Dziełem prawdziwie zachwycającym jest książka KOMEDA ON RECORDS poświęcona płytom z muzyką Krzysztofa Komedy Trzcińskiego, urodzonego w Poznaniu wybitnego pianisty i kompozytora.

Krzysztof Komeda żył krótko –  niespełna 38 lat, a fonograficzny dorobek, który po sobie pozostawił nie był przesadnie bogaty. Mimo jednak, że zmarł ponad pół wieku temu, wciąż jest nie tylko uznawany za czołową postać historii polskiego jazzu, ale i jedną z centralnych osób, wokół których dorobku koncentruje się i rozwija współczesna Polska scena. Znaczenie jego muzyki dla fonografii dokumentuje wydana właśnie niezwykła publikacja „Komeda on records”, autorstwa Dionizego Piątkowskiego.

Tytuł właściwie mówi wszystko, warto jednak to „wszystko” nieco uszczegółowić. Autor zadał sobie bowiem trud, by wspomnieć o wszystkich płytach, na których zagrał Krzysztof Komeda – a jak wiadomo, wielokrotne wznowienia, nowe edycje i odnalezione po latach wydawnicze skarby składają się na listę wielokrotnie większą niż płyty wydane za życia artysty. Każdy z krążków został omówiony, podano też spis utworów, wykonawców, zaprezentowano oryginalne okładki. Ale to tylko jedna, mniejsza (!) część publikacji. W części drugiej odnajdziemy bowiem równie szczegółowo i analitycznie zaprezentowane płyty innych artystów –  polskie i zagraniczne, z kręgów jazzu, ale i szeroko rozumianej muzyki popularnej – na których znalazły się jego kompozycje. Oczywiście omówione są więc takie klasyczne i wybitne „opracowania” Komedowskich kompozycji jak choćby „Komeda” Simple Acoustic Trio, „Litania” Tomasza Stańki, „Innocent Sorcerer” Adama Pierończyka, płyty Macieja Obary, braci Olesiów z Christopherem Dellem i Bartoszem Pieszką czy grupy EABS. Jak jednak wspomniałem, autor prezentuje nie tylko albumy monograficzne, ale też wszystkie ważniejsze płyty, na których pojawił się choćby jeden utwór Komedy albo w jakimś innym sensie z nim są związane. Ułożone chronologicznie, co porządkuje lekturę.

Odnajdziemy i wątki poznańskie, albumy, w których nagraniu brali udział tutejsi muzycy, m.in. Ares Chadzinikolau, Weezdob Collective, Jarosław Buczkowski, Piotr Kałużny, Zbigniew Wrombel, Maciej Fortuna. Zachwyca rozmiar i rozmach publikacji. Zawiera całą historię: od (pozbawionej nawet indywidualnej okładki) „Kroniki dźwiękowej Festiwalu Jazzowego Sopot 1956″ do płyty Piotra Schmidta, wydanej ledwie kilka miesięcy temu. Publikacja zbiera również pełną filmografię – obrazy, do których Komeda komponował, w których wykorzystano jego utwory, ale też poświęcone mu filmy. Część „Komeda do czytania” zawiera wyczerpującą bibliografię. To książka, której znaczenie trudno przecenić.

Tomasz Janas – Komeda na płytach – Kultura Poznań

 

Dionizy Piątkowski