Święta Bożego Narodzenia wyzwalają eksplozję pomysłów, których finałem jest ogólnonarodowe obdarowywanie się prezentami. Zwyczaj ten przypomina mi jako żywo obrzęd „kula” z dalekiej Polinezji, gdzie łańcuch wzajemnych prezentów nie ma praktycznie końca. Każdy obdarowany, nawet niewielkim prezencikiem, czuje się zobowiązany zrewanżować się przy najbliższej okazji. Popadamy, podobnie jak prymitywne ludy Polinezji, w niekończący się rytm wzajemnych podarków i uprzejmości.

To bardzo miło, gdy wraz ze zbliżającymi się Świętami dostaję serdeczne życzenia.   Często od osób, których nie znam lub spotkałem przypadkowo. Odpowiadam jednak  wszystkim na te serdeczności…czyli popadam w taki sam  prawie-polinezyjski zwyczaj „kula”. Ale życzenia składam także poprzez moje działania zawodowe. Od wielu lat zapraszam na specjalne, świąteczne projekty, które  – uwzględniając czas i repertuar – określam najczęściej jako Gale Christmas. Z takim właśnie, świątecznym przesłaniem przedstawiłem recital Diany Krall,  z programem „ Winter Night ” zagrał gitarzysta Al Di Meola, wielkim echem odbiły się koncerty Detroit Gospel Singers, szczególny charakter miały – poprzez tragedię huraganu Katrina –  koncerty New Orleans Joyful Gospel Singers oraz Golden Gospel Singers. W tej samej stylistyce odbyła się ogólnopolska  trasa koncertowa Freddie’go Cole’a oraz wspaniałego duetu Friend & Fellow; niepowtarzalny filharmoniczny koncert przedstawiła Carla Bley wraz z jej „Carla ‘s Carrols”. Świąteczny urok miały także koncerty Dee Dee Bridgewater, Lyambiko orazDionne Warwick. W niezwykłej scenerii swój muzyczny “ Christmas ” celebrowali Take Six, Chick Corea, Barbara Hendricks, The Hilliard Ensemble, The New York Voices.

Nie ma przecież liczącego się artysty, który w swoim repertuarze nie miałby nagrań ” christmas ”.I dzieje się tak zarówno u rockmanów, gwiazd pop-estrady, jak i jazzu. Świąteczne albumy  ma zarówno Louis Armstrong, B.B.King i Ella Fitzgerald, jak i  Wynton Marsalis, Al Di Meola i Diana Krall. Dla  jazzu kolędy i pastorałki są najczęściej prostymi i znanymi  kompozycjami, które poddawane wspaniałej interpretacji  oraz  improwizacji stają się nowym, popularnym standardem. Wsłuchajmy się zatem  w nagrania, które z jednej strony ukazują, jak wielki, wspaniały oraz inspirujący jest czas „ Christmas ”, z drugiej – jak znamienite inspiracje wywoływane są poprzez zgrabne wykorzystanie świątecznych kompozycji i nadanie im całkowicie nowych brzmień i nastrojów. Od historycznych nagrań Louisa Armstronga, Billie Holiday i Joe Williamsa po nowoczesne „ season songs ”  Ray’ a Hargrove’a ,The Manhattan Transfer, Angelique Kidjo i Leszka Możdżera.

Okres świąt Bożego Narodzenia oraz nadchodzącego Nowego Roku to dla każdego z nas czas szczególny. Odrobiny wyciszenia, spokoju, familijnej radości i zadumy. Ale to także czas, gdy od wieków towarzyszy nam okolicznościowa muzyka. To te  wszystkie kolędy i pastorałki, które rozbrzmiewają  od Świętego Mikołaja do Trzech Króli. I wydawać by się mogło, że pogodne i znane melodyki zdominują swą jednorodnością świąteczne spotkania, to jednak tradycyjne pieśni bożonarodzeniowe są dzisiaj doskonałym pretekstem oraz twórczą inspiracją , która przez ostatnie lata zbudowała charakterystyczne „ świąteczne brzmienie ”. To co w naszej kulturze i chrześcijańskim obyczaju było przez lata specyficznym „ sacrum ”, teraz stało się wszechświatowym „ profanum ” i  modnym trendem. Co więcej, popularne „ carrols ” to dzisiaj już nie tylko smętnie odśpiewywane  tradycyjne kolędy, ale także cały katalog najpiękniejszych kompozycji w stylistyce  „ season greetings ”. I jest  to najpewniej nasz świąteczny, specyficzny zwyczaj” kula”.

Dionizy Piątkowski