Kwartet Ziemia do swojej pierwszej, debiutanckiej płyty „Ziemia Dniem” przystąpił z ogromnym entuzjazmem, ale i z poszanowaniem dla jazzowej faktury. Kwartet nie poszedł drogą modnych i licznych nagrań fusion, funky, jazz-rocka i jazzowej ballady, ale wprowadził się muzyką skomplikowanej, nowoczesnej improwizacji. Trębacz Mateusz Żydek, gitarzysta Oskar Tomala, basista Jakub Wosik oraz perkusista Alan Kapołka w oczywisty sposób nawiązali do tradycji nowoczesnego, mocno improwizowanego jazzu, ale nie poddali się prostym, nowoczesnym skojarzeniom. Jest w ich muzyce sporo ciekawych pomysłów, paleta brzmień, ale jest także dobra ”jazzowa szkoła”. Trudno tutaj wyłuskać lidera kwartetu, bowiem zespół stanowi dość spójny i kreatywny organizm.
„Warming/Melting” kolejny album kwartetu Ziema jest dość konsekwentnie przymierzany do charakterystycznej stylistyki zespołu. Formacja proponuje niejednorodne, zróżnicowane brzmienie, w którym odnajdą się zarówno miłośnicy jazzowej subtelności i powściągliwości, jak i fani dźwięków o wyrazistej czy nieposkromionej ekspresji. „ Po latach grania razem i eksplorowania wspólnej płaszczyzny muzycznego porozumienia, charakter naszego zespołu zaczął zmierzać w bardziej „rozedrgany” klimat – komentuje genezę sesji Oskar Tomala Wydaje mi się również, że będąc świadomymi, co wydarza się na współczesnej, europejskiej scenie jazzowej, to rejony „pomiędzy” miękkością a ostrymi konturami interesują nas najbardziej. Tak, by nie utonąć w chłodzie, ale również pozostać w słońcu i energii, która przecież muzyce jazzowej od zawsze dawała drive”.
Album „Warming/Melting” został zarejestrowany podczas koncertu grupy w sopockim Teatrze Boto w 2023 roku. Poprzez rejestrację „live” nagrania zachowuje walor naturalnego, żywiołowego i pełnego swobody grania, w którym słychać i odniesienia charakterystyczne dla trójmiejskiego yassu, ale także nieokiełznany element free jazzowego podejścia do muzycznej faktury. Dodatkową jakość wnosi tu udział znakomitego saksofonisty i klarnecisty, Irka Wojtczaka, dzięki któremu brzmienie zespołu nabiera intensywnej ekspresji. Muzycy kwartetu określają ten stan ekspresji jazzem alternatywnym, choć – jak dodaje Oskar Tomala – „ …finalny kształt naszego brzmienia jest jeszcze daleko poza horyzontem, ponieważ wciąż mamy apetyt na eksperymenty”.