Mateusz Rybicki – znakomity klarnecista i saksofonista poniesiony sukcesem formacji Ascetic realizuje sesję „Apokalypsis”, do której zaprosił elitę muzyki improwizowanej: skrzypaczkę Katarzynę Klebbę, trębacza Piotra Damasiewicza, puzonistę Pawła Niewiadomskiego, pianistę Kamila Piotrowicza, kontrabasistę Zbigniewa Kozerę oraz australijskiego perkusistę, Samuela Halla. Tym razem Mateusz Rybicki  odchodzi od oszczędnej i kontemplacyjnej formuły poprzedniego albumu na rzecz wielobarwnej syntezy współczesnej muzyki improwizowanej i jazzu. Jego autorskie kompozycje  są rozbudowane i wspaniale zinterpretowane podczas wspólnej improwizacji. Apokalypsis  to integracja wątków tonalnych i abstrakcyjnych, improwizacji z materiałem ściśle skomponowanym, wolności i ekspresji twórczej z intencją grania muzyki, która czerpiąc z tradycji coltrane’owskiego spiritual jazzu, pragnie nawiązywać do duchowości i kierować się w stronę ponadczasowych i głęboko humanistycznych wartości.

Pomysł, by stworzyć swoisty dźwiękowy ekwiwalent jednej z najważniejszych ksiąg biblijnych, rodził się stopniowo – wyjaśnia genezę sesji Mateusz RybickiPierwszy impuls do napisania muzyki na podstawie „Apokalipsy św. Jana” pojawił się podczas festiwalu Jazztopad, na którym od lat razem ze Zbigniewem Kozerą i Samuelem Hallem prowadzimy sesje improwizowane. Poznałem wtedy Kamila Piotrowicza, którego solowy koncert w czasie festiwalu szczególnie mnie zachwycił, a później mieliśmy też okazję grać w czasie sesji.  Pojawił się tam też Piotr Damasiewicz. Właśnie podczas festiwalu, który jest czasem zanurzenia w otwartej improwizowanej muzyce, natrafiłem na fragment  „Apokalipsy św. Jana”. Poruszyła mnie oniryczność, barwność i plastyczność obrazów zawartych w księdzeOd początku też zależało mi na tym by jak najwierniej oddać w muzyce tekst księgi”.

 Proces komponowania  muzyki to także czas spędzony na lekturze księgi i próbie jak najwierniejszego „przekładu” obrazów i historii księgi na język muzyki. Sporo fragmentów i gestów muzycznych symbolizuje sceny i wydarzenia z księgi (wojna, głód czy otwieranie kolejnych pieczęci w „Seven Seals”), gdzie szczególne znaczenie ma powtarzający się motyw grany w unisonie przez skrzypce i fortepian. Z przygotowanymi kompozycjami Mateusz Rybicki spotkał się z zespołem, uzupełnionym przez grającego na puzonie Pawła Niewiadomskiego oraz skrzypaczkę i altowiolistkę, Katarzynę Klebbę. „Nie ukrywam, że po okresie długotrwałego komponowania muzyki i przywiązania do formy, którą zamierzyłem, nie było mi łatwo odejść od pewnych założeń, ale zespół sugerował potrzebę otwarcia form i przestrzeni na improwizację. Uważam, że udało nam się wspaniale zintegrować napisany przeze mnie materiał z bogactwem głosów i osobowości zaproszonych muzyków” – wyjaśnia kompozytor. Album Apokalypsis  fascynuje zatem miłośników spiritual jazzu, jak i współczesnej muzyki improwizowanej, a opowiedziana przez kompozytora własnym językiem brzmieniowym historia zawarta w biblijnej księdze, może być dla słuchaczy bardzo interesującym punktem wyjścia do własnych poszukiwań w obszarze kultury i muzyki.

Dionizy Piątkowski