Roy Hargrove jest artystą niezwykle utalentowanym, rozporządza pełnym tonem i umysłem kipiącym nieszablonowymi pomysłami muzycznymi. W czasie koncertów,  wzorem swych wielkich poprzedników, jak Louis Armstrong i Chet  Baker, wykonuje ujmujące partie wokalne.

 Jego ojciec służył w amerykańskim lotnictwie wojskowym, często zmieniał miejsce zamieszkania  i Roy Hargrove dorastał w Mart, w małym miasteczku na obrzeżach Waco, w domu swych dziadków. W wieku dziewięciu lat zaczął grać na trąbce, a gdy ojciec osiadł w Dallas, w Teksasie, kontynuował naukę muzyki w szkolnej orkiestrze. W domu słuchał z płyt gramofonowych rhythm and bluesa i soulu, ale interesował się także jazzem. Właśnie program jazzowy wykonał w czasie przesłuchania kwalifikacyjnego do Dallas Art Magnate – szkoły kształcącej w zakresie wykonawstwa estradowego. Dyrektor szkoły przegrywał mu płyty Clifforda Browna, sugerując, że jest to  najbliższa mu stylistyka. Później Roy słuchał również Lee Morgana i Freddie’go Hubbarda, a kiedy zaczął uczęszczać do Berklee College Of Music, zapoznał się też z nagraniami Fatsa Navarro.  Młodego i zdolnego trębacza odkrył  Wynton Marsalis, gdy odwiedzał Booker T. Washington School Performing and Visual Arts w Dallas. To Marsalis skłonił go do studiów w bostońskiej Berklee College of Music, ale i  częstych wizyt w Nowym Jorku. Po ukończeniu Berklee School Of Music przeniósł się do nowej szkoły w Nowym Jorku. Jego pierwsze nagranie zrealizował wraz  z saksofonistą Bobby’em Watsonem. Krótko potem nagrał „Superblue” z udziałem Watsona, Mulgrewa Millera i Kennego Washingtona. W 1990 roku wydał swój pierwszy, solowy album „Diamond In The Rough” i na zamówienie Wyntona Marsalisa napisał dla  Lincon Centre Jazz Orchestra „ The Love Suite: In Mahogany”( premiera miała miejsce w 1993 roku). W 1994 roku podpisał kontrakt z prestiżową wytwórnią Verve Records i nagrał płytę „The Tenors Of Our Time” na której zagrali wraz z młodym trębaczem giganci jazzu: Joe Henderson, Stanley Turrentine, Johnny Griffin, Joshua Redman i Branford Marsalis. Trębacz wypracował  szybko swój indywidualny styl gry, zmierzał ku muzyce tkwiącej  w klasycznym be-bopie. Najlepiej czuł się w autorskim  kwartecie ( z saksofonistą Antonio Hartem, basista Rodney’em Thomasem Whitekeren i perkusistą Greg’em Hutchinsonem).Sam Roy Hargrove jest w zespole muzykiem niezwykle utalentowanym, rozporządza pełnym tonem i umysłem kipiącym nieszablonowymi pomysłami muzycznymi.

Jest dwukrotnym zdobywcą Grammy: w 1998 roku za album” Habana” nagrany z  zespołem afro-kubańskim Crisol; w 2002 roku otrzymał Grammy  za  „Directions in Music: Live at Massey Hall”  ( wraz z Herbie’m Hancock’em i Michaelem Breckerem). W 2000 roku  Roy Hargrove  połączył jazzową strukturę z funky i nagrał… piosenkę neo-soulu z D’Angelo. Efektem tej koncepcji nagrano album „VooDoo” oraz podjął współpracę z D’Angelo, Macy Gray, Soultronics i Nile Rodgers oraz dokonał nagrań na płycie „ Red Hot & Riot”- kompilacji w hołdzie dla muzyki afro-beatowej i jej pioniera Fela Kuti.  Roy Hargrove nagrywał także z Shirley Horn i raperem Common ( album „Like Water For Chocolate”) oraz z  wokalistką Erykah Badu  ( album „Worldwide Underground”). W 2004 roku Roy Hargrove powołuje formację The RH Factor, która łączy elementy muzyki jazzowej, funky, hip-hopuj, soul i gospel. W zespole znaleźli się m.in. Chalmers „Spanky” Alford, Pino Palladino, James Poyser, Jonathan Batiste i Bernard Wright.

Dionizy Piątkowski