Jesienią  1968  roku, dwoma  koncertami w londyńskim Royal Albert Hall, zakończyła działalność jedna z ważniejszych formacji w historii rocka: trio Cream. Pożegnalny album „Goodbye” oraz paradokumentalny  film  „Last Concert” prezentowały w wyśmienitej formie trzech   rockmanów: perkusistę  Gingera  Bakera, gitarzystę  Erica  Claptona  oraz  basistę  Jacka  Bruce’a. Od tego czasu muzycy nie występowali razem; każdy wybrał własną karierę, muzykę, życie. W  styczniu  1993  roku  Jack  Bruce otrzymał prestiżową nagrodę  „Rock & Roll Hall Of Fame”. W czasie ceremonii, Bruce wraz z Claptonem  i  Bakerem ( po raz pierwszy of 1968 roku) wykonali kilka przebojów  Cream. W  kilka  miesięcy  później  ukazał  się  album „Somethin’  Els”  basisty Jacka Bruce’a. Zwrócono wtedy uwagę nie tylko na  ciekawy, wręcz  przebojowy  rock-jazz, ale przede wszystkim na udział   w   nagraniach Erica  Claptona. Naturalnie  płyta  „Somethin’  Els”  nie nawiązywała do brzmienia Cream, ale udało się  zachować  specyficzne  współbrzmienie  duetu Clapton-Bruce. Album znalazł  się  na wielu listach popularności, ale przede wszystkim zaistniał, jako  nagranie… jazzowe. Udział  w  muzycznym spotkaniu  obok  Claptona  i  Bruce’a wzięli także saksofonista David Liebman, turecki  perkusista  Trilok  Gurtu,  wokalistka  Maggie Reilly oraz perkusista Stuart Elliot.

Jack Bruce świętując swoje urodziny zorganizował niebawem dwa okolicznościowe koncerty. Na estradzie pojawili muzycy, którzy przez lata nagrywali i koncertowali z basistą Cream. Ten niecodzienny koncert zarejestrowany został na płycie  „Cities  Of The Heart”. Wśród muzyków znaleźli się m.in. Gary Moore, Simon  Phillips, Maggie Reilly, Gary Cooper, Clem Clempson, Dick Smith, Art Them, Henry Lowther, John Muford, Bernnie Worrel, Jonas Bruce, Malcolm Bruce, Francis Garny, Gary Husband, Pete Brown, Kip Hanrahan oraz Ginger Baker, perkusista Cream.

 „Cities  Of  the  Heart” jest nagraniem unikalnym, muzycznie podporządkowanym  karkołomnym pomysłom J.Bruce’a: wymieszania stylów   muzycznych  pojęć. Raz  są  to bluesowe standardy „Spoonful” i  „First  Time I Me The Blues”, innym razem przebojowy „Ship In The  Night”, raz jeszcze mocny, jazzowy „Bird Alone”.

Dionizy Piątkowski