Przed wielu laty miałem okazje zaprezentować na estradzie Ery Jazzu znakomity, wrocławski kwartet wokalny The Sound Office. Galowy koncert w prestiżowej Auli UAM ( przed Abbey Lincoln) był początkiem kariery dla młodych adeptów sztuki wokalnej.Inicjatorem projektu był Aleksander Mazur – wybitny polski kompozytor i aranżer jazzowy, który zafascynowany brzmieniem trio Lambert/ Hendricks/ Ross, kwartetu The Manhattan Transfer, The Singers Unlimited oraz Novi Singers zaproponował młodym wokalistkom tworzenie w podobnej stylistyce. The Sound Office współpracował wtedy zarówno z kwartetem, jak i big bandem Aleksandra Mazura osiągając oryginalność poprzez wprowadzanie do znanych standardów partii solowych śpiewanych także po polsku. W repertuarze zespołu znalazły się przeboje orkiestr Glenna Millera, Counta Basie’go, Duke’a Ellingtona, standardy jazzu Gershwina, Berlina, Jobima oraz wielkie przeboje Ery Swingu ( od “Blue Skies” i “Lullaby In Rhythm” po “Satin Doll”). Kwartet The Sound Office chętnie wykonywał także kompozycje własne oraz (utrzymane w wokalnej stylistyce swingu) utwory polskich kompozytorów.
Przypomniała mi się ta historia, gdy słucham debiutanckiej płyty „On Air” kolejnego kwartetu wokalnego, formacji The Sound Pack. Podobnie, jak przed laty, powrócił swingowy sound, ciekawa aranżacyjna sfera standardu i precyzyjny, finezyjny śpiew. Do tego doskonale wpasowany zespół towarzyszący The Sound Pack ( Joanna Świniarska, Katarzyna Mirowska, Małgorzata Biniek oraz lider- Marcin Wawrzynowicz). Kwartet wspaniale nawiązuje do tradycji amerykańskich grup wokalnych Ery Swingu, a także do współczesnych znanych zespołów aspirując udanie do kunsztu The Manhattan Transfer czy The New York Voices. The Sound Pack zadebiutował w 2016 roku, sporo koncertując (m.in. na Green Town Of Jazz, RCK PRO Jazz Festiwal, Jazz! Open Mind, Podkarpackiej Jesieni Jazzowej czy Świętokrzyskiej Wiośnie Jazzowej). Chętnie zapraszani są do udziału w projektach innych muzyków sami otaczając się doskonałym, swingującym zespołem ( Bogusław Kaczmar–fortepian, Diominik Mietła- trabka, Marcin Kaletka –saksofon, Łukasz Rakalski- puzon, Gabriel Niedziela-gitara, Michał Kapczuk- kontrabas i Przemysław Jarosz-perkusja).
Podobnie, jak w przypadku The Sound Office, także repertuar The Sound Pack opiera się o znane i popularne standardy ( od „Just Friends”, „Lullaby In Rhythm”, „Take the A Train” po „Basin Street Blues”, „Perdido”, Moonlight Serenade” a nawet ciekawie rozśpiewany rodzimy hit, kompozycję Jerzego Matuszkiewicza z filmu „Wojna Domowa”). Co ważne – a dla mnie znamienne – aranżacje części utworów przygotował Aleksander Mazur, który udostępnił młodym artystom opracowania utworów jazzowych na zespół wokalny, które powstawały przed laty ( być może także na potrzeby The Sound Office ?). Równie ciekawe są aranżacje, które opracował muzyk zespołu, puzonista Łukasz Rakalski, który znakomicie powiązał oryginalnie napisane przez Aleksandra Mazura partie wokalne z nowoczesnym i świeżym podejściem do rytmu, harmonii i orkiestracji. Powstała zatem ciekawa, perfekcyjnie przygotowana, niezwykle zgrabnie, ze swingiem zaśpiewana sesja, która doskonale wpisuje się w światowy nurt jazzowej sztuki wokalnej.