SARAH McKENZIE – From Standards With Love

14.04.2018, godz. 20.00 – Aula UAM – Poznań

Skład zespołu

Sarah McKenzie – fortepian, śpiew
Damian Kostka – kontrabas
Dawid Kostka – gitara
Mateusz Brzostowski – perkusja

Pianistka wystąpiła w nieoczekiwanym, choć doborowym składzie. Trudno określić go inaczej, bo tworzyli go – nie od dziś związani z Erą Jazzu – gitarzysta Dawid Kostka i jego nie mniej uzdolniony brat, kontrabasista Damian, a także perkusista Mateusz Brzostowski. Kiedy grają, pomiędzy nimi wytwarza się unikalna chemia, która tego wieczoru był swego rodzaju gwarancją, że będzie jedyny w swoim rodzaju. Zwłaszcza że McKenzie przygotowała dla publiczności naprawdę spójny i przemyślany repertuar…W wielu momentach występu (zwłaszcza tych improwizacyjnych) na twarzach całej czwórki było widać ekscytację, satysfakcję i radość, że mimo ryzyka występ nie tylko przebiegł bez szwanku, ale przyniósł sporo uniesień. Nastrój udzielał się publiczności, która wraz z końcem występu podniosła się z krzeseł, by nagrodzić muzyków gromkimi oklaskami. Bo choć Era Jazzu od lat raczy poznańskich miłośników jazzu koncertami na światowym poziomie, to jednak takie wieczory nie zdarzają się często. Kto spędził go w Auli Uniwersyteckiej, ten z pewnością go zapamięta.
Sebastian Gabryel, Kultura u Podstaw
Jazz jest esencją spontaniczności, improwizacji oraz nie zawsze kontrolowanego przypadku. Od umiejętności festiwalowej improwizacji organizatorów zależy, czy ostateczny efekt spodoba się publiczności. Dionizy Piątkowski, dyrektor Ery Jazzu, nie pierwszy raz udowodnił, że jazz ma we krwi – także w sensie wyczucia możliwych składów zespołów, w momencie, gdy oryginalny skład nie ma szans wystąpić razem na scenie. Tak było w przypadku koncertu Sarah McKenzie. Muzycy mający tego dnia zagrać z artystką utknęli na lotnisku we Frankfurcie, więc w Auli UAM wystąpili z nią Poznaniacy: Damian Kostka, Dawid Kostka i Mateusz Brzostowski… Wieczór spędzony z muzyką australijskiej pianistki był po prostu ciepły i uroczy. Jej twórczość jest bezpieczna, wywołuje przyjemne uczucia, pozwala rozmarzyć się, zachwycić ładną muzyką i głosem artystki. To idealna propozycja dla początkujących słuchaczy jazzu, jak i wszystkich, którzy zmęczeni są eksperymentami współczesnych artystów. Próżno szukać w jej piosenkach wielkich emocji, porywów, nagłych zwrotów. To bezpieczna przystań, która daje wytchnienie. Wielkie brawa należą się poznańskim muzykom, którzy dołączyli do australijskiej pianistki. McKenzie nie mogła wymarzyć sobie lepszych partnerów na scenie!
Aleksandra Bliźniuk, Kultura Poznań

Galeria z koncertu