Amerykański saksofonista Charles Garnett to samouk, który przez kilkanaście lat uparcie ćwiczył technikę gry na tym instrumencie. Intuicjonista (nie czytał nut),  który jako nastolatek był najpopularniejszym muzykiem w klubach wojskowych US Marines stacjonujących na Canal Zone. Grywał zarówno z muzykami amerykańskimi stacjonującymi na tankowcach,  jak i Latynosami. Dopiero w 1962 roku przeniósł się do Nowego Jorku i podjął współpracę z różnymi, najczęściej soulowymi i rockowymi,  grupami. Przez kolejne kilka sezonów zgłębiał tajniki muzyki, by w 1968 roku dołączyć do jazzowego zespołu Freddie’go Hubbarda i nagrać z nim album. Prawdziwą szkołą jazzu była dla Carlosa Garnetta współpraca z Jazz Messengers Arta Blakey’a ( 1969-70) oraz krótka współpraca (1970) z Charlesem Mingusem.  W tym samym czasie założył swój pierwszy zespół Universal Black Force. Mimo, że zespół nie odniósł specjalnych sukcesów, to był doskonałą odskocznią dla saksofonisty, który zazwyczaj pracował w grupach innych muzyków (grał z Mtume, Andrew Hillem, Brother Jack’em McDuffem). W 1972 roku współpracował nawet z Milesem Davisem, z którym później nagrał album „Big Fun”  a w latach 1972-75 z Normanem Connorsem. Ciekawe albumy z tego okresu to z pewnością „Black Unity” – zrealizowany z Pharoahem Sandersem, „Black Love” oraz  „Reunion At Newport”. Swoją autorska grupę prowadził przez całą dekadę lat 70-tych, by znaczące sukcesy odnosić dopiero w latach 90-tych realizując m.in. wspaniałe albumy „ Resurgence”, „Fuego En Mi Alma”, „Under Nubian Skies”.

Dionizy Piątkowski