Imponująca dyskografia amerykańskiego saksofonisty Chico Freemana  jest dowodem na jego ogromną, kreatywną witalność oraz potwierdzeniem  niebywałej aktywności estradowej artysty. Chico Freeman pojawia się na płytach Dizzy’ego Gillespie, McCoy Tynera, Elvina Jonesa, Charlesa Mingusa, Jacka DeJohnette, Arta Blakey’a,  Wyntona Marsalisa, Branforda Marsalisa, Hanka Jonesa, Freddie’ego Cole, Joe Hendersona, Bobby’ego Hutchersona, Roy’a Haynesa, Von Freemana, Arthura Blythe’a, Cecila McBee, Kirka Lightsey’a, John Hicksa, Mala Waldrona. Saksofonista jest także solistą w zespołach i sesjach grup Earth, Wind & Fire, The Eurythmics, The Temptations, The Four Tops a nawet u Stinga. Ulegając fascynacji muzyką latynoską współpracuje z gigantami latin-jazzu : Tito Puente, Machito, Irakere, Arturo Sandovalem, Celią Cruz, Giovannim Hidalgo, Paulinho DaCosta, Nana Vasconcelos, Ray’em Barretto.

Niezwykle ważne jest także i to , że saksofonista nie zaniedbuje także autorskich projektów: prowadzi  formację Brainstorm  oraz jest muzykiem słynnej formacji The Roots ( m.in. z Bennym Golsonem, Samem Riversem, Nathanem Davisem i Arthurem Blythem) , tworzy ( wraz z Lesterem Bowie, Don Moye i Kirk Lightsey’em) nawiązujący do tradycji AACM kwartet The Leaders.  Nagrywa wraz z ojcem znakomite albumy „ Fathers And Sons” oraz „Freeman And Freeman” a płyta „Spirit Sensitive” należy do najlepszego zbioru ballad nagranych przez współczesnego tenorzystę.

Najnowszy album Chico Freemana „The Elvin Jones Project”   został przygotowany przez  kwartet legend jazzu. To jeden z ciekawszych projektów ostatnich lat amerykańskiego saksofonisty. Już wcześniej Freeman przymierzał się do takiej sesji „testując” muzyków, którzy stworzyliby swoisty, „ coltranowski kwartet „. Wcześniej w koncertach tego projektu uczestniczyli m.in. perkusiści – Jonathan Blake, Winard Harper, Terri Lynn Carrington, Brian Blade, Michael Baker, Jeff “Tain” Watts, Cindy Blackman oraz Billy Hart, pianiści – George Cables, Geoff Keyser, Willie Pickens , Kenny Barron oraz znakomici basiści- Lonnie Plaxico, Buster Williams, Cecil McBee or Christian McBride.

Album „The Elvin Jones Project”  stanowi hołd jaki saksofonista składa swojemu wielkiemu mentorowi. Elvin Jones – legendarny perkusista m.in. kwartet Johna Coltrane’a zaprosił Chico Freemana do pracy w ramach warsztatowej The Elvin Jones Machine. Z formacją tą Freeman odbył trasy koncertowe w Stanach i w Europie, koncertował w znamienitych klubach The Keystone Korner (San Francisco), The Lighthouse (Hermosa Beach),The Village Vanguard ( Nowy Jork) czy w londyńskim Ronnie Scott’s . Z Elvinem Jonesem saksofonista nagrał także trzy albumy (“Beyond the Rain”, “The Pied Piper” oraz “Tales of Ellington” ).

Kwartet jaki przedstawia Freeman w “ The Elvin Jones Project ” to pianista George Cables, basista Lonnie Plaxico, perkusista Winard Harper oraz – gościnie  pojawiający się Joe Lovano. To jest bardzo ‘coltrane’owska” sesja, bardzo zachowawcza, jazzowo stateczna i perfekcyjna. W stylu Chico Freemana interesująco splata się owa tradycja post-coltrane’owska z charakterystycznymi dla niej długimi, rozpędzonymi frazami, z chropawością i surową ekspresją rhythm and bluesa. Jest mistrzem łączenia karkołomnych improwizacjami z potęgą brzmienia saksofonu tenorowego. Frazy stają się nowocześnie „coltranowskie” , ale słychać w nich także powściągliwość stylistyki ojca muzyka, legendarnego saksofonisty Von Freemana .

Chico Freeman  jest stworzony do liderowania, bardzo wyraźnie nadaje piętno każdemu projektowi. Ale jest także niezwykle subtelny i zachowawczy w stosunku do inwencji artystycznej innym muzyków. Stąd mnogość projektów , w których uczestniczy  i poklask z jakim spotykają się wśród publiczności i krytyków. W ramach Ery Jazzu Chico Freeman przygotował podobny projekt. Do współpracy zaprosił doskonałych , młodych muzyków z Poznania. Ten wyjątkowy Chico Freeman & Poznań Jazz Project jest doskonałą konfrontację naszych wyobrażeń o współpracy oraz wypracowaniu brzmień i nastrojów, jakie towarzyszą spotkaniu wielkiej legendy jazzu z kreatywnymi, polskim muzykami.

Dionizy Piątkowski