To dość specyficzna sytuacja, by album wydany pierwotnie ponad dekadę wcześniej ponownie (wznowiony teraz przez prestiżowy Blue Note Records), wzbudzał równie entuzjastyczne recenzje, co w czasie premiery w 2010 roku. Płyta „Water” ,wydana w listopadzie 2010 roku przez Motéma Music, była pierwszym albumem nieznanego, 40-letniego wokalisty, którego sława wykroczy wkrótce daleko poza świat jazzu. Nagrany w sierpniu 2009 roku na Brooklynie (pod egidą producenta i aranżera Kamau Kenyatty) „ Water” początkowo miał jedynie umożliwić Gregory’emu Porterowi zaprezentowanie niezwykle emocjonalnej siły swojego głosu i rozpocząć jego solową karierę. Jednak niezwykle entuzjastyczne reakcje nadały płycie innego biegu.

Sesja „Water” została zrealizowana „na żywo”  przez zespół, składający się z młodych, obiecujących instrumentalistów z Nowego Jorku. Niekwestionowanym liderem był pianista i aranżer Chip Crawford oraz kilku sesyjnych weteranów ( w tym legendarny saksofonista James Spaulding, muzyk wielu nagrań dla Blue Note Records z lat 60-tych i 70-tych, na których grał wraz z takimi gwiazdami, jak Freddie Hubbard, Wayne Shorter, Bobby Hutcherson i wielu innych). Materiał, który znalazł się na płycie „Water”  to nie tylko zbiór standardów w nowych, wspaniałych aranżacjach („Skylark”, „But Beautiful”), kultowy song Niny Simone „Feeling Good” zaśpiewany a cappella, ale zaśpiewany a cappella song Niny Simone, ale przede wszystkim imponujące autorskie kompozycje wokalisty: od melancholijnej ballady „Illusion” po polityczny manifest jazzowo-soulowy „1960, What?”.  Album  „o miłości i proteście„, jak określił sesję Gregory Porte,  przeplata to, co intymne, z tym, co polityczne. Już wtedy, w 2010 roku „Water” wyróżniał się na tle innych ówczesnych albumów tym, że został wyprodukowany w sposób głęboko przemyślany oraz w spontaniczny sposób łączył style, gatunki i kontekst pokoleniowy. Gregory Porter mógł nie zdawać sobie z tego sprawy, ale tym, co spontanicznie poruszyło serca publiczności był jego majestatyczny, głęboki i ciepły głos. A sam album „Water” został nominowany do nagrody Grammy za najlepszy wokalny album jazzowy w 2011 roku i błyskawicznie wystrzelił karierę Portera, wpisując go na stałe w poczet największych gwiazd współczesnego jazzu

Po ponad dziesięciu latach od wydania, Gregory Porter wznawia swój świetnie przyjęty przez krytyków debiutancki album .  Dodatkowo – w edycji  winylowej i w wersji cyfrowej – zamieszczono nową wersję przeboju „1960, What?” ( w opracowaniu Opolopo). Wznawiając to przełomowe dzieło w ramach swojego prestiżowego katalogu, wytwórnia Blue Note Records dała nowemu pokoleniu melomanów możliwość odkrycia niezwykłej osobowości, artyzmu i kreatywności Gregory’ego Portera.  Album „Water” , z perspektywy czasu, jawi się nie tylko jako fenomen, który zmienił status Gregory’ego Portera ze „znakomitego i nieznanego” na „uznaną gwiazdą współczesnego jazzu”, ale także wyznaczył nowy punkt odniesienia dla wokalistów  nowego tysiąclecia. Blue Note Records, wznawiając płytę i czyniąc ją integralną częścią swojego katalogu, obok innych nagrań wokalisty, tchnęła drugie życie w to autentyczne arcydzieło, przyznając mu zasłużone miejsce w najnowszej historii wokalnego jazzu.

Dionizy Piątkowski