Nowojorski gitarzysta i kompozytor Scott DuBois wpisuje się swoją muzyką i kompozycjami w jakiś tajemniczy klimat, którego amplitudę stanowią „jego pory roku”. Po doskonałym albumie „ Winter Light ” kwartet gitarzysty realizuje podobny w koncepcji i kreatywnym zamyśle album „ Autumn Wind”. Także i tym razem grupę tworzy znamienity kwartet : legendarny, awangardowy improwizator – saksofonista Gebhard Ullmann, genialny i subtelny w swej grze basista Thomas Morgan oraz elokwentny perkusista Kresten Osgood.
O ile pierwszy album „ Winter Light ” nagrano w klasycznym kwartecie, to kolejna płyta „ Autumn Wind” jest wzbogacona brzmieniem kwartetu smyczkowego oraz fletu, oboju, klarnetu i fagotu. Tworzy to pełniejszą fakturę muzyczną i daje większe możliwości brzmieniowe, ale sam zamysł i klimat muzyki nie ulega przez to zasadniczym zmianom. Muzycy bawią się nastrojem, szukają skojarzeń z jazem i z nieokiełzaną ( zdaje się) improwizacją, ale tak po prawdzie, wszystko ujęte jest w skondensowany karb muzycznej logiki. Z pewnością jest to zasługa doskonałych, subtelnych i ciekawych( w relacjach z innymi instrumentami) kompozycji Scotta DuBois. Gitarzysta jest doświadczonym instrumentalistą i kompozytorem: ma za sobą współpracę m.in. z legendarnym saksofonistą Milesa Davisa, Dave’m Liebmanem oraz kilka –doskonale przyjętych przez krytykę i publiczność – albumów („Monsoon ,”Tempest„, „Banshees„, „Black Hawk Dance”, „Landscape Scripture„). Być może siłą motoryczną budowania brzmienia i nastroju są tutaj także różne drogi artystów do wspólnego kształtu muzycznej struktury. Saksofonista Gebhard Ullman jest oczywistym mistrzem „ niemieckiej szkoły” nowoczesnego, awangardowego jazzu i skupiony jest na budowaniu mocnej, wymykającej się prostym skojarzeniom, frazy. Basista Thomas Morgan jest nadzwyczaj oszczędny w ekspresji, jakby budował swoją partię ulegając rygorystycznym zasadom nowoczesnego, „ amerykańskiego modernu” . Duński perkusista Kresten Osgood wnosi subtelnościami gry nastrój „scandinavian rhythm” i być może tylko kompozytor, nowojorski gitarzysta potrafi spiąć te muzyczne drogi w jedną, przemyślaną, muzyczno-matematyczną, logiczną całość.