Ile trzeba mieć w sobie artystycznej determinacji, by debiutancki album nazwać optymistyczne „ Na żywo z plusem” ale skontrować pesymistycznie nazwą zespołu Smutne Piosenki. Ale ta przekora wynika chyba z ogromnego entuzjazmu oraz kreatywności, jaka skrywa się za muzykami tworzącymi ten nieszablonowy projekt. To także ciekawa propozycja muzyki i brzmienia, która wymyka się tym wszystkim plastykowo-telewizyjnym pomysłom na sukces.
Smutne Piosenki to zespół założony przez absolwentów i studentów poznańskiej Akademii Muzycznej. Grupa powstała z inicjatywy basistki Pauliny Frąckowiak, która komponuje muzykę i pisze teksty, a w ich aranżację i interpretację wkład mają Iza Polit – wokalistka o pięknej, ciepłej i deep-blues, jazzowej i niepowtarzalnej barwie głosu, elokwentny pianista Michał Ruksza oraz Jakub Szwarc – zdolny, ekspresyjny perkusista. Skrzyknęli się w 2015 roku zjednując sobie grono wiernych słuchaczy, z nagraniami pojawiali się w stacjach radiowych, okazjonalnie koncertując. Zespół oraz muzycy chętnie uczestniczyli w przeglądach i konkursach. Zespół Smutne Piosenki zajął III miejsce i sześć nagród dodatkowych podczas XXVII Zimowej Giełdy Piosenki w Opolu, jest laureatem II nagrody Festiwalu Artystycznego Koniugacje 2017 w Rawiczu. od wielu miesięcy jest w pierwszej dziesiątce plebiscytu audycji „Będzie Głośno” w radiowej „ Czwórce”. Sukcesem okazał się także udział w Opolskich Eliminacjach do Debiutów 2017: Smutne Piosenki zajęły drugie miejsce, zyskując rekomendujące oceny zarówno jury, jak i dziennikarzy muzycznych. Na wokalistkę Izę Polit uwagę zwróciłem już w czasie Blue Note Poznań Competition 2015 roku widząc w jej śpiewie ciekawe zacięcie do wyrafinowanego jazzu. To absolwentka Wydziału Edukacji Muzycznej poznańskiej AM, studentka wokalistyki jazzowej w tej samej uczelni, finalistka Złotej Tarki 2014 oraz Zamojskich Spotkań Wokalistów Jazzowych 2015.
Smutne Piosenki to formacja, która zdecydowanie odróżnia się od typowych pomysłów na estradowy sukces. Nagrania, piosenki i kompozycje utrzymane są w ciekawej, melancholijnej, poetyckiej stylistyce, ale jest w tej muzyce sporo dobrego, subtelnego jazzu. Wzbogacanego otuliną kwartetu smyczkowego ( tak jest na debiutanckiej płycie „Na żywo z plusem”), ale także energetycznym pulsem elektronicznych samplerów. Dziwią się pewnie słuchacze koncertów, gdy Smutne Piosenki nie przedstawiają się „dołującymi” brzmieniami, ale np. folkloryzującą piosenką „Dziki Ogród” lub bardzo ciekawie przygotowaną poetycką wersją „Deszczy” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Można odnieść wrażenie, że Smutne Piosenki wyrywają się jazzowi, tworząc nową, muzyczną jakość: pełną poetyckiej melancholii, subtelnych artystycznych skojarzeń i brzmień, jakiejś nowej, „jazzowej poezji śpiewanej”.