Klasyczne trio Leszka Możdżera jest równie entuzjastycznie przyjmowane, jak jego solowe recitale. Tutaj, w trybach rygoru sekcji rytmicznej, jazz pianisty staje się niezwykle precyzyjny, dokładniejszy, jakby umiejscawiany na poziomach, gdzie improwizacja nie musi gonić za budowaniem pomysłu. Ze szwedzkim basistą i wiolonczelistą Larsem Danielssonem i perkusistą z Izraela Zoharem Fresco stworzył Leszek Możdżer „trio marzenie”. Muzycy osiągnęli kompromis pomiędzy improwizacją, nieodzowną w jazzie i pewną przystępnością przez charakterystyczną dla tego składu melodyjność. Ale tylko pozornie jest to klasyczna jazzowe trio: pianista gra również na kilku klawiaturach i celeście, Danielsson płynnie zamienia kontrabas na wiolonczelę, Fresco czaruje swoimi perkusjonaliami. Rodzi się zatem muzyka wymagająca przygotowania i skupienia, ale jest to przecież także muzyka niezwykle emocjonalna, wartka i precyzyjnie trafiająca do słuchacza.