Skład zespołu
John Abercrombie – gitara
Marc Copland – fortepian
Drew Gress – kontrabas, bass
Joey Baron – perkusja
John Abercrombie – gitara
Marc Copland – fortepian
Drew Gress – kontrabas, bass
Joey Baron – perkusja
Abercrombie, wraz ze swymi równie wybitnymi partnerami, poprowadził nas ścieżką wymagającą uwagi i skupienia, ale w zamian oferującą niesamowite przeżycia i prawdziwe piękno. Co ważne, zechciała tą drogą podążyć bardzo duża grupa słuchaczy. Bo nie dość, że klub tego wieczora wypełnił się bardzo szczelnie, to w dodatku słuchano artystów z prawdziwym przejęciem, prawdziwym zaangażowaniem. To skrótowe definiowanie muzyki kwartetu jako wymagającej nie oznacza bynajmniej, że była ona w jakimkolwiek sensie hermetyczna. Nie, ale była pełna ciszy, niespiesznych temp, operowania delikatnymi barwami, półcieniami. W świecie permanentnego chaosu i pośpiechu zatrzymanie się na dwie godziny nad taką propozycją jest swego rodzaju wyzwaniem. Zwłaszcza, że artyści nie ułatwiali nam zadania. Nie proponowali ładnych melodii, prostych schematów rytmicznych. Grali z pełnym przekonaniem swoją własną nutę, dzielili się swoimi emocjami – pewnie dlatego byli tak świetnie przyjmowani.
Nie jest to muzyka prosta, łatwo wpadająca w ucho. To muzyka intelektualna, dla smakoszy dobrych brzmień. Przekonać się można już słuchając kompozycji Abercrombiego „Vertigo”, w której podobać mógł się m.in. dialog gitary i fortepianu, na którym grał Marc Copland. Najdłuższa, najbardziej rozbudowana kompozycja tego projektu to tytułowa „39 Steps”. Jest w niej miejsce i na wirtuozerię i na muzyczną refleksją. Zaiste ten koncert był prawdziwą ucztą dla tych, którzy lubią takie klimaty.
Nowy kwartet amerykańskiego gitarzysty Johna Abercrombie to zespół jazzowych gwiazd. Pianista Marc Copland, basista Drew Gress oraz perkusista Joey Baron – to elita dzisiejszego jazzu i artyści z ogromnym dorobkiem koncertowym i płytowym. John Abercrombie należy do grona wybitnych twórców jazzu, którzy w znacznym stopniu przyczynili się do wylansowania charakterystycznego „brzmienia powyżej ciszy” wytwórni ECM. Obok Pata Metheny’ego i Terje Rypdala należy do elity wirtu