W latach siedemdziesiątych niezwykle intensywnie dał o sobie znać nurt loft-jazzu. Niekwestionowanymi liderami afro-amerykańskiej awangardy jazzowej byli wtedy muzycy nowojorscy. Loft-jazz był specyficznym, nowojorskim wyzwaniem dla doskonale się rozwijającej „art of Chicago” i AACM. Bodaj najciekawszym, dzisiaj już legendarnym zespołem był The World Saxophone Quartet a liderami „czarnej” awangardy tacy muzycy jak Oliver Lake, Julius Hemphill, David Murray, Lester Bowie, Jack DeJohnette oraz Arthur Blythe.

Arthur Blythe jako dziewięciolatek zaczął grać na saksofonie altowym, niedługo potem występował w okolicznych zespołach rhythm and bluesowych, W tajniki jazzu, nowej dla niego muzyki wprowadzali go David Jackson i były alcista z orkiestry Jimmy’ego Luncefroda, Kirk Bradford. W połowie lat 60-tych Blythe należał do UGMAA (Underground Musicians And Artists Association) – będącego na Zachodnim Wybrzeżu odpowiednikiem chicagowskiego ruchu AACM. Jego założycielem był Horace Tapscott, który w 1969 roku zaprosił Blythe’a do nagrania swojej płyty „The Giant Is Awakened” – pierwszej w dorobku młodego artysty. W 1970roku Blythe (używający również przydomka Black Arthur) założył pierwszy ze swoich zespołów. Często zapraszał do nich muzyków grających na stosunkowo rzadko spotykanych w jazzie instrumentach, jak wiolonczela czy tuba. Blythe nie trzymał się kurczowo jednego stylu: występował wraz z wyśmienitym gitarzystą Jamesem „Blood” Ulmerem, a we wczesnych latach 70-tych flirtował z rockiem. W swojej karierze występował z całą plejadą wybitnych wykonawców i grup, takich jak Chico Hamilton,Horace Tapscott, Owen Marshall, Stanley Crouch, Black Music Infinity, Leon Thomas, Julius Hemphill, Chico Hamilton, Ted Daniel, Lester Bowie, Gil Evans Jack DeJohnette i zespół gwiazd – The Leaders (Blythe, Bowie, Chico Freeman, Kirk Lightsey, Cecil McBee i Don Moye). Występował także gościnnie w zespole Craiga Harrisa, Cold Sweat, promującym twórczość Jamesa Browna oraz grupach Raya Charlesa. Pod koniec lat 70-tych założył bardziej konwencjonalny – zarówno pod względem doboru instrumentów (saksofon plus sekcja rytmiczna), jak i stylistycznym – kwartet In The Tradidion, ale nie zapominał o swoim zespole z wiolonczelą i tubą, którą prowadził także w latach 80-tych. W 1990 roku zajął miejsce Juliusa Hemphilla w World Saxophone Quartet. Blythe należy do najbardziej wyrazistych stylistycznie współczesnych saksofonistów altowych (doskonale też sobie radzi na sopranie). W jego grze można się doszukiwać stylistyki Alberta Aylera, choć sam za swoich idoli uważa Erica Dolphy’ego, Theloniousa Monka i Johna Coltrane’a. W improwizacjach zaskakuje ciekawymi pomysłami i rozwiązaniami harmonicznymi, gra z ogromną pasją i siłą; wykazuje wyraźne skłonności do muzyki gospel. Znamiennym dla A.Blytha był kontrakt z CBS Records oraz pasmo sukcesów albumów wydanych dla tej oficyny w latach 80-tych (np.”Lennox Avenue Breakdown”,”Illusions”).Ale pozycja Arthura Blytha wzmacniana jest także płytami i koncertami w Lesterem Bowie’m czy Jackiem De Johnette.

Dionizy Piątkowski