Skład zespołu
Zbigniew Namysłowski – saksofon (alt, sopranino, sopran)
Jacek Namysłowski – puzon
Sławek Jaskułke – fortepian
Andrzej Święs – kontrabas
Patryk Dobosz – perkusja
Zbigniew Namysłowski – saksofon (alt, sopranino, sopran)
Jacek Namysłowski – puzon
Sławek Jaskułke – fortepian
Andrzej Święs – kontrabas
Patryk Dobosz – perkusja
Dwukrotnie znalazł się w mojej orbicie przesądzając o moim zawodowym życiu. Po raz pierwszy, gdy zauroczony jego jazzowymi fascynacjami, pokochałem folkloryzujący jazz i te wszystkie jazzowe kujawiaki i mazurki. Moja dyplomowa praca ( etnografia UAM) obejmowała zatem wpływ polskiego folkloru w jazzie. Po raz drugi Zbigniew Namysłowski rozpędził moje producenckie ambicje i nazwał niewielki, studencki festiwal jako „Poznań Jazz Fair”, rozpoczynając nie tylko moją profesjonalna aktywność jako jazzowego producenta, ale także ciekawy czas dla poznańskiego jazzu i najwspanialszy prolog Ery Jazzu. Żegnaj Zbyszku!
Zbigniew Namysłowski (9.09.1939-7.02.2022) jeden z najważniejszych saksofonistów jazzowej Europy i niezwykle znany i popularny muzyk jazzowy. Z wykształcenia wiolonczelista, z wyboru puzonista, saksofonista (alt, sopranino i sopran), flecista a także wyśmienity kompozytor i aranżer. Jako pierwszy polski muzyk jazzowy, nagrał za granicą płytę: w 1964 roku londyńska wytwórnia Decca Records zarejestrowała płytę „Zbigniew Namysłowski Modern Jazz Group: Lola”. Wziął udział w realizacji historycznego filmu „Kalatówki’ 59”. W 1965 roku niemiecki producent i promotor jazzu Joachim Ernst Berendt zaprosił go do udziału w swoim dokumentalnym obrazie kręconym na zlecenie telewizji zachodnioniemieckiej „Jazz aus Polen”. Był muzykiem zespołów Krzysztofa Komedy realizując z nim wiele sesji oraz nagrań w tym kultowy album „Astigmatic”. Przez wiele lat Zbigniew Namysłowski był artystą, który nie tylko kreował nowe jazzowe stylistyki, ale promował muzyków, którzy w jego zespołach zdobywali największe, muzyczne doświadczenie (np. Czesław Bartkowski, Leszek Możdżer, Sławomir Kulpowicz). Namysłowski otaczając się najlepszymi polskimi muzykami miał łatwość budowania nowych zespołów, w których dawał innym muzykom możliwość własnej autokreacji. Najlepszymi przykładami są grupy Air Condition, The Q czy Namysłowski-Śmietana Band oraz jego liczne mutacje autorskich kwintetów.
„Choć jazz Namysłowskiego poddawany jest nieustannym zmianom to jego charakterystyczny styl, jazzowo-słowiańskie kompozycje i perfekcja wykonawcza doskonale precyzują „jazz Namysłowskiego” – mówi Dionizy Piątkowski, szef Ery Jazzu – Saksofonista w imponujący sposób demonstruje niesłabnącą kreatywność i potencjał twórczy. Zamysł artystyczny jazzu Namysłowskiego polega przecież na tym, że mimo złożonych i wyrafinowanych i karkołomnych środków ekspresji, kompozycje Namysłowskiego brzmią soczyście, toczą się wartko, z wyraźnym tanecznym pulsem, z nieodzowną dawką humoru i folkloryzującym przytupem”.
Początkowo – wychowywany był przez babkę Julię Żeromską – mieszkał w Krakowie, gdzie ukończył PSM w klasie fortepianu. Po przeprowadzce, w 1954 roku, do Warszawy, kontynuował naukę w Średniej Szkole Muzycznej w klasie wiolonczeli. W 1955 roku zadebiutował na koncercie jako pianista jazzowy w zespole Five Brothers, utworzonym w studenckim klubie Hybrydy. W 1956 roku został puzonistą amatorskiego zespołu dixielandowego Mieczysława Wadeckiego, a następnie przeniósł się do Modern Dixielanders pianisty Witolda Krotochwila (z perkusistą Jerzym Bartzem, klarnecistą Włodzimierzem Kruszyńskim, basistą Zdzisławem Orłowskim, saksofonistą Bogusławem Rudzińskim i kornecistą Bohdanem Styczyńskim). Z zespołem tym młody puzonista wziął udział w Przeglądzie Studenckich Zespołów Jazzowych we Wrocławiu, gdzie indywidualnie zdobył wyróżnienie. Namysłowskiego interesowały już wtedy nowocześniejsze strony jazzu. W 1957 roku związał się- jako wiolonczelista – z (bardzo jak na tamte lata nowatorskim) zespołem Krzysztofa Sadowskiego – Modern Combo. W tym samym roku z grupą Sadowskiego wystąpił na legendarnym festiwalu jazzowym w Sopocie’57. W 1958 roku powrócił do puzonu i wstąpił w szeregi Hot Club Melomani by wraz z nimi wziął udział w historycznym wydarzeniu, jakim był pierwszy koncert jazzowy w warszawskiej Filharmonii Narodowej. Wziął także udział w pierwszym po wojnie wyjeździe polskich jazzmanów do Europy Zachodniej (z Polish All Stars grał w Danii, z zespołem Modern Dixielanders we Francji). Jako puzonista dixielandowy grał do 1959 roku m. in.: z zespołami Traditional Jazz Makers, New Orleans Stompers i grupach Zygmunta Wicharego a Na festiwalu Jazz Jamboree’59 Zbigniew Namysłowski wystąpił w podwójnej roli: jako puzonista Modern Dixielanders oraz saksofonista Modern Jazz Group.
Po rozstaniu z zespołami jazzu tradycyjnego Zbigniew Namysłowski diametralnie zmienił swoje oblicze muzyczne. Początkowo związał się z grupą The Wreckers Andrzeja Trzaskowskiego, w której grał na saksofonie altowym (współpracował z nią do 1963 roku). W 1962 roku wyjechali też na pierwsze koncerty polskiego zespołu jazzowego w USA, biorąc udział w prestiżowym festiwalu Newport’62. Wspólne muzykowanie z A. Trzaskowskim nie przeszkadzało Namysłowskiemu w realizacji własnych planów artystycznych. W 1961 roku utworzył (i wystąpił na Jazz Jamboree’ 61) swój pierwszy znaczący zespół Jazz Rockers (pianista Krzysztof Sadowski, basista Adam Skorupka, saksofonista Michał Urbaniak oraz perkusista Andrzej Zieliński).Realizując projekty autorskie Namysłowski zawiązywał coraz to nowe zespoły. A że kolejne projekty zyskiwały uznanie krytyków i słuchaczy, pozyskiwał najlepszych muzyków. Ważne, dla artysty i polskiego jazzu, formacje tworzy w 1963 (z Włodzimierzem Gulgowskim, Tadeuszem Wójcikiem i Czesławem Bartkowskim); w 1965 (z Adamem Makowiczem, Januszem Kozłowskim i Czesławem Bartkowskim); w 1967 (z A. Makowiczem, Romanem Dylągiem i Jonem. Christensenem); w 1972 (z Stanisławem Cieślakiem, Tomaszem Szukalskim, Pawłem Jarzębskim, Kazimierzem Jonkiszem); w 1974 (z Tomaszem Szukalskim, Wojciechem Karolakiem, Pawłem Jarzębskim i Czesławem Bartkowskim); w 1977 (ze Sławomirem Kulpowiczem, Pawłem Jarzębskim, Januszem Stefańskim); w 1987 (z Jakubem Stankiewiczem, Darkiem Oleszkiewiczem, Jose Torresem); w 1990 (z Januszem Skowronem, Zbigniewem Wegehauptem, Cezarym Konradem); od 1993 (z Leszkiem Możdżerem, Zbigniewem Wegehauptem i Cezarym Konradem).
W 1978 roku Zbigniew Namysłowski – szukając szerszej perspektywy dla swojego jazzu – wyjechał do USA. Przede wszystkim koncertował z Michałem Urbaniakiem i Urszulą Dudziak, ale nie stronił też od autorskich koncertów i nagrań. Nie zdobywając popularności i uznania (jakie w tym samym czasie spadły np. na Urbaniaka i Dudziak) w 1980 powrócił do kraju. Natychmiast wrócił do koncepcji autorskich zespołów nie stroniąc udzielania się w innych przedsięwzięciach artystycznych: był muzykiem Studia Jazzowego PR, SPTT Chałturnik, grup Jana Ptaszyna Wróblewskiego, Marka Blizińskiego, grał w zespole, który towarzyszył grupie Novi Singers w najdłuższej podróży artystycznej polskich jazzmanów, do Indii, Nowej Zelandii i Australii, nagrywał i koncertował z jazzmanami zagranicznymi i zespołami rockowymi, m.in. z grupą Niebiesko-Czarni i Niemen Enigmatic. Z własnymi zespołami koncertował na najważniejszych festiwalach jazzowych w kraju i za granicą.
Zasadniczy wpływ na stylistykę muzyki Zbigniewa Namysłowskiego ma jego fascynacja polskim folklorem oraz znajomość sonorystyki amerykańskiego jazzu. Jego styl gry odznacza się swoistym, intensywnym żarem i napięciem. Znajdziemy w muzyce Namysłowskiego, zarówno w kompozycjach jak i improwizacjach, wiele śladów polskiego folkloru (z genialnym albumem „Kujaviak goes funky”). Pod koniec lat 70-tych i na początku 80-tych porzucił co bardziej awangardowe elementy swego stylu i nie roniąc nic ze swej indywidualności zaczął posługiwać się elementami jazz–rocka oraz fusion. Pod koniec lat 80-tych Zbigniew Namysłowski powrócił do hard-bopowego mainstreamu, roniąc może nieco młodzieńczego zapału, zachowując jednak szczerość wypowiedzi i inwencję. Z dużym uznaniem spotkały się w ostatnich latach wspólne nagrania Namysłowskiego z zespołem górali oraz album z jazzującą muzyką W. A. Mozarta. Jego album „Polish Jazz, Yes!” to specyficzny manifest artystyczny Zbigniewa Namysłowskiego, gdzie zawiera autorskie kompozycje łączące wyrafinowany jazz akustyczny z elementami folkloru z różnych zakątków Polski. To „polish jazz” Zbigniewa Namysłowskiego, gdzie mamy kompozycje oparte na polskich tańcach ludowych, takich jak: oberek, mazur, kujawiak, krakowiak; są melodie z wyraźnym wpływem muzyki góralskiej, a nawet wyraźnie wpływy arabskie, czy hiszpańskie. Kompozycje nawiązują pośrednio do ludowych źródeł, które stają się punktem wyjścia do metrycznej i tonalnej, w pełni autorskiej obróbki.
Zbigniew Namysłowski Modern Jazz Quartet – Lola (1964), Krzysztof Komeda – Astigmatic (1966), Siódmawka (1966), Winobranie (1973), Kujaviak Goes Funky (1975), Zbigniew Namysłowski (1977), Live In Der Balver Höhle (1977), Namyslovski (1978), Namymanu (1978), Jasmin Lady (1979), Air Condition – Follow Your Kite (1980), Air Condition (1981), Plaka Nights (1984), László Gárdonyi/ Zbigniew Namysłowski – Reggae For Zbiggy (1984), Songs Of Innocence (1987), The Q – Open (1987), The Q – Cy to blues cy nie blues (1989) Quartet – Secretly & Confidentially (1993), Zbigniew Namysłowski Quartet & Zakopane Highlanders Band (1996),Dances (1997), 3 Nights (1998), Camerata Quartet/ Namyslovski Jazz Quartet – Mozart In Jazz (1999), Mozart Goes Jazz – Namysłowski w Trójce (1999), Standards (2003), Assymetry (2006),Cup of Time Plays Namysłowski (2014), Zbigniew Namysłowski Quintet – Polish Jazz, Yes (2016)