Michał Wilczyński, rzutki wydawca i szef GAD Records – oficyny fonograficznej specjalizującej się w utranowoczesnej reedycji archiwalnych nagrań jazzu i rocka – dotarł tym razem do nigdy dotąd nie publikowanych i nieznanych wcześniej sesji Krzysztofa Komedy. Odnaleziono nagrania z dwóch filmów, o których istnieniu nikt nie wiedział. Premierę ma zatem płyta z muzyką, która na taśmach-matkach przeleżała w archiwum Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu 58 lat ! W 1963 roku Krzysztof Komeda skomponował i wykonał z zespołem ścieżki dźwiękowe do filmów „Mam tu swój dom” Juliana Dziedziny i „Ubranie prawie nowe” Włodzimierza Haupe. Piękna, ilustracyjna muzyka Krzysztofa Komedy.
Muzyka filmowa Krzysztofa Komedy to niezwykła część twórczości kompozytora: od nagradzanych i znanych filmów („Nóż w wodzie”, „Niewinni czarodzieje”, „Rosemary’s Baby”) po filmy zupełnie dziś zapomniane, które po swojej kinowej premierze niezwykle rzadko wracały na ekrany. Takim obrazem jest „Mam tu swój dom” Juliana Dziedziny, będący kameralnym, obyczajowym studium ludzkich postaw na współczesnej polskiej wsi. Krzysztof Komeda przygotował do tego obrazu równie kameralną, skromną w instrumentacji ilustrację muzyczną. Jakby sam z premedytacją narzucał sobie ograniczenia, szukając w dostępnych barwach najciekawszych współbrzmień, pełnych niepokoju, zadumy i radości. W podobnym nastroju utrzymana była muzyka do poruszającego w fabule wiejska tematykę filmu „Ubranie prawie nowe” Włodzimierza Haupe. Nagrania ścieżki dźwiękowej dokonano w Warszawie w Studio Polskiego Radia na przełomie zimy i wiosny 1963 roku „(Mam tu swój dom”) oraz 11 października 1963 ( sesja do „Ubranie prawie nowe”). Krzysztof Komeda przygotował oraz prowadził różne zespoły instrumentalne, które perfekcyjnie zagrały jego kompozycje.
„ We wrześniu 1947 roku rodzina Trzcińskich przeprowadza się z Wałbrzycha do Ostrowa Wielkopolskiego i zamieszkuje w służbowym mieszkaniu w budynku ostrowskiego Banku Polskiego, którego dyrektorem zostaje ojciec Krzysztofa, Mieczysław Trzciński – pisze w interesującym eseju załączonym dla płyty, Tomasz Lach, pasierb Komedy. Krzysztof rozpoczyna naukę w Państwowym Gimnazjum i Liceum Męskim oraz kontynuuje naukę gry na fortepianie w Miejskiej Szkole Muzycznej. Organizuje i zakłada szkolny zespół muzyczny Carioca, nawiązuje wiele znaczących, mających wpływ na resztę życia przyjaźni, a w tym – tę najważniejszą. Poznaje i zaprzyjaźnia się ze starszym o parę lat, mieszkającym już w Krakowie ostrowianinem, jazz fanem i kontrabasistą jazzowym, Witoldem Kujawskim. Spotkanie to było dla dalszej życiowej drogi przyszłego Krzysztofa Komedy kluczowe, ponieważ to właśnie Witold Kujawski rozpala w Krzysztofie miłość do jazzu i wprowadza go w ówczesne polskie jazzowe środowisko”.
Album poza muzyką posiada przebogatą szatę graficzną i dokumentacyjną oraz został wydany wraz z Ostrowskim Domem Kultury, który przygotował przewodnik „Ostrowskie ślady Krzysztofa Komedy”. „ 17 lutego 2020 roku – wspomina poszukiwania nagrań Robert Kaźmierczak– wylądowaliśmy w Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu. Kieruje ją Ostrowianin, Robert Banasiak, który odnalazł w archiwach Centrum taśmy-matki z muzyką z dwóch zapomnianych filmów z tego samego roku i tego samego kompozytora. Wtedy dowiedzieliśmy się o planach GAD Records i entuzjazmie Michała Wilczyńskiego do wydania tego, co się zachowało”.
„Mam tu swój dom” ukazuje się w zremasterowanym wydaniu z oryginalnych taśm z archiwum wrocławskiego Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA. W zbiorach tej instytucji znajduje się ponad 10 tysięcy unikatowych kostiumów filmowych oraz niepublikowana muzyka filmowa Wojciecha Kilara, Adama Sławińskiego, Piotra Hertla, Włodzimierza Nahornego czy Jerzego Derfla. Podobno, szef GAD Records jest już na tropie kolejnych, nieznanych nagrań Krzysztofa Komedy !