To z pewnością najbardziej jazzowy album egzotycznej wokalistki Carmen Souza, która swoim śpiewem oraz niezwykle emocjonalnymi interpretacjami zmierzyła się z jazzową klasyką-standardami legendarnego pianisty Horace’a Silvera (2.09.1928 – 18.06. 2014).
„The Silver Messengers” jest z jednej strony standardowo-jazzowy, z drugiej ( zwłaszcza w kompozycjach Theo Pascala) utrzymany w charakterystycznej dla wokalistki „Cape Verde” manierze i stylistyce. Carmen Souza kulturę i muzykę wyniosła z rodzinnego domu w Lizbonie, gdzie rodzice-emigranci z Wysp Zielonego Przylądka pielęgnowali tradycję “sodade”, porozumiewali się specyficznym dialektem portugalskich Kreoli i mieszkańców Cape Verde. Wychowana w takiej tradycji Carmen Souza włączyła się także w muzyczny rytm i już jako dziecko śpiewała nie tylko w tradycyjnym chórze Lusophone Gospel Choir, ale także próbowała sił interpretując piosenki Elli Fitzgerald, Billie Holiday czy charyzmatycznej Niny Simone.
W świat jazzu wprowadził młoda wokalistkę Theo Pascal – jeden z najlepszych basistów Półwyspu Iberyjskiego. To dzięki niemu jej śpiew Carmen nabrał jazzowej frazy, subtelnej improwizacji i swingu. Coraz częściej sięgała też po standardy wielkich jazzmanów: Joe Zawinula, Herbiego Hancocka, Billa Evansa, Milesa Davisa, Horace Silver. Pierwszym efektem muzycznej i artystycznej metamorfozy był zrealizowany wraz z zespołem Theo Pascala album „Ess nha Cabo Verde”, nagrany w ojczystym dialekcie wraz z afrykańskimi naleciałościami rytmu i melodii oraz zdecydowanym jazzowym brzmieniem. Debiutancki album okazał się dla wokalistki „kluczem do kariery” bowiem nagrania uhonorowano prestiżowym wyróżnieniem WOMAD Reading Festival. Kolejny album „Verdade” utwierdzał wszystkich, że wspaniale, impresyjne i niezwykle melodyjne piosenki oraz kreolski repertuar stanową dla Carmen Souza jedynie pretekst by budować doskonałe jazzowe nastroje. Stąd nie zaskoczył nikogo kolejny projekt Theo Pascala i Carmen Souza, gdy zaprezentowali „Protiged” z niezwykle ciekawymi kompozycjami liderów, rozbudowanym brzmieniem afro-jazzu i latynoskiej rytmiki. Carmen Souza skomponowała większość piosenek oraz brawurowo zagrała na gitarze. Album ukazywał jednocześnie silne związki wokalistki z wielkimi artystkami jazzu, takimi jak Billie Holiday, Nina Simone, Cleo Laine, Eartha Kitt czy Marie Daulne. Jednoznacznie ukazywał jej inspirację sztuką wokalną Cesarii Evora. Na listach popularności Jazz/World Music nagrania Carmen Souza okupowały czołowe miejsca a krytycy nie szczędzili komplementów i rekomendacji dla sztuki egzotycznej artystki. „Protiged” nominowano do najważniejszych nagród (od German Record Critic’s Award i World Music Charts Europe po nominacje do Grammy Award for Best Contemporary World Music Album), aż ostatecznie “Protiged” uznano za „Best World Music Album “w 2010 roku. Artystka stała się także gwiazdą wielkich festiwali (od North Sea Jazz Festival i London African Music Festival po słynny Leverkusener Jazztage) a jej amerykańską trasę festiwalową (od San Francisco Jazz Festival i Monterey Jazz Festival po słynny Montreal Jazz Festival) okrzyknięto wielkim sukcesem. Zrealizowane kolejne albumy potwierdziły już tylko talent wokalistki oraz jej charyzmatyczną sztukę. „London Acoustic Set” jest zapisem koncertów duetu (Carmen oraz Theo) i akcją pomocy dzieciom w ramach SOS Children Villages in Cape Verde oraz Unicef Brazil. Album „Kachupada” był z kolei najdojrzalszym nagraniem kwartetu i stał się bestsellerem w niemal całej Europie. Z takimi rekomendacjami Carmen Souza stała się spadkobierczynią popularności swojej wielkiej mentorki Cesarii Evora – legendarnej piosenkarki z Cape Verde.
Carmen Souza wraz z zespołem była gościem Ery Jazzu w 2015 roku. Teraz w nowej, jazzowej odsłownie prezentuje się wraz z formacją ( Theo Pascal – kontrabas, Elias Kacomanolis – perkusja, Ben Burrell– fortepian) oraz zaproszonymi muzykami ( Zoe Pascal i Sebastian Sheriff instrumenty perkusyjne oraz Jonathan Idiabonya – instrumenty klawiszowe). Wokalistka nie tylko wspaniale śpiewa, ale także gra na fortepianie i gitarze tworząc specyficzny nastrój i brzmienie dla wielkich hitów Horace’a Silvera („Soul Searching”, „Senor Blues”, „Silver Blues” czy słynnego „ Song For My Father”) ale także i autorskich „Pretty Eyes”, „Lady Musika” czy przebojowego i znanego z poprzednich albumów i koncertów „Cape Verdean Blues”.