Nim na rynku pojawił się album „Rhythm,Country and Blues” sporą popularnością i uznaniem cieszyły się płyty stanowiące jakby prolog tego pomysłu. Pierwsza to słynny już dzisiaj „Blues Summit” B.B.Kinga, płyta, która natychmiast przeszła do kanonu muzyki bluesowej. I stało się to udziałem nie tylko przebojowej, bluesowej ekspresji B.B.Kinga, lecz przede wszystkim nagraniom, w których udział wzięli (wraz z Kingiem) inni, wybitni bluesmani: Robert Cray, Katie Webster, Buddy Guy, John Lee Hooker, Koko Taylor, Etta James, Albert Collins.
Country-odpowiedzią na „Blues Summit” stała się płyta Willie’go Nelsona „Across The Borderline” zrealizowana wspólnie z gwiazdami: Paulem Simonem, Bonnie Raitt, Sinead O’Connor, Bobem Dylanem, Krisem Kristoffersonem, Mose Alisonem, jazzmanami Michaelem Breckerem i M. Ishamem. Album Nelsona poza kilkoma nowymi przebojami zaistniał przede wszystkim ciekawymi interpretacjami wielkich przebojów („Graceland” P.Simona, „Don’t Give Up” Petera Gabriela, „What Was It You Wanted” B.Dylana). Producentem i współtwórcą albumu W. Nelsona był basista Don Was.
Stąd też nie było zaskoczeniem, iż kolejny pomysł wymieszania muzycznych stylistyk będzie udziałem Don Wasa, który pod wspólne hasło: blues i country zapraszać począł gigantów obu gatunków. W kilka tygodni przed premierą „Rhythm,Country and Blues” okrzyknięto w Stanach wydarzeniem sezonu, wskazując na stylistycznie nietypowe duety: gwiazdy country śpiewają wspólnie z gigantami bluesa, rhythm’n’bluesa, muzyki soul. Słodkie, nashvillowskie brzmienie przyporządkowane zostało autentyzmowi bluesa. Sztandarowe grupy rhy hm’n’bluesa śpiewają z idolami country (Gladys Knight i Vince Gill, Pointer Sisters i Clint Black, Staple Singers i Marty Stuart). Giganci bluesa i country w artystycznej symbiozie budują nowy kanon: weteran rhythm 'n’bluesa Aaron Neville z debiutanktą sezonu Trishą Yearwood; legendarny Little Richard z Tanią Tucker, gospelowy Al Green z Loreeną Lovett, Patti LaBelle z Travisem Trittem, swingująca Natalie Cole z Rebą McEntire, wirtuoz gitary Chet Atkins z jazzmanem Allanem Toussaintem, folkujący George Jones z B.B.Kingiem.