Troje wytrawnych jazzowych muzyków – pianista Ethan Iverson, basista Reid Anderson oraz perkusista David King postrzegani byli dotąd, jako awangarda młodego amerykańskiego jazzu. Ich poprzednie albumy ( np. „ Prog ” oraz „ Give ”) promowały trio, jako doskonały zespół nowoczesnego jazzu, który swoimi arcyciekawymi pomysłami uatrakcyjniał rachityczną scenę awangardowego electro – jazzu. Ciekawe wersje standardów Ornette’a Colemana czy Lestera Bowie były doskonałą przepustka do wielkiego jazzu. Ogromna popularność zespołu w Stanach, doskonale przyjmowane ( także w Polsce) koncerty zbudowały wspaniała reputację zespołu oraz muzyki „młodych wilków amerykańskiego jazzu ”.Stąd , z pewnością dla licznych fanów zespołu, zaskoczeniem jest najnowszy krążek trio „ For All I Care ” zrealizowany z gościnnym udziałem popularnej w USA wokalistki Wendy Lewis. Takiego albumu nie powstydzi się jednak żaden artysta jazzu, bowiem w zgrabny schemat popularnych i znanych standardów (? ) rocka wpleciono, kawał dobrej, jazzowej roboty. I choć album jest zbyt „ rozrywkowy ”, to muzykom The Bad Plus nie można niczego zarzucić. Ot – wspaniałe wersje tuzina rockowych hitów w nowych, jazzowych aranżacjach. Czyli Nirwana, Yes, Pink Floyd, Wilco, Heart a nawet Bee Gees na jazzowo !!! Why not ???