Po prawie trzyletniej, spowodowanej pandemią przerwie, na ulice Nowego Orleanu powrócił karnawał Mardi Gras. Karnawałowe parady to wielka tradycja: podczas Mardi Gras miasto zamienia się w jedną wielką imprezę. Puzonista Delfeayo Marsalis przygotował z tej okazji album „Uptown on Mardi Gras Day” nagrany z autorską orkiestrą i znamienitymi solistami (Branford Marsalis, Marvin “Smitty” Smith, Glen David Andrews).„Ten album jest celebracją wielkości kultury Nowego Orleanu – wyjaśnia genezę sesji Delfeayo Marsalis. Mardi Gras to ciekawy czas, ponieważ ludzie, którzy nie są z Nowego Orleanu, przyjeżdżają do miasta i chcą urządzić wielką imprezę. Ludzie, którzy tu mieszkają, chcą być uprzejmi i pomóc im dobrze się bawić, ale kiedy wszyscy odchodzą, społeczność wciąż tu jest. Muzyka Earl Kinga, The Meters czy Professora Longhaira przedstawia sposób, w jaki żyli i kim byli w tradycji Nowego Orleanu. Chcieliśmy dołożyć wszelkich starań, aby uhonorować to dziedzictwo. A poza tym to jest takie funky !”.
Mardi Gras, czyli „tłusty wtorek” to ostatni dzień zabawy i ucztowania przed środą popielcową i okresem postu. Zwyczaj świętowania przed okresem postu przybył do Stanów Zjednoczonych wraz z europejskimi katolikami. Mardi Gras powszechnie obchodzone jest w wielu amerykańskich miastach, ale niezwykle hucznie obchodzony jest w Nowym Orleanie. Według źródeł historycznych karnawał świętowany był tu już w pierwszej połowie XVII wieku. W organizowanych często przez właścicieli plantacji celebracjach nierzadko brali udział także niewolnicy, co wyróżniało karnawał w Luizjanie, od tego, w innych częściach kraju. Przygotowania do Mardi Gras w Nowy Orleanie trwają niemal przez cały rok, a pierwsze karnawałowe imprezy zaczynają się już na początku stycznia, tuż po święcie Trzech Króli. Kulminacja przypada na tydzień przed „Tłustym Wtorkiem” i to wtedy miejsce mają główne wydarzenia i najbardziej ekstrawaganckie parady karnawału. Centrum karnawałowej zabawy jest nowoorleańska, najbardziej rozrywkowa, roztańczona i buchająca malownicza dzielnica miasta, French Quarter. Radosny, choć chaotyczny, charakter obchodów skłonił do stworzenia organizacji koordynującej karnawałowe wydarzenia oraz zaplanowania parad. W ten sposób powstała pierwsze „krewe”, czyli stowarzyszenie zajmujące się przygotowaniem obchodów karnawału. Są to swego rodzaju kluby działające na zasadzie odpłatnego członkostwa, których zadaniem jest przygotowanie karnawałowych atrakcji, które wezmą udział w paradach. Najstarsza z nich Mystick Krewe of Comus powstała już w 1856 roku. Dzisiaj jest ich w Nowym Orleanie ponad 70 „krewes”; do najpopularniejszych zaliczają się, między innymi Bacchus, Endymion, Zulu, Orpheus, czy Vieux. Jedną z największych atrakcji karnawałowych parad w Nowym Orleanie są throws, czyli drobne przedmioty rozrzucane wśród zebranego tłumu z przejeżdżających wozów. Do najpopularniejszych karnawałowych „fantów” zaliczają się słynne naszyjniki z kolorowych koralików, okazjonalne plastikowe, lub aluminiowe monety, emblematy poszczególnych „krewes”, niewielkie maskotki i zabawki. Na przestrzeni ponad dwóch wieków z ich organizacji zrezygnowano tylko z ważnych powodów ( np. wojny secesyjnej oraz wojen światowych).. Obchody Mardi Gras ograniczono znacznie po przejściu tragicznego w skutkach dla Nowego Orleanu huraganu Katrina w 2005 roku. Karnawał w Nowym Orleanie w 2020 roku przerwała pandemia koronawirusa. Delfeayo Marsalis odegrał ważną rolę podczas pandemii, zakładając organizację non-profit Keep New Orleans Music Alive (KNOMA), aby zapewnić pomoc w nagłych wypadkach rodzimym nosicielom kultury Nowego Orleanu. „ Dzięki tej pracy mogłem wchodzić w interakcje z wieloma Wielkimi Wodzami, Wielkimi Królowymi i plemionami indiańskimi” — mówi Delfeayo Marsalis. To naprawdę dało mi większe uznanie dla tego, kim są te osoby i jakie jest ich znaczenia w naszej społeczności. Oczywiście lubimy oglądać wspaniałe kolory i piękne pióra, ale to ludzie, którzy byli ważnymi liderami społeczności podczas pandemii. Gotowali jedzenie i sprawdzali, co u osób starszych i niedołężnych. One Big Chief powiedział mi: Nie mamy wiele, ale chcemy mieć pewność, że ci, którzy mają mniej od nas, są pod opieką”.
Delfeayo Marsalis to syn i brat słynnego, nowoorleańskiego rodu Marsalisów ( Ellis Marsalis, Brandford Marsalis, Wynton Marsalis), uznany puzonista, kompozytor i producent. Swoją bogatą karierę teatrowi muzycznemu i edukacji, napisał szesnaście musicali i skomponował ponad sto piosenek, które pomagają dzieciom zapoznać się z jazzem. Dzięki warsztatom jazzowym Swinging with the Cool School dotarł do ponad 10 000 uczniów w całym kraju. Nagrywal i koncertował nie tylko w zespołach braci Wyntona i Branfordam ale także z legendami muzyki, takimi jak Ray Charles, Art Blakey, Fats Domino i Elvin Jones. Z dużym sukcesem prowadzi prowadzi własne zespoły. Mając niespełna 17 lat rozpoczął karierę jako producent i wyprodukował dotąd ponad 120 sesji, z których niektóre zdobyły jedną nagrody Grammy i kilka nominacji. W 2008 roku założył Uptown Jazz Orchestra, zespół kultywujący tradycję i muzykę Nowego Orleanu. Zgrany zespoł utalentowanych muzyków z Nowego Orleanu, często wspomagany jest zapraszanymi gwiazdami. Do sesji „Uptown Jazz Orchestra: Uptown on Mardi Gras Day” zaproszono brata Delfeayo, saksofonistę Branforda Marsalisa, perkusistę Marvina „Smitty” Smitha oraz znakomitych i charyzmatycznych wokalistów Glen- Davida Andrewsa, Andrew Bahama, dr Brice’a Millera i Tonyę Boyd-Cannon. Wraz ze swoim najnowszym albumem, Defleayo Marsalis zapewnia najlepszą ścieżkę dźwiękową do Carnival Time in the Crescent City, z porywającą kolekcją klasyków Mardi Gras i prężnymi nowymi kompozycjami. Formacja Uptown Jazz Orchestra zaprezentowała wyjątkowe połączenie big-bandowego swingu, brzmienie i faktury nowoczesnego jazzu, funky energię aranżacji oraz nastrój marszowej orkiestry dętej kroczącej w Mardi Gras paradzie. „Po huraganie Katrina zdałem sobie sprawę, że jako mieszkańcy Nowego Orleanu i muzycy mamy pewien obowiązek reprezentowania naszej kultury – mówi Delfeayo Marsalis. Kraj jest w trudnej sytuacji – cały świat jest w trudnej sytuacji. Nowy Orlean zawsze był miejscem, które zapewniało pewien rodzaj uzdrowienia , zwłaszcza dzięki muzyce niosącej radosny optymizm. Młodzi i starzy ludzie nie mogą się doczekać, aż ulicą zagrają orkiestry dęte, aby mogli tańczyć i dobrze się bawić, a my właśnie to próbujemy uchwycić… imprezę jazzową przez całą noc !”