Mieliśmy już jazzmana – lekarza (Komeda), teraz debiutanckim albumem „Byłam jestem będę” przedstawia się Martyna Sabak, absolwentka farmacji, która przez pięć lat pracowała w aptece. Teraz uczy śpiewu, występuje w teatrze oraz z autorskim zespołem B6. „Choć działalność artystyczna pochłania mnie całkowicie – mówi Martyna Sabak – to nigdy nie żałowałam, że skończyłam farmację, uważam to za swój atut”.
Zdolna lubelska artystka jest także absolwentką wokalistyki na kierunku Jazz i Muzyka Estradowa UMCS w Lublinie ( w klasie śpiewu Anny Michałowskiej – Kotyni).Ukończyła studia magisterskie na wydziale wokalistyki jazzowej w Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach( w klasie Beaty Przybytek). Swe artystyczne ambicje realizuje, jako aktorka muzycznego Teatru ITP, założyciel i wokalistka zespołu B6 oraz projektu #zMotykąnaSabak. Należy także do lubelskiego chóru Heaven Up. Martyna Sabak jest laureatka ogólnopolskich konkursów muzycznych oraz teatralnych. Występowała na wielu polskich scenach ( od Teatru Roma w Warszawie, Centrum Spotkań Kultur w Lublinie po Studio im. Agnieszki Osieckiej w warszawskiej Radiowej Trójce), koncertowała z Włodzimierzem Nahornym oraz Mariuszem Bogdanowiczem w projekcie „Śpiewnik Nahornego”.
Swój płytowy debiut „Byłam jestem będę” wokalistka przygotowała bardzo staranne. Do projektu zaprosiła znakomitych muzyków: pianistę, aranżera oraz kompozytora Adama Jarzmika, kontrabasistę Tymona Trąbczyńskiego, perkusistę Piotra Budniaka, saksofonistę Kubę Łępę oraz trębacza Ignacego Wendta. Sama pozostawiła sobie luksus napisania ciekawych oraz impresyjnych tekstów, równie brawurowo zinterpretowanych. Zasługa to ciekawej gamie wokalnej oraz perfekcyjnie dobranej, jazzowej aranżacji. Z często pogodnych i melodyjnych piosenek tworzą się ciekawe, jazzowe struktury. Martyna Sabak jest w swojej muzyce prawdziwa, szukająca własnego miejsce w morzu jazzowych, soulowych wokalistek. Nie mierzy się z naśladowaniem kogokolwiek lecz sama buduje swój autentyczny, mocno osadzony w jazzowej tradycji, wizerunek. „Konwencja płyty jest nietuzinkowym połączeniem zapamiętywalnych melodii z jazzowym sznytem – wyjaśnia genezę sesji Martyna Sabak. Stylistyka muzyczna jest oparta o soul, modern jazz i blues. Teksty są o miłości – tej do siebie, partnerskiej, rodzinnej, przyjacielskiej, dobre, trudnej i różne. Kojący głos i wysublimowane dźwięki zespołu to tonizująca strefa relaks. Coś dla ucha konesera. Pobujajmy się w jednym rytmie !