Lena Horne to jedna z popularniejszych, dzisiaj zapomnianych  wokalistek jazzu. Zaczynała jako tancerka w  legendarnym Cotton Clubie w 1934 roku.  Koncertowała i nagrywała ( a także zyskała ogromną popularność) występując z orkiestrą Noble Sissle’a  (w latach 1935-36) oraz w rewiach produkowanych przez N. Sissle’a oraz Eubie Blake’a. Sukces dancingowych i broadwayowskich prezentacji ugruntowała występując (1940-41) z najpopularniejszą, w Nowym Jorku lat czterdziestych,  orkiestrą Charlie’go Barneta. To wtedy była pierwsza damą swingowego przeboju i atrakcją nowojorskiej  Café Society.  Postrzegana była wtedy nie tylko jako wokalistka jazzu,  lecz piosenkarka i aktorka :wystąpiła w kilku filmach (np. „Cabin in the Sky”,  „Stormy Weather”).  Chociaż przez wielu uważana po prostu za popularną piosenkarkę,  była blisko związana z wieloma artystami jazzowymi,  a jej  sztuka wokalna miała oczywisty związek z jazzem. Jej pianistami  i kierownikami muzycznymi byli m. in.  Horace Henderson,  Phil Moore,  Lennie Hayton ( którego poślubiła w Paryżu, w 1947 roku). Na estradę powróciła w końcu lat 50-tych w broadway’owskim musicalu „Jamaica”. Większym uznaniem (we wczesnych latach 80-tych) cieszył się jej muzyczny monodram „The Lady and Her Music”.  Nieoczekiwanie publiczności przypomniała się  w 1998 roku albumem „Being Myself” nagranym  ( dla prestiżowej Blue Note Records) z plejadą jazzowych gwiazd lat 90-tych ( Akira Tana, Benjamin Brown, Rodney Jones, Houston Person,  Donald Harrison).

Dionizy Piątkowski