Saksofonista Marcus Strickland jest dzisiaj jednym z niewielu muzyków nowej generacji, którzy szybko wdarli się na szczyt amerykańskiego jazzu prezentując własne, dojrzałe projekty oraz zgrabnie dołączyli do nowej generacji muzyków skupionych wokół słynnej oficyny Blue Note Records. Nowe pokolenie muzyków jazzowych promowane przez prestiżową wytwórnie znaczone jest teraz doskonale funkcjonującymi nazwiskami, które stają się autentycznym drogowskazem dla jazzu najbliższych dekad. Gitarzysta Lionel Louke, perkusiści E.J. Strickland i Kendrick Scott, pianista Robert Glasper, trębacz Ambrose Akinmusire, saksofoniści Ravi Coltrane, Greg Osby i Marcus Strickland wyznaczają dzisiaj standardy nowoczesnego jazzu. Wszyscy zaczynali na początku lat dwutysięcznych, a dziś stoją na czele współczesnej jazzowej rewolucji, otwierającej ten gatunek na zupełnie nową grupę słuchaczy.
Dwukrotnie nominowany do nagrody Grammy saksofonista Marcus Strickland jest powiewem świeżości we współczesnym jazzie. ”Kiedy muzyk trzyma w ręku saksofon tenorowy, zapewne najczęściej przychodzi na myśl John Coltrane, z którym łączy go głębokie, modlitewne skupienie, nawet mroczność, niejaka kanciastość. Być może na tym polega atrakcyjność jego stylu – uczucie pewnego dystansu, może nawet ironii, a jednocześnie i siły” – pisał o amerykańskim saksofoniście Aleksander Judin/Jazz Forum. Dążenie Marcusa Stricklanda do wielogłosowości jest zakorzenione w jego upodobaniu do wielu gatunków muzycznych. Niezwykła kreatywność pozwoliła mu wypracować własne brzmienie, które zaowocowało współpracą z m.in. Wyntonem Marsalisem, Tomem Harrell’em i Dave’m Douglasem czy z dwoma wpływowymi perkusistami jazzu: Jeffem „Tain” Wattsem i Roy’em Haynesem ( z którym grał już jako uczeń szkoły muzycznej w zespole Fountain of Youth).
Ciekawym projektem kompozytora i saksofonisty Marcusa Stricklanda była zainspirowana hip-hopem i mieszająca gatunki płyta „Nihil Novi” z 2016 roku, zrealizowana oczywiście dla Blue Note Records. Najnowszy album „People Of The Sun” łączy w sobie inspirację afrykańskimi brzmieniami i post-bopową muzyczną tradycją Ameryki, ale także soulem i muzyką beatową. Marcus Strickland w pełni kontroluje produkcję albumu zarówno jako wykonawca i kompozytor oraz producent. Zaprasza nowych artystów (Weedie Braimah, Mitch Henry, Bilal, Pharoahe Monch, Jermaine Holmes, Akie Bermiss, Greg Tate) i wraz z zespołem Twi – Life podąża śladami afrykańskiej diaspory próbując odkryć swoją muzyczną tożsamość. Nagrywa album, który jest intensywny , pomysłowy i kontemplacyjny, łączący wpływy kultur z Afryki Zachodniej i Ameryki. „Myślę o tym skąd pochodzę – opowiada o nowym projekcje Marcus Strickland – i o tym, jak to się łączy z tym, co stworzyliśmy tutaj jako Czarni Amerykanie”.