Na fali fascynacji oraz inspiracji muzyką ludową oraz swoistej eksplozji folkloryzujących albumów jazzowych, rockowych, popowych a nawet klasycznych nieczęsto zdarzą się by po tradycyjną muzykę mniejszości etnicznej, jaką w Polsce są Kaszubi, sięgali muzycy jazzowi. Znakomite sesje zrealizował kiedyś Olo Walicki, inspirowała się Krystyna Stańko i Leszek Kułakowski. Teraz o tym, co brzmi dzisiaj „ na Kaszëbach” przedstawia akordeonista  Paweł Nowak. Po doskonale przyjętej płycie „Na Kaszëbach” – zrealizowanej  przez akordeonistę wraz z formacją Almost Jazz Group – ukazuje się album „Na Kaszëbach 2” z kaszubskimi melodiami ludowymi przedstawionymi tym razem w rozbudowanej, orkiestralnej aranżacji. „Pomysł na nagranie tej płyty rodził się w mojej głowie od dawna – mówi o sesji Paweł Nowak. Już pod koniec 2014 roku, gdy nagrywaliśmy z Almost Jazz Group album „Na Kaszëbach”, czułem, że te „kawałki” świetnie zabrzmiałyby ze smyczkami i wokalami”.

Paweł A. Nowak to akordeonista, pedagog, kompozytor, aranżer i kolekcjoner akordeonów. Jest także współtwórcą jedynego w Polsce Muzeum Akordeonu w Kościerzynie, właścicielem  kolekcji liczącej ponad  trzystu akordeonów, organizator Międzynarodowego Festiwalu Akordeonowego w Sulęczynie na Kaszubach, prowadzi ogólnopolskie wydarzenie w jednoczesnej grze na akordeonach, które odbywa się  podczas Dnia Jedności Kaszubów. Koncertuje solo, z orkiestrami oraz zespołami takimi, jak Cuarteto Re!Tango, Klezmoret, L’Aperitif, Aerophonic  Almost Jazz Group, współpracuje z Dorotą Lulką tworząc wspólnie projekt „Piaf po polsku”. Specjalizuje się w tangu, jazzie i – charakterystycznym dla akordeonu – francuskim stylu musette.

Repertuar albumu  jest bardzo eklektyczny, a jego wspólnym mianownikiem są Kaszuby – wyjaśnia genezę sesji Paweł Nowak. Moją inspiracją wcale nie był głównie folklor – on stanowi jedynie niewielki procent. Ta płyta nie jest dedykowana wyłącznie tym, którzy są z Kaszub lub interesują się tym regionem. Region jest tylko inspiracją, stąd tytuły aż w trzech językach. Ten repertuar to pewnego rodzaju podsumowanie mojej skromnej twórczości. Suita z filmu „Kamienne serce”, czy wspomniana wcześniej suita z animacji „Opowieści Babci Iwonki”, to kompozycje, które stworzyłem na potrzeby produkcji filmowych, traktujących o Kaszubach – o ich tradycjach, obyczajach, legendach. „Smutny koseder” to bezpośrednie nawiązanie do kaszubskiego tańca, kosedra. „Na kaszebach” to znana melodia ludowa. Natomiast „Sun over Sulęczyno”, to walczyk w stylu jazz-musette, który dedykuję swojej wiosce. Zaś „Kolibiónka dla Stasia”, to ballada jazzowa, która powstała krótko po narodzinach mojego syna… Różne muzyczne obrazki, płynące prosto z mojego serca, które łączą się w sensowną całość. Początek i koniec można traktować jako koniec i początek. Różne brzmienia, różne widoczki – takie moje, ukochane, kaszubskie, choć niekaszubskie”.

Każda grupa etniczna ma swoją muzykę, pieśni i tańce, które jest elementem jej kultury i tożsamości. Nie inaczej jest z Kaszubami, wśród których tradycyjna muzyka przetrwała do dzisiaj.  Muzyka ludowa zapisana przez wieki jedynie w przekazie międzypokoleniowym, teraz poprze pieśni kaszubskie  sławią piękno Kaszub i pracę człowieka na ziemi i wodzie. Duża grupa utworów to pieśni patriotyczne, morskie, miłosne. Kaszubi mają dużo piosenek, które śpiewają dzieciom i z dziećmi. Mają też swoje pieśni religijne, w tym kolędy. Mają  własne tańce, w tym takie o charakterze obrzędowym ( np. rëbôcczi tuńc, który przedstawia pracę rybaków, brutczi tuńc – wykonywany przez pannę młodą czy koséder –  kaszubski polonez). Płyta „Na Kaszëbach 2” to kolejna, impresyjna i ciekawa próba odniesienia współczesnej muzyki do folkloru Kaszub zrealizowana z doskonałym zespołem. „To wspaniali artyści, ludzie, na których można liczyć – rekomenduję muzyków Pawel Nowak. Którzy inspirują i po prostu chce się z nimi grać, tworzyć. Zacznę może od szefa orkiestry, Łukasza Peruckiego, z którym grywamy na co dzień w Cuarteto Re!Tango. To wybitny skrzypek, świetny aranżer, a przede wszystkim przyjaciel. Zaprosił do swojej orkiestry instrumentalistów, z którymi grywaliśmy już nie raz przy okazji innych projektów z orkiestrą kameralną. To zaufana ekipa – z niektórymi znam się od czasów studenckich. Maciej Sadowski to kolejna ważna postać tej płyty. Z Maciejem gramy razem w Klezmoret i jeszcze kilku innych projektach. Znamy się wiele lat i zagraliśmy wspólnie setki koncertów. Maciej to dla mnie bardzo ważna osoba – fantastyczny, kreatywny muzyk, kompozytor i aranżer. Podobnie jest z Patrykiem Zakrzewskim, genialnym perkusistą, z którym gramy w Klezmoret. Nie wyobrażałem sobie płyty z kaszubskimi tekstami bez głosu Weroniki Korthals, której kaszubski wokal jest dla mnie numer jeden. Zresztą to także bardzo kreatywna osoba, świetnie wyczuła mój projekt. Cieszę się, że zgodziła się wziąć w nim udział. Na płytę zaprosiłem także moją przyjaciółkę Darię Zaradkiewicz, z którą tworzymy od lat projekt L’aperitif. I choć Daria nie jest Kaszubką, to nie wyobrażałem sobie, aby kto inny zaśpiewał moją „Kolibiónkę dla Stasia”. Grono zaufanego kręgu zamyka Marcin Kowalczyk – realizator, któremu w studiu ufam bezgranicznie. On też ma swój ogromny wkład w ten projekt. Każdy wniósł do niego swoją cząstkę, dlatego jest dla mnie tak ważny. Patrząc na dobór artystów, śmiało można powiedzieć: ‘Paweł A. Nowak & Friends’, ale na płycie ująłem to jako dreche, czyli po kaszubsku: przyjaciele”.

Dionizy Piątkowski