Stu Martin to niezwykle barwna postać jazzu oraz kreatywny twórca . Koncertował już w latach pięćdziesiątych (1953–57) w klubach Nowego Jorku oraz kurortach New Jersey. Jako sprawny technicznie i muzykalny perkusista chętnie przyjmowany był do zespołów wielkich ( ale także początkujących) jazzmanów. W latach 1958-59 pracował z zespołami Lesa i Larry’ego Elgarta, orkiestrą Jimmy’ego Dorseya, grupami Elliotta Lawrence’a, Boyda Raeburna, Dana Terry’ego, Nata Pierce’a, Billy’ego May’a, Buddy’ego Morrowa, Sama Donahue’a, Ray’a Eberle’a. Od 1959 do 1964 roku w ramach wieloletniego kontraktu pracował w Metropol Café z muzykami tego formatu co Red Allen, Claude Hopkins, Zutty Singleton, Kai Winding, Hal Singer; równocześnie grał w nocnych klubach Greenwich Village z zespołami Maynarda Fergusona, oktetem Slide’a Hamptona, grupami Duke’a Ellingtona, Counta Basie’ego, Quincy Jonesa ( z nim odbył także swoją pierwszą trasę w Europie w 1961 roku). Był perkusistą z zespołach Lambert, Hendrics & Ross, Donalda Byrda, Herbie’go Hancocka, Freddie’go Hubbarda, Olivera Nelsona, Curtisa Fullera, Sonny’ego Rollinsa.
Stu Martin -zafascynowany kulturą europejską – przez wiele lat koncertował i nagrywał z lokalnymi muzykami lub jazzmanami z Ameryki koncertującymi na Starym Kontynencie: w Hiszpanii z Donaldedm Byrdem i Steve’em Marcusem (1965); w Paryżu z Jean-Luc Ponty’m; w Berlinie z Albertem Mangelsdorffem, Benny Baileyem, Herbem Gellerem i radiową orkiestrą SFB; w Holandii ( w latach 1965-66) z Dexterem Gordonem, Ake Perssonem, Ritą Reys, Pimem Jacobsem, Donem Byasem, Nathanem Davisem, Lee Konitzem, Artem Farmerem, Atillą Zollerem, Gunterem Gruntzem. Po powrocie do Stanów ( jesień 1966) nie może nawiązać do elity jazzu i pojawia się w lokalnych układach: z big bandem Chrisa Swansena, realizując muzykę do „Tuesday Afternoon”. Ponownie przedstawia się publiczności ( jako muzyk kwartetu Gary’ego Burtona) podczas Newport Jazz Festival w 1967roku. Niebawem powraca do Europy, gdzie postrzegany jest cały czas jako wielka osobowość jazzu: koncertuje z Atillą Zollerem; wraz ze Stevem Marcusem i Davidem Izenzonem zakłada trio, z którym podbija jazzową publiczność w Anglii. Coraz częściej przygotowuje projekty z gigantami jazzu koncertującymi ( lub mieszkającymi) w Europie. Sukcesem jest cykl koncertów z L.Konitzem i A. Zollerem (1968), koncerty i nagrania z Teddy’m Wilsonem, Philem Woodsem, Hank’em Mobleyem, Kenny’m Drew, Eje Thelinem. Jesienią 1969 roku Stu Martin decyduje się na kolejne, autorskie trio: tym razem do współpracy zaprasza awangardowych muzyków brytyjskich – Johna Surmana oraz Barry’ego Philipsa. Niebawem okaże się, że jest to jeden z najważniejszych zespołów nowoczesnego, europejskiego jazzu, wyznaczający stylistykę dla innych muzyków i zespołów. Idąc tym tropem rozbudowuje trio (w latach 1971-72 jako grupa Ambush) zapraszając do współpracy Charlie’go Mariano i Petera Warrena. Po wielu latach (i bardzo aktywnej pracy pedagogicznej w renomowanych uczelniach muzycznych Europy) wraca do koncepcji muzyki Ambush ( elektronicznej improwizacji, muzyki intuicyjnej) zapraszając do współpracy nie tylko Surmana i Phillipsa ale także Alberta Manglesdorffa, Friedricha Guldę, Karla Bergera, Johna McLaughlina, Cecila Taylora. W wersji nowego trio (od 1977 roku jako Mumps) z Manglesdorffem, Surmanem i Phillipsem koncertują i nagrywają. Wraz z Tomaszem Stańko oraz Januszem Stefańskim grają jako Trio Fish Face. Inną mutacje trio przedstawi w dwa lata później (z Gerardem Maraisem, Claude Barthelemym),wiele koncertuje, lansuje solowe projekty.