Rozglądając się za świątecznym prezentem należy z pewnością zwrócić uwagę na najnowszy album gitarzysty i wokalisty Michaela Franksa. Rozpoczynał karierę jako nastolatek zauroczony melodyką bluesa i amerykańskiego folka. I choć nie ma muzycznego wykształcenia ( jest absolwentem Literatury Angielskiej ), to doskonale odnalazł się nie tylko jako ciekawy wokalista i elokwentny gitarzysta, ale także kompozytor piosenek ( w tym bluesów dla Sonny’ego Terry i Brownie’go McGhee !). Sam zaczął pisać piosenki i komponować muzykę, by zabłysnąć (1974) ścieżką dźwiękową do filmu „Zandy’s Bridge” .Zdolny debiutant podpisał wtedy kontrakt , który pozwolił mu realizować muzykę z uznanymi jazzmanami. Jego kompozycje do swojego repertuaru włączyli wielcy jazzu David Sanborn, Michael Brecker i Manhattan Transfer. Ze swoimi standardami stał się klasykiem jazzu łatwego, lekkiego i przyjemnego. „ Rendezvous in Rio” jest wspaniały muzycznym pretekstem by rozkochać się w smooth jazzie Franksa. Ale także w zimowy wieczór wysłuchać subtelnego oblicza swingu, pięknych jazzowych faz i przebojowego riffu gitarzysty.