Kiedy pojawili się na polskiej jazzowej scenie wnieśli ze sobą powiew świeżości. Można było wówczas ich twórczość określić mianem „trzeciej drogi”. Plasowali się gdzieś pomiędzy konserwatywnym akademickim jazzem a sceną awangardy free, gdzieś między cool jazzem a buńczucznym yassem. Jazzpospolita od kilkunastu lat działa na przekór takim skojarzeniom. Grupa z założenia balansuje pomiędzy wieloma gatunkami i dzięki temu przez lata wypracowała swoje charakterystyczne brzmienie. Dzięki swojej różnorodności muzyka zespołu jest entuzjastycznie przyjmowana na festiwalach jazzowych, scenach klubowych, a nawet w filharmoniach. Zespół na przestrzeni swojej piętnastoletniej działalności wielokrotnie zmieniał skład i kierunek muzycznych poszukiwań. Każda kolejna płyta pokazywała, że formacja – na czele której od samego początku stoi kontrabasista Stefan Nowakowski – posiada silny kręgosłup, dzięki któremu rozwój grupy przebiega w sposób konsekwentny i logiczny, ale też odważny i kreatywny.
„Obiekt” – najnowszy album zespołu (Stefan Nowakowski – kontrabas, Michał Milczarek – gitara i elektronika, Miłosz Oleniecki – instrumenty klawiszowe oraz perkusista Wojtek Sobura) jest najbardziej radykalnym skokiem stylistycznym w muzyce zespołu. Teraz Jazzpospolita sięga po wyjątkowo oszczędne i delikatne środki wyrazu, stawiając bardziej na klimatyczne brzmienie i nastrój niż mocny groove i przebojowość, które pojawialy się na wcześniejszych albumach („Polished Jazz”, „Almost Splendid”, „Impulse”, „RePolished Jazz”, „ Jazzpo”, „Jazzpo – Live Made in China”, „Humanizm”, „Przypływ”). Genezę nowego albumu wykaśnia loider zespołu, Stefa Nowakowski: „ Jak wykluwały się pomysły na nowe brzmienie? Zalążkiem była moja znajomość z Michałem Milczarkiem, która zaczęła się od wspólnego snucia ambientowych smug. Część tych szkiców rozbudowaliśmy później w pełnym składzie i na tej kanwie powstały pierwsze utwory na album. Można powiedzieć, że to sesja, która w znacznej mierze wyszła z nastroju, klimatu bliskiego muzyce minimalistycznej i repetytywnej”. Dla takiej koncepcji Jazzpospolita przygotowywała się starannie. ”Obiekt” realizowany był przez wiele sesji w 2022 roku, w MO Sound, studio pianisty Miłosza Olenieckiego, który zajął się także miksem nagranego materiału. „ Dzięki temu, że mieliśmy więcej czasu niż w przypadku „normalnego” studia, mogliśmy naprawdę skupić się na detalach i spójności całego materiału – podsumowuje nowy album basista Jazzpospolitej.