Nowy album firmowany nazwiskiem słynnego saksofonisty jest dowodem przeogromnych fascynacji orkiestrami jazzowymi oraz specyficznym brzmieniem, jakie big bandy Zachodniego Wybrzeża wywarły na amerykańską muzykę rozrywkową. Bob Mintzer, który grywał w najlepszych big-bandach West Costu także i tym razem uległ fascynacji brzmieniem, jakiego doświadczył grając w orkiestrach Stana Kentona, Buddy’ego Richa czy Maynarda Fergussona – piewców nowoczesnego, big bandowego west cost-jazzu.

Bob Minzter to jedna z najbarwniejszych postaci elektrycznego jazzu oraz różnych mutacji fusion. Doskonale muzycznie przygotowany artysta (studia w Hartt College of Music w latach 1970-72 oraz  Manhattan School of Music w latach 1972-74). Już we wczesnych latach siedemdziesiątych grał w zespołach popularnych twórców jazzu : z Tito Puente (1972-73), Eumirem Deodato  (1974), orkiestrach  Buddy’ego Richa (1975-77),  Thad Jonesa i Mel Lewis  (1978) grupach   Sama Jonesa  (1979) i   Jaco Pastoriusa (1981). Jednak największą  popularność    i uznanie zdobył pracując (od 1990 roku) z grupą Yellowjackets. W ciągu trwającej wiele lat kariery Yellowjackets dali się poznać jako znakomita grupa koncertowa. Zdobyli przychylność krytyki, odnosząc jednocześnie sukces komercyjny nagraniami fusion i pop-jazzu (uhonorowany dwiema nagrodami Grammy oraz sześcioma nominacjami). Członkowie zespołu to niezależni, utalentowani muzycy : Robben Ford, Russell Ford (instrumenty klawiszowe), Bob Mintzer (saksofon), Michael Franks (śpiew) i Ricky Lawson (instrumenty perkusyjne).    I choć grupa ewoluuje zawsze w kierunku przebojowego pop-jazzu, to znaczy swoją obecność na rynku jazzowym przede wszystkim doskonałym doborem kompozycji brawurowo granych przez perfekcyjnych solistów: Boba Mintzera, Jimmy’ego Haslipa, Williama Kennedy’ego, Russella Ferrante, Robbena Forda…Poza koncertami i nagraniami z tą sztandarową formacją fusion-jazzu Bob Mintzer współpracował także z  Artem  Blakey’em,  Hubertem Lawsem,  Mike’m Mainierim,  Joe Chambersem,  Randym Breckerem,  Louiem Bellsonem,  Lizą Minelli,   zespołem Steps Ahead. W 1998 roku założył kwintet  by zaprezentować album z akustycznym jazzem . Przez wiele sezonów prowadził – co znamienne dla muzyka fusion – własny big band  ( od 1984 roku). W orkiestrze Minztera grali m.in. Bob Malach, Randy Brecker, Dave Taylor, Lincoln Goines, Michael Formanek.

Bob Minzter powraca do tego pomysłu nowym projektem, w którym udział wzięli muzycy sławnej, kalifornijskiej orkiestrty Interlochem Arts Academy, którzy zrealizowali projekt „Bob Mintzer All L.A. Band”. Gościem specjalnym tej popularnej orkiestry z Los Angeles jest nie tylko saksofonista Bob Mintzer, ale także jego długoletni muzyczny-partner, perkusista Peter Erskine ( także producent albumu). Współpraca na linii Mintzer-Erskine wprowadziła nowa jakość w dość zachowawcze brzmienie orkiestry: teraz jest to już barwna, muzyczna opowieść przygotowana wraz z ciekawymi kompozycjami Mintzera, zaaranżowanym w stylistyce przypominającej orkiestry C.Basiego i S.Kentona z odrobiną elementów rythm’n’bluesa, wszechobecnego swingu i a nawet latynoskiego przeboju.

Dionizy Piątkowski