Jestem pod urokiem pomysłów, nagrań oraz rozległej dyskografii poznańskiego trębacza Macieja Fortuny, który brawurowo plasuje się w grupie ciekawych, młodych muzyków dekady. To już nie lokalna kariera i środowiskowe uznanie, ale także zachwyt jaki muzyka Fortuny wzbudza także w Polsce. Jeśli ma dojść do pokoleniowej zmiany w polskim jazzie, to jest w nim miejsce także na muzykę Macieja Fortuny.
Polecam „Jazz From Poland” ze wspaniałymi interpretacjami kompozycji m.in. Krzysztofa Komedy i Zbigniewa Seiferta. Jak pisze Robert Ratajczak „ to doskonały przewodnik po kompozycjach jazzowych powstałych w większości w czasach minionego ustroju, z dala od amerykańskiego przepychu. Wszystkie utwory powiązane są szczególną estetyką stanowiącą o odrębności Polskiego Jazzu, jako niezależnej i wyjątkowej formuły muzycznej, a świetne interpretacje okraszone licznymi smaczkami improwizacyjnymi „młodej gwardii jazzowej”, dodają tym utworom wyjątkowej kolorystyki ”.