wielowarstwowy pejzaż dźwiękowy stanowi doskonałą podstawę dla sugestywnego głosu Rebekki porównywanej często do Janis Joplin.