Węgierski perkusista Marton Juhasz do swojego nowego projektu „Metropolis” zaprosił znakomitych muzyków : saksofonistę Charley’a Rose, gitarzystę Fabio Gouvea, klawiszowca Lorenzo Vitolo oraz basistę Jérémie Krüttli. Sobie pozostawił luksus kompozytora całej sesji. Perkusista koncertowal wcześniej z tak uznanymi muzykami, jak Gilad Hekselman, Wolfgang Muthspiel czy Jorge Rossy; w 2016 i 2017 roku został okrzyknięty „Perkusistą Roku” w ankiecie czytelników online JazzMa, a jego album  „Pannon Blue” z udziałem Lionela Loueke zdobył Gramofon –  nagrodę „Najlepszy węgierski album jazzowy” w 2017 roku.

Kończąc studia w Berklee College of Music – mówi Marton Juhasz – coraz bardziej interesowałem się historią muzyczną i kulturową zestawu perkusyjnego i ostatecznie rozszerzyłem swoje badania, aby zbadać afrykańskie dziedzictwo muzyczne i jego związek z muzyką jazzową. Poświęciłem dużo czasu i energii na studiowanie muzyki afrykańskiej oraz zbieranie i analizowanie zarówno tradycyjnych, jak i nowoczesnych nagrań. Ukoronowaniem tych badań była moja płyta „Euro-African Playground” z 2015 roku, na której próbowałem zintegrować to, czego dowiedziałem się o muzyce i jej kontekście społecznym. W ramach moich studiów w Jazzcampus Basel mam teraz okazję brać lekcje u Malcolma Braffa. Szczególnie interesuje mnie jego teoria rytmicznej frazy i planuję zastosować jego spostrzeżenia w mojej muzyce. W tym roku mogę uczyć się u Lionela Loueke i czekam na jego uwagi i opinie na temat mojego grania. Dla mnie jednymi z najbardziej ekscytujących osiągnięć współczesnego jazzu jest zastosowanie nowych technik muzycznych do bardziej tradycyjnych podejść zespołowych. Te same dzieła niemieckiego perkusisty-kompozytora Christiana Lillingera przychodzą mi na myśl jako świetne przykłady bardzo odmiennej  muzyki, udowadniając, że wyraźnie oryginalnie brzmiąca muzyka jest nadal możliwa. Podczas pandemii studiowałem informatykę na Uniwersytecie w Bazylei przez trzy semestry. Spośród szerokiej gamy fascynującego materiału, który mi przedstawiono, byłem szczególnie pod wrażeniem teorii grafów, ponieważ dostrzegłem jej natychmiastowe zastosowania w moim procesie komponowania i ćwiczeń. Krótko mówiąc, można wziąć dowolną liczbę abstrakcyjnych elementów muzycznych (np. dynamikę, harmonię, długość taktu) i użyć ich do stworzenia cyklu o najkrótszej możliwej długości, który nadal zawiera alby możliwych przejść z jednego do drugiego. Oznacza to, że przy użyciu zestawu elementów muzycznych mogę stworzyć bardzo krótki, ale bogaty w informacje cykl muzyczny. Planuję włączyć te realizacje do mojego procesu kompozycyjnego. Jeśli chodzi o moją własną grę na instrumentach i ćwiczenia, chciałbym zbadać współczesny repertuar klasycznych zestawów perkusyjnych. Poszukuję zrozumienia muzycznego wpływu złożoności i tego, jak można go wykorzystać do tworzenia nowych lub niezwykłych faktur. Interesuje mnie również napięcie między muzyką pisaną a improwizacją. Czy możliwe jest napisanie muzyki, która brzmi, jakby była improwizowana”.

Teraz w ramach sesji „Metropolis” perkusista rozwija dźwięki fusion lat 70-tych przywołując brzmienie i skojarzenia z  Weather Report i Headhunters. Łącząc tradycyjne afrykańskie wpływy z nowoczesnymi brzmieniami ze Ameryki, Karaibów i Brazylii album prezentuje kolorową mieszankę skomplikowanych rytmów i lirycznych melodii. Określany przez Martona Juhasza  jako postmodernistyczna instrumentalna muzyka groove, każdy utwór jest osadzony w mocnym i dynamicznym rytmie perkusji, często ewoluującym poprzez zestaw złożonych ram metrycznych w trakcie utworu. Zbudowany wokół brzmienia kwintetu każda z kompozycji wydaje się dźwiękiem pięciu muzyków czerpiących energię z siebie nawzajem, wykorzystujących materiał pisany jako pomysł  do improwizacji melodycznej  oraz brzmieniowe.

Dionizy Piątkowski