Jeżeli znaną są wam nastroje i brzmienia proponowane przez takie formacje, jak Ezra Collective, Maisha, Levitation Orchestra, Zurito czy Myriad Forest to najnowszy album brytyjskiej formacji Cykada doskonale wpisuje się w takie oczekiwania. Cykada wypracowała bowiem charakterystyczne brzmienie łączące muzykę niezależną, jazzową i elektroniczną z globalnymi inspiracjami z Afryki Zachodniej, słowiańskiej Europy oraz elementów modnej subkultury sound-systemowej. Gwarancją tego muzycznego formatu są muzycy, którzy wcześniej pojawiali się w tych grupach : Jamie Benzies – gitara basowa i śpiew, Tim Doyle – perkusja, Javi Perez – gitara elektryczna, Tile Gichigi-Lipere – klawisze i elektronika, James Mollison – saksofon tenorowy, Rob Milne – saksofon tenorowy, klarnet basowy i  flet oraz trębacz Axel Kaner-Lidstrom.

Debiutancki album „Cykady” (wydany w 2019 roku przez Astigmatic Records) został doskonale przyjęty i wysoko oceniony przez BBC, Red Bull Music, Clash Magazine, Worldwide FM, The Vinyl Factory, Qwest TV i wiele innych. Zespół grał na prestizowych festiwalach, takich jak Glastonbury Festival, VVilderness Festival, London Jazz Festival, Love Supreme, La D&ense Jazz Festival, BAM Festival. Koncertował w całej Europie, odwiedzając Wielką Brytanię, Hiszpanię, Włochy, Francję, Polskę, Danię, Holandię i Belgię. „Przygotowania do  nagrania kolejnej płyty trafiały na komplikacje: gdy muzycy wchodzili do studia, pandemia szalała już na całym globie. Wraz z wzrastającymi ograniczeniami Cykada wyhamowała swoje koncertowe i nagraniowe plany oraz ambicje. Brexit i jego gospodarczo-społeczne konsekwencje, ogólnoświatowa dezinformacja, nabierająca rozpędu katastrofa klimatyczna, czy rosyjska agresja na Ukrainę, rozpadający się stary porządek świata był idealnym momentem na metamorfozę” – wspominają genezę sesji muzycy.

„Metamorphosis” ma zatem wydźwięk wielowymiarowy. Odnosi się zarówno do przemian zachodzących w społeczeństwie pod naciskiem kolejnych kryzysów, zmian klimatycznych na naszej planecie, dzielnie broniącej się przed ludzką głupotą i chciwością. Jest to również przemiana członków zespołu, którzy przez ten ciężki okres dojrzeli mentalnie i muzycznie. „Wszystko to stało się fundamentem do tego, by odważnie podjąć próbę zmian – pisze Łukasz Wojciechowski/ Astigmatic Records. Przemiana jest również widoczna w warstwie muzycznej Cykady. Ich debiutancki album ciężko było ubrać w ramy gatunkowe, gdzie repertuar balansował pomiędzy jazzem, elektroniką i elementami muzyki świata. Na ich drugim albumie ten eklektyczny styl ewoluował do mariażu indie, psychodelicznego space rocka oraz jazzu z elementami muzyki basowej. Ten niecodzienny miks gatunków wraz z ważnym przesłaniem wyzwala potężna energię, którą muzycy chcą zainfekować każdego słuchacza”.

Dionizy Piątkowski